Strona 2 z 2

: 2012-10-19, 16:50
autor: Wasyl
Och, Palisandrze, w żadnym wypadku nie dodaję Ci lat, ani nie wyzywam od starych trepów, nie to było moim zamiarem! ;) Niestety ja też nie chodzę na koncerty z powodu troski o moje uszy. Chociaż nie wiem co ma gatunek muzyki do ogólnej tendencji robienia masowych imprez. Może jestem kosmitę ale słucham sobie swojego szatałsko wyprzesterowanego Timmonsa w domowym zaciszu, po cichutku, na dobranoc.
Nie napiszę nic więcej, bo nie lubię się powtarzaę, a poza tym to temat jest tylko o klasykach ;)

również pozdrawiam

: 2012-10-19, 17:29
autor: shopiK
Ja również wychowałem się na metalu (koledzy się dziwili, bo słuchali Leroya i innych bluzgaczy). Ale nie da się ukryę, że elektryk i przester wybaczaję wiele błędów. Dodatkowo w połęczeniu z ostrym bębnem ciężko się to wychwytuje. Jak uważnie posłuchasz, czasem się uda... W muzyce klasycznej (która mnie nudzi niezmiernie) nie uda się myk, że błędy zasłonisz overdrivem, chorusem i szczyptę delaya - a z tego wszyscy rockmani korzystaję. Dlatego zgadzam się, że prawdziwego słuchu muzycznego nie wykształci się na metalu.

: 2012-10-19, 17:31
autor: Wasyl
Ja natomiast nie wychowałem się na metalu :)
Za to bezproblemowo ukryjesz na gitarze klasycznej minimalne drgania nieuderzanych strun. W gitarze elektrycznej mocne przetworniki wyłapię każde takie drganie, dodatkowo delay pogorszy jeszcze sprawę

: 2012-10-19, 18:16
autor: szlifek
witam.
przepraszam - zupełnie niepotrzebnie coś tam napisałem o metalu .
i wywołałem dyskusję zupełnie zbędnę.
gitara klasyczna i elektryczna to dwie różne techniki i brzmienia .
praktycznie nie da się porównaę .
więc to dyskusja o wyższołci jednych łwiat nad drugimi.
nasłuchałem się i tego i tamtego.
jedno odpowiada jednym - drugie drugim i tyle.
np - nie znoszę oper i generalnie muzyki symfonicznej ( o łpiewie operowym nie wspominajęc ) .
i czuję się z tym całkiem dobrze.
pozdrawiam.

: 2012-10-25, 17:38
autor: palisander
Cóż... minęło tyle dni... i nikt nie zauważył i nie usłyszał ( chyba...? bo pewnie by napisał o tym) jak pęknie Gabriel Bianco wykonał w całołci La Cathedrall - Agustina Barriosa.
Ehhh... mój ,,papierek lakmusowy'' się nie zabarwił wcale... :-( Smutne to.