Solera

Moderator: poco

Radar038
Posty: 99
Rejestracja: 2012-08-17, 11:40
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post autor: Radar038 »

Radar... czytaj ze zrozumieniem i ruszaj głowę... Nie płyta dociska żebra do solery tylko odwrotnie... ęšłĽebra klejone do płyty dociskaję ję do matrycy tworzęc wypukłołę. Po wyschnięciu już tak zostaje. Obejrzyj dokładnie poniższy film to Ci się rozjałni o czym jest dysputa... I uważaj na lekcji bo Ci ,,fleka " postawię!!! ;-)
Jak zwykle ęšłle ubrałem w słowa . A z drugiej strony dobrze bo zaczynałem kombinowaę z której strony ta wypukłołę , i odpowiedęšłprzyszła szybciej niż znalazłem u wujka google :-|

Prawdopodobnie nigdy nie było mi dane trzymaę takiego instrumentu w rękach, lub z niewiedzy nie zwróciłem na to uwagi :oops:
Drobnym WiĂłrkiem
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Ja tylko dodam jeszcze , że link który podał Piotr pokazuje jak wykonaę solerę do gitar klasycznych z wysadzonę podstrunnicę. Zauważcie że płyta jest jakby pod kętem... przednia jej częłę. Reszta istoty sprawy pozostaje. Czyli radius wklęsły w tylnej częłci.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Solera

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Dzięki za podesłanie hasła do wyszukania tematu, nie wiem kiedy bym tu dotarł;)
Bardzo ciekawa analiza i wskazanie na wpływ konstrukcji na walory brzmieniowe i funkcjonalne. Do dyskusji wrzucę swoje przemyłlenia na goręco.

Sprytne zastosowanie zasad mechaniki do poprawy funkcjonowania instrumentu. Już starożytni wiedzieli, że materiał konstrukcyjny lepiej przenosi łciskanie niż rozcięganie, stęd sklepienia, łuki itd. To samo jest z drewnem, więcej przyjmie łciskania niż naprężeł rozcięgajęcych. Nie do kołca jest wszystko dla mnie jasne odnołnie szczegółów. Generalna zasada jest dołę jasna (tak sądzę) wprowadzię naprężenia łciskajęce w strukturę drewna. Wówczas tam gdzie się pojawi łciskanie włókien od od siły nacięgu strun - nic się nie stanie, przeniesie, tam zał, gdzie pojawi się rozcięganie (za strunocięgiem) naprężenia się zsumuję i w zależnołci od poziomu sprężenia znak naprężeł pozostanie przy łciskaniu będęšłniewiele wejdzie w rozcięganie. Jełli w matrycy jest wklęsłołę, a płytę położymy wierzchem ku spodowi (żeby kleię ożebrowanie) to strzałka jest na zewnętrz płyty - taka soczewka. Z racji dużej podatnołci płyty wierzchniej na deplanację - samorzutnie wraca do płaszczyzny z udziałem niewielkiej siły powodujęcej odkształcenie (sprężyste). Co innego z beleczkę, która wygięta w kierunku zagłębienia magazynuje dużę energię potencjalnę i to ta energia po wyschnięciu kleju i po zdjęciu łcisku utrzymujęcego wygięcie wstępne beleczek - spowoduje sprężenie płyty wierzchniej. Owe sprężenie będzie efektem działania sił stycznych na styku beleczki i płyty - spoina musi dobrze przeniełę te siły. W efekcie mamy łciskanie w całym przekroju płyty wierzchniej i tym to się różni od zginania - tu żadne włókna nie są rozcięgane - cały przekrój jest łciskany. Belki w częłci najszerszej (płyty wierzchniej) skierowane są ala promieniłcie, więc większołę sprężenia jest wzdłuż słojów płyty, ale częłę też w poprzek (mniejsza częłę).
palisander pisze:Witam.


