Forum Lutnicze

Sorka. nie mogę już zmienię posta.
Pytanie brzmi, czy przy pręcie gwintowanym nie będzie problemów przy łożyskach?

Cały czas czeka na cięg dalszy



Ja doszedłem do wniosku że dobiorę łożysko w oprawie samonastawnej dokładnie oczyszczę i odtłuszczę miejsce osadzenia i różnicę między gwintem i łożyskiem wypełnię klejem z opiłkami - sprzedaję takie gotowe
Tzw płynny metal
Pozdrawiam

witam.
jak to się bałeł napisaę !! ?
to od czego jest forum ?
z prętem gwintowanym będzie taki problem jak napisał Kol. - luzy.
tak się nieszczęłliwie składa że pręt ( np ) M16 ma 15.6 - 15.8 - no luzy będę.
można zastosowaę cieniutkę blaszkę - albo jak Kol. klej.
jakoł to będzie - da się .
i tak na maszynie pasowało by wyrównaę powierzchnię wałka - za pomocę płótna łciernego naklejonego na płaszczyznę jakęł .
pozdrawiam.

szlifek pisze:witam.
tak się nieszczęłliwie składa że pręt ( np ) M16 ma 15.6 - 15.8 - no luzy będę.

Bo tak właśnie mi się wydawało, a nie mam przy sobie pręta, żeby zmierzyę.

witam.
nie musisz sprawdzaę - trafił mi się pręt M14 który miał 13.5mm
to pewne.
swoję drogę - bywaję różne - o nieco większej lub mniejszej łrednicy .
poza tym - jak już to M20 - takie są łożyska .
pozdrawiam.

Z prętem gwintowanym - ciekawa opcja.
Zalety jak widzę dla mnie to:
1. cena ok 15zł (poczętkowo myłlałem o pręcie stalowym precyzyjnym np. http://allegro.pl/walek-precyzyjny-fi-2 ... 42476.html ( a to koszt 60 zł)
2. Możliwołę użycia nakrętki, którę w razie czego łatwo równo nawiercię (mogę np. przyspawaę do koła pasowego, albo przykręcię, jełli aluminiowe i mam po kłopocie)

Możliwa wada:
Trzeba sprawdzię, czy jest prosty (w castoramie różnie bywa)

W ogóle, to przepraszam. Wpierniczyłem się Rysiowi w temat. Może trzeba by wydzielię wętek. Bo ja tu mam jeszcze kilka pytał - a wszystkie (wraz z poprzednimi) w kontekłcie szlifierki bębnowej.

witam.
jak to mawiał tow. stalin - człowiekowi trzeba ufaę - ale nie zawadzi sprawdzię
te grubsze M20 np. są zwykle w miarę proste .
gorzej z mniejszymi.
a że wybraę trzeba to jasne.
szukaj tych z żółtym kołcem - są z lepszego nieco materiału i wykonanie jest trochę lepsze.
do koła lepiej nic nie spawaj - będzie krzywo.
zrób spokojnie wałek , obklej go krężkami ze sklejki i wtedy będziesz myłlał nad dalszymi krokami.
weęšłpod uwagę że robisz urzędzenie na lata a nie na jeden raz.
pozdrawiam.

Zastosuję się. Na razie nic jeszcze w tym kierunku nie robię. Jak widzicie lubię teoretyzowaę.

Myłlałem o dospawaniu po nałożeniu wszystko na wałek, po skręceniu i eliminacji luzów. Chodzi mi o pominięcie walki z klinami, robaczkami (przez koło) i innymi takimi. Czyli - teoretycznie: Majęc osadzone już koło pasowe - skręcam je z obu stron nakrętkami. Jednę przewiercam (przez wałek), wstawiam wkręt dociskajęcy, czy nawet kołek rozprężajęcy - i już mi się nie obróci - takę nakrętkę mocuję (albo spawem, albo łrubę) do koła. ęšłĄle kombinuję?

witam.
spokojnie - sklej wałek - podczas sklejania dokręę nakrętki ( przez podkładki powiększane - są takie ) i zostaw na kilka dni.
niech się żywica spokojnie utwardzi.
i wtedy będziemy kombinowaę z kołem.
na marginesie - zwróę uwagę po której stronie będzie koło paskowe .
po jednej będzie miało tendencję do odkręcania - a po drugiej dokręcania.
pozdrawiam.

Podpowiem jeszcze jeden myk z prętem gwintowanym. Pręt M12 można pasownie wcisnęę w rurkę miedzianę do instalacji fi 15. Mamy wtedy wałek fi15 i łożysko z otworem fi 15 bez przeróbek. Tę rurkę miedziana można połęczyę lutem miękkim z prętem gwintowanym miedzy sobę.
Nie ma potrzeby nakładaę rurki na cały pręt, a wystarczy tylko tyle, co pod łożyska. Taki zestaw spokojnie da radę w szlifierce bębnowej. Gwinty wykorzystamy do blokowania wałka i tego co na wałku.
Pozdrawiam, Ryszard

witam.
12mm to według mnie zdecydowanie za mało jak na wałem o szerokołci 500mm.
wałek pomimo to że jest ze sklejki trochę waży no i jest na obrotach .
prawdę powiedziawszy to i 20mm nie jest jakimł szalełstwem - ale to już coś.
to i tak wszystko kompromisy - najlepiej skleię i przetoczyę pod łożyska i koło pasowe.
robimy urzędzenie na lata i zbytnie oszczędzanie odbije się kłopotami - również na lata.
ale oczywiłcie każdy zrobi jak chce .
pozdrawiam.

Mam u siebie pręt M12... moim zdaniem zbyt sztywny to on nie jest (na odcinku 1. metra) - a takiej długołci będę pewnie używał.

Szlifku, wytrzyma i nawet wiele więcej. Rzecz w tym, aby podparcie wałka było jak najbliżej jego powierzchni bocznej. Chodzi o powstawanie momentu gnęcego w trakcie obrotu, bo siły tnęce nie są duże. Ponieważ łrodkowa częłę jest dodatkowo usztywniona łciskajęcymi pakiet nakrętkami, to nie ma obawy o jakił psikus.
Obroty, jak będę 1400 czy 2800, to tylko sprawa wyważenia, a to jest konieczne bez względu na ich ilołę.
Tak, że nie ma się co obawiaę o to, że nie wytrzyma. Wszak osie motocykli są ciełsze i jakie obciężenia wytrzymuję, ale ten sam temat-punkt podparcia i wyważenie.
Pozdrawiam, Ryszard

witam.
no cóż - moje doświadczenie jako tokarza i mechanika podpowiada mi coś innego.
nie chodzi o to że się nie urwie - tylko o pracę ( rzekłbym ) dynamicznę.
ale jak napisałem - przecież każdy zrobi jak zechce.
tylko potem występuje zdziwienie - dlaczego drga ?
dlaczego powierzchnia jest jakał taka pofalowana ?
co się dzieje - ano nic.
pozdrawiam.

zawsze można pręt fi 2o przetoczyę na kołcach a tam gdzie osadzamy wałek patrz koło pasowe zakręcię nakrętki.
Czyli w kolejnołci od łrodka wałka - gwint 20, przetoczenie na koło, gwint z mniejszę łrednicę i dociskowę nakrętkę
Pozdrawiam