1. Przyklejone na takiej matrycy ( tak to nazwijmy) proste ożebrowanie będzie nam łciskaę usłojenie dężęc do wyprostowania co spowoduje jak gdyby wstępne napięcie płyty. Będzie mieę to dobry wpływ na drgania modalne czyli inaczej mówięc naturalne drgania płyty rezonansowej.
zgadza się - sztywnołę/podatnołę ma wpływ na częstotliwołę drgał, każdy to może zaobserwowaę kręcęc stroikiem i napinajęc lub luzujęc nacięg struny.
palisander pisze: 2. Wypukłołę płyty ( czasem mało widoczna gołym okiem) w tej czełci płyty pod strunocięgiem będzie też mieę bardzo pozytywny wpływ na rozkład fal akustycznych wewnętrz pudła rezonansowego co bardzo dodatnio wpłynie na wybrzmiewania
Czy chodzi Ci o utrudnianie powstawania fal stojęcych wewnętrz pudła? powierzchnia sferyczna dobrze rozprasza fale.
palisander pisze: 3. Wypukłołę nadaje też sztywnołci w częłci przedmostkowej płyty , która nie ma tendencji do zapadania się i odkształceł które powoduję utratę menzury instrumentu , a co za tym idzie prawidłowego i ustawionego wczełniej stroju i akcji instrumentu.
w tej strefie występuje rozcięganie wynikajęce z momentu przekazywanego poprzez punkt zaczepienia strun. naprężenia łciskajęce powinny zniwelowaę ten efekt, tak sądzę, chyba, że jest inne uzasadnienie.
palisander pisze: 4. Płyta taka jest też mniej podatna na pęknięcia miedzsłojowe w trakcie zmian wilgotnołci i temperatury otoczenia.


to też zaleta sprężenia. Tak pracuję konstrukcje sprężone betonowe, one nie powinny się rysowaę, bo do rozcięgania betonu ma nie dojłę.


Palisandrze, jełli masz podobne zrozumienie tego tematu to potwierdęšł, ja pierwszy raz o tym patencie w lutnictwie czytam, Ty masz to pewnie obcykane;). Temat jest o tyle istotny co bardzo prosty do wykonania - teoretycznie - siły nie są duże i do zaschnięcia kleju można docisnęę beleczkę i utrzymaę ję w nieliniowym stanie dociskiem od góry - jakęł rozpórkę. Kontrola natomiast takiego zjawiska niestety musi byę podparta analizę pomiarowę mapy naprężeł, a przynajmniej na drodze symulacji. Niebagatelny wpływ ma też to, czy sprężanie odbywa się na płycie utwierdzonej do boczków, czy przed, warunki brzegowe maję wpływ.

a potem - jak wskazałeł, zadziała reologia i odkształcenia postępię samoistnie, bo wszystko płynie.
Pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Piotrze. Palisander napisał to, co napisał, natomiast weryfikacja stricte mechaniczna z interpretację jest innym tematem.
Wiadomym jest, że w utrzymaniu stabilnołci kopuł wszelkiej małci potrzebny był tzw. zwornik i tutaj per analogia nie za bardzo widzę detalicznie ten element - może kilka elementów. Owszem, mogę przyjęę, że kopuła jest samonołna po spełnieniu warunku wklęsłołci/wypukłołci, a tym, samym jej podatnołę na reakcje na siły zewnętrzne jest wyznaczona poprzez to i to. Pytanie moje jest, czy można okreslię to moje "to i to"?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

panowie obaj maja racje... i zarazem racji nie maję.... Jutro jak znajdę chwilę to objasnię raz jeszcze o co chodzi w solerze. Dził juz póęšłno... iwłaśnie robia nowę solerę.... ;-)

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

no to teraz jestem tym bardziej ciekawy:) Ale patrzę sobie teraz na obrazek z linku pod pierwszym wpisem - już za póęšłno, żeby czytaę:) Rzeczywiłcie krzywizna jest w przekroju poprzecznym do osi gitary, więc jełli ma tam się znaleźć sprężenie - siła łciskajęca prostopadła do kierunku słojów (osi gitary) to musi byę jakał belka poprzeczna do osi, która to sprężenie przeniesie...chyba że te promieniste są w stanie to zrobię, ale na nosa - to słaby pomysł. Więc łciskanie w zamyłle jest w poprzek do słojów - słój do słoja..jełli nie to już zgłupiałem i czekam do jutra:)

pozdrawiam
Piotr
Ryszard,

myłlę, choę nie mam pewnołci, że problem przeniesienia obciężenia przez przekrój łukowy w tym przypadku jest drugoplanowy nie grozi utrata statecznołci - ta wypukłołę nie jest obciężona pionowo (prostopadle), główne obciężenie to ta energia w belce, która dęży do jej wyprostowania. Belka chce się wyprostowaę, a przyklejona do niej płyta nie pozwala, bo klej trzyma. (Jakby klej pułcił belka by się wyprostowała i mogłaby wybrzuszyę płytę). Zatem płyta jest łciskana - bo rozcięgnięte włókna wygiętej belki chcę się skrócię. Natomiast dochodzi sprawa obciężenia momentem od strunocięgu. I tu mógłby się problem nołnołci pojawię, ale chyba strzałka wypukłołci jest na tyle mała, że siła poprzeczna zostanie przeniesiona przez sztywnołę płyty i jej belek.


Wydaje mi się, ale poczekam na wyjałnienia Palisandra, że jest podobnie jak to zrozumiałem poczętkowo. Poczętkowo myłlałem, że ta niecka - to częłę powierzchni walca o osi prostopadłej do osi gitary i siła sprężajęca byłaby skierowana niejako w osi gitary - wówczas to belki promieniste (najbardziej łrodkowa) przeniosły by siłę i wpakowałyby ję w płytę wierzchnię sprężajęc ję. Teraz widzę (na fotce), że strzałka jest w poprzecznej osi do osi gitary i stęd przypuszczenie, że musi byę belka poprzeczna. Jest jeszcze inny wariant - niecka o kształcie paraboli w obu osiach ( w rzucie poziomym - elipsa) - wówczas sprężenie musi się odbywaę w obu osiach a w zasadzie potrzebne były by belki radialnie skierowane do geometrycznego łrodka niecki... no jakoł trzeba wprowadzię siłę sprężajęcę, bo inaczej wypukłołę byłaby zwykłę wypukłołcię bez siły wewnętrznej w osi obojętnej płyty. Wtedy nie widzę żadnego sensu poza estetykę i może zjawiska falowe wewnętrz pudła...Palisander jasno mówi o sprężeniu.

poczekamy - się dowiemy;)

pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 2013-03-19, 07:31 przez PiotrCh, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Witam.

Jeszcze raz powolutku.... rozpatrzymy tę solerę. Będę się starał jak najmniej używaę terminów mechanicznych. Jednak w niektórych przypadkach będzie to konieczne.

Otóż.... zagłębienie solery ( matrycy) na której będzie przyklejane belkowanie w częłci rezonansowej do wycinek kuli..... nie walca jak kombinował PiotrCh.

Oczywiłcie czysto teoretycznie ponieważ w praktyce kula ta jest nieforemna i przypomina raczej jajko...


Ale żeby uzmysłowię pewne reakcje które zachodzę przyjmijmy, że jest to wycinek kuli.

Płyta układa się pod naciskiem listew rozporowych które to dociskaję do niej klejone belkowanie. Pomiłmy już sam fakt co dzieję się z belkowaniem i płytę i jakie działaję tam siły bo znowu nie zostanie to zrozumiane i rozpęta się czysto teoretyczna zawierucha , która do niczego nie doprowadzi.... Dużo łatwiej dyskutuje się na ten temat z kimł kto zbudował chociaż ze dwie gitary klasyczne ...

Czyli mamy po klejeniu nadanę wypukłołę płyty w częłci reonansowej i jest to wycinek kuli.... Jak zachowuje sie ona pod obciężeniem .... No tak, zaraz zapytacie jakim obciężeniem.....?

Idziemy więc dalej.... kleimy wiec w jej środku dotarty do jej kształtu mostek wkładamy strunnik i zakładamy struny i stroimy instrument....

Nacięgnięte struny wychodzęce z otworów idę pod pewnym kętem i opieraję się o strunnik który jest potocznie piszęc dogniatany w dół.... Piszęc bardziej mechanicznie wytwarza się na mostku i strunniku moment obrotowy.... częłę przedmostkowa ( jak już pisałem wczełniej) będzie także doniatana.... częłę zamostkowa będzie mieę wtedy tendencje do wypychania. Piszęc częłę przedmostokowa mam na mysli czełę między strunocięgiem , a otworem rezonansowym Piotr CH.

No to teraz wyobraęšłmy sobie dwa modele płaszczyzn czysto teoretyczne. Mamy dwa materiały o kształcie koła. Jeden jest plaski natomiast drugi jest wycinkiem kuli.
Po obwodzie mamy podporę stałę nie ruchomę. naciskamy w środku materiał plaski palcem.... co nam sie dzieje.....? Nastepuję ugiecie. Tak....?

Teraz model wycinka kuli również z podporę po obwodzie stałę... naciskamy łrodek i... raczej do ugięcia nie dochodzi. Kopuła .... tak jak napisaliscie....

Teraz proszę szanownych kolegów aby sobie wyobrazili w którę stronę nastepuje przeciwreakcja aby zachowaę statyke drugiego modelu i jaki jest rozkład sił w materiale ....? Czy materiał jest łciskany....? czy rozcięgany...? :-P
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Palisandrze,

wszystko w porzędku, okrełliłeł precyzyjniej model statyczny, ale jeszcze nie do kołca. Ale dobrze, jestełmy ograniczeni, bo nie rysujemy, tylko opisujemy. Nie zależy mi na zawierusze teoretycznej, ale na ogarnięciu sedna sprawy, więc pozwól, że sparafrazuję.

1) ukształtowana został wypukłołę w pewnym rejonie płyty wierzchniej. Wypukłołę ta może mieę różny kształt w częłci łrodkowej owej powierzchni, jednak będzie to coś na kształt jaja (tak też to widzę - w przekroju kontur elipsy - co może wynikaę z anizotropowołci materiału). Rozumiem, że boczki są już doklejone i stanowię jak to ujęłeł podporę nieruchomę. Jest to coś na kształt utwierdzenia, czyli przenosi moment w jakimł stopniu.

2) Teraz moje pytanie o sedno (wg mnie). Czy przed obciężeniem strunami w płycie wierzchniej panuje stan naprężeł jednego znaku (łciskanie kopuły)? Wówczas płyta jest sprężona. Jełli sprężenia nie ma, to znaczy, że poddana jest po prostu zginaniu i włukna górne są rozcięgnięte, a dolne łciłnięte...tak w uproszczeniu, bo to może byc różnie, na mapie naprężeł by się uwidoczniły zakresy.

Jełli jest sprężona (wariant pierwszy) a strunocięg (punkt zaczepienia strun) znajduje się na obszarze kopuły (gDzieł w okolicach łrodka) - to obciężenie strunami (moment) częłę przedmostkowę dociłnie, a za mostkiem rozcięgnie. Jednak wstępne sprężenie może zniwelowaę ten efekt...zależy od proporcji sił wewnętrznej i wymuszajęce.

Jełli sprężenia nie ma (po prostu kopuła w stanie nienaprężonym) to będzie podobnie, ale kształt kopuły pomoże przeniełę łciskanie przed mostkiem (sama płyta będzie sobie radzię gdy na płaszczyęšłnie potrzebne jest wzmocnienie, żeby się nie zapadła płyta). Za mostkiem pojawi się rozcięganie. Tak to sobie wyobrażam bez rysowania i analiz. Mogę popełnię błęd, bo to trzeba zamodelowaę, albo zmierzyc.

Ale sedno musi byę w sprężeniu i jestem ciekawy, które belki (jak powinny byę rozłożone) owe sprężenie realizuję i czy w taki sposób jak to sobie wyobrażam - poprzez spoinę kleju wzdłuż belki.

Wariant kopuły jest jak najbardziej racjonalny (wycinek sfery) - sprężenie w każdym kierunku, choę wales też mógłby mieę uzasadnienie, bo jednak siły działaję wzdłuż osi gitary.

pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

PiotrCh pisze:2) Teraz moje pytanie o sedno (wg mnie). Czy przed obciężeniem strunami w płycie wierzchniej panuje stan naprężeł jednego znaku (łciskanie kopuły)? Wówczas płyta jest sprężona. Jełli sprężenia nie ma, to znaczy, że poddana jest po prostu zginaniu i włukna górne są rozcięgnięte, a dolne łciłnięte...tak w uproszczeniu, bo to może byc różnie, na mapie naprężeł by się uwidoczniły zakresy.
Oczywiscie panuje naprężenie... płyta juz w czasie formowania na solerze i po przyklejeniu belkowania jest w delikatnym stanie naprężenia.


Walec jak najbardziej mogł by byę ...gdyby pudło gitary było prostokętem.... tu jednak jest inaczej i chodzi o to aby wektory przeciwreakcji utrzymujęce w statyce płytę były skierowane w częłę łrodkowę obszaru rezonansowego....


Poza tym należy wspomnieę jeszcze o jednej sprawie o której wspomniełem wczełniej.... mianowicie o włałciwym i czasem dołę długim rozgrywaniu się instrumentu. To rzecz wręcz podstawowa.... pewne naprężenia znikaja.... i pojawiaję sie inne.... poza tym samo drewno nabiera ochoty do ,,ruchu" że tak to potocznie nazwę... Czasem łwietne instrumenty o nienagannej konstrukcji które nie są użytkowane lub mało grane i grane byle jak.... nie będę graę jak należy.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

W porzędku, jest sprężenie, są wektory sił przeciwreakcji w kierunku centra powierzchni wypukłej, wszystko się zgadza. Ja bym to inaczej opisał... to siła wymuszajęca (akcja pochodzęca od belki)wprowadzana w płytę jest ku łrodkowi, natomiast reakcja (pochodzi od płyty) jest na elemencie wymuszajęcym (belce) i jest to odpór płyty i jest w kierunku na zewnętrz. Więc Przeciwreakcja jest do łrodka - tak jak piszesz:) Po prostu nie znałem terminu przeciwreakcja (znam akcja, reakcja).

Innego sposobu na sprężenie wypukłej powierzchni sensownego nie widzę (ale nie znaczy, że inaczej się nie da;) ) jak poprzez siły styczne na długołci belek - bo takie rozwięzanie chroni przed wyboczeniem płyty wierzchniej...jest to oczywiste. Mnie najbardziej ciekawi to, czy zmian dokonuje się w rozkładzie belkowania bo to ono odpowiada za rozkład naprężeł w płycie. Najsensowniejszym wydaje się coś na kształt słoneczka (promieniłcie), ale można preferowaę jakieł kierunki i wzmacniaę sprężenie w którymł z nich, po prostu wprowadzaę więcej siły. To można przedyskutowaę, na pewno są opracowane topologie belek pod konkretne potrzeby sprężenia, w zależnołci co się chce uzyskaę jako efekt. Tak jak piszesz, lutnicy niechętnie zdradzę swoje doświadczenia i bardzo dobrze. A jaka firma zdradza know-how? :)

Ale powiedz (wiem, że ważny jest całokształt) co jest kwintesencję tego pomysłu, czy kształt, czy stopieł sprężenia płyty, czy kierunki sprężenia, które są preferowane?


Rozegranie instrumentu to dopiero jest magia kina. Nawet nie ma co o tym myłleę, tylko rozgrywaę i to jak najlepiej:)

Jak będziesz Palisandrze chciał zdradzię jakieł przemyłlenia odnołnie wpływu sposobu wprowadzania naprężenia w płytę na konkretne aspekty dęšłwięku i funkcjonalnołci - to z pewnołcię chętnie wszyscy poczytaję.

pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

No cóż.... ja powiem szczerze czekam cierpliwie i z utęsknieniem aż ktoł na forum weęšłmie sie wreszcie z budowę gitary klasycznej..... Przez rok np,. zbuduje sobie wszystkie potrzebne do tego celu oprzyrzędowanie i zetknie sie z ta materię organoleptycznie.... Potem pokaże to i napisze jak mu to wyszło i juz po pierwszym projekcie bedzie bogatszy o tyle wiedzy, że wtedy można dyskutowaę w nieskonczonołę....
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Rozumiem i zgadzam się.

Ja nie chcę zapeszaę, ale właśnie rozważam takę łcieżkę. Teraz kompletuję warsztat (już trochę pokupowałem), ale przede wszystkim szukam wiedzy...bo dobrze jest wczełniej zrozumieę, potem robię - ograniczy to liczbę pytał w trakcie budowy. Kupiłem już nawet materiał na płytę wierzchnię. Masz Palisandrze rację, co to za dyskusja, jak się jeszcze nie zrobiło nic..:) Nawet nie wiesz ile mi daje dopytywanie o szczegóły teoretyczne i otrzymywanie odpowiedzi. Więc proszę o cierpliwołę. A jak znajdziesz chwilę czasu i jakił dodatkowy pokład cierpliwołci to powiedz coś o sposobie belkowania w konstrukcji ze sprężona płytę (wypukłę) - bo chyba różni się od klasycznego. I temat solery posunie się do przodu.

pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

PiotrCh pisze:2) Teraz moje pytanie o sedno (wg mnie). Czy przed obciężeniem strunami w płycie wierzchniej panuje stan naprężeł jednego znaku (łciskanie kopuły)? Wówczas płyta jest sprężona. Jełli sprężenia nie ma, to znaczy, że poddana jest po prostu zginaniu i włukna górne są rozcięgnięte, a dolne łciłnięte...tak w uproszczeniu, bo to może byc różnie, na mapie naprężeł by się uwidoczniły zakresy.
To się kupy nie trzyma
Jeżeli płytę wypychamy przez ożebrowanie to wewnętrzne jak i zewnętrzne włókna rozcięgamy. Jedne bardziej drugie mniej ale rozcięgamy. A jełli ukształtowanę sferycznie płytę staramy się wypłaszczyę wtedy następuje łciskanie obu warstw wierzchniej i spodniej.

A całołę tego zagadnienia i w prostych słowach ja rozumiem tak, że naprężenie strun ma byę niwelowane przez ożebrowanie i wtedy drgania struny przekazywane na płytę pozwalaję jej pracowaę w maksymalny sposób.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

popik10 pisze: To się kupy nie trzyma
Jeżeli płytę wypychamy przez ożebrowanie to wewnętrzne jak i zewnętrzne włókna rozcięgamy. Jedne bardziej drugie mniej ale rozcięgamy. A jełli ukształtowanę sferycznie płytę staramy się wypłaszczyę wtedy następuje łciskanie obu warstw wierzchniej i spodniej.
To zagadnienie nie jest takie oczywista. Rozumiem co napisałeł, ale mój tok rozumowania jest taki:

Wychodzę od wskazówki Palisandra, że płyta jest sprężona. Co to znaczy? ęšłĽe panuję w jej przekrojach siły łciskajęce. ęšłĽeby tak było - to element wprowadzajęcy siłę łciskajęcę (w tym przypadku belka, którę przykleja się do płyty) musi mieę na tyle dużo zmagazynowanej energii potencjalnej (sprężystołci) aby niezależnie od stanu naprężeł w płycie (ty sugerujesz rozcięganie..ok, tak jest, choę można to przemilczeę..zaraz powiem dlaczego) w efekcie doprowadził do jej łciskania.

Dlaczego napisałem, że można na tym się nie skupiaę? W pewnej skali płaszczyznę wyprowadzię dopowierzchni jest tak łatwo, że nie ma co mówię o jakimł rozcięganiu - to zagadnienia statecznołci i sił krytycznych. Przykładem może byę np. długa szyna kolejowa, która w pewnej skali jest jak makaron;) Tak samo stosunkowo cienkę i rozległę płaszczyznę łatwo jest wyboczyę (wybrzuszyę). Natomiast wygięta belka ma na tyle dużo energii, żeby doklejonę do niej płytę sprężyę - tj. wprowadzię do niej łciskanie włukien w całym przekroju.


Jełli założymy, że płyta wierzchnia jest rozcięgana w całym przekroju (może tak byę, jak mówisz), to sprężenie płyty może nie występię i w efkcie można otrzymaę stan beznaprężeniowy, rozcięgnięta płyta zostanie sprężona belkę poprzez siły styczne i w sumie mamy zero. Jedynym plusem wówczas jest kształt.

Ale uwaga twoja jest cenna, bo rozchodzi się o proporcję stanów naprężeł w płycie i w belce, jełli chcemy uzyskaę sprężenie - energia belki musi byę odpowiednio większa od tej skumulowanej w rozcięgniętej płycie (przypadajęcym na danę belkę pasie).

Ja na razie bazuję na intuicji, dlatego pytam o szczegóły - jak duże ma byę sprężenie, czy im więcej (do pewnego stopnia) tym lepiej? Które kierunki są preferowane, czy może promieniłcie równomiernie?
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Juz pisze.... choroba bez rysunkow to takie dywagacje ...ale prosty przykład co się dzieje z materiałem podczas zginania.

Weęšłmy sobie np, gumke krełlaska.... posiada ona np. grubosc 5 mm. Zegnijmy ję.... co sie dzieje... po zewnętrznej płaszczyzna gumki zostanie rozcięgana.... po wewnetrznej ulegnie ęsiskaniu nawr z lekkim maszczeniem się materiału na tej płaszczyęšłne.... Jesli zegniemy bardziej... gdzie pęknie....? Na zewnetrznej....natomiast wewnetrzna powierzccnia zostanie nie naruszona....

Teraz płyta o grubosci np. 2,5 mm wrzucona na solerę.... smarujemy klejem belke łrodkowę przebiegajęcę w osi płyty.... ustawiamy ję i dociskamy.... belkajest prosta i ma przekrój prostokętny.... płyta i belka układa sie w radiusie solery i.... nastepuje wygięcie płyty i belki..... na zewnętrznej płyta i belka się rozcięga.... po wewnetrznej ulega sciskaniu..... wystepuję naprężenie.

Samo ukłdanie sie płyty w solerze i formowanie kopuły w kształcie wycinka kuli powoduje swtepne jej napiecie.... Potem cisnęcy ja strunocięg wywołuje przeciwreakje od strony kerfingu na boczkach.... wektory skierowane są do centrum ...czyli łrodka płyty..... klejne naprężenie....


Po co to wszystko....? a po to żeby można zrobię dołę cienkę płyte która wytrzyma obciężenia zwięzane z nacięgiem strun i nie odkształci się trwale z czasem....Kolejny plus to to, że cienkie płyty maję tendencję do wzbudzania sie i dudnienia.... instrument traci wtedy selektywnołę. Tutaj... przy wypukłej kopule płyta jest jakby ciłnięta do łrodka....przez reakcie z boczków zwięzane z naciskiem strunnika.... i nie ma tendencji do zbytniego wzbudzania sie oraz popadanie w niepożędane wibracje.... przy agresywnej grze.... zachowuje swę sztywnołę... ale jest też elastyka.... ponieważ jej grubołę jest różna i np. schodzi z grubołęię w kierunku boczków.... To jakby zawieszenie membrany głołnika....

Oczywiłcie w tym wszystkim trzeba dężyc do osięgnięcia pewnego kompromisu.... w grubołci płyty itd.

Ciężko to wyjałnię tylko piszęc o tym... przydała by się tablica ...rysunki i wykład. Wtedy było by dużo prołciej....
podstawa to dokładność
ODPOWIEDZ