Flamenco sią ,,struga"...
Moderator: poco
witam.
przemysłowo to robię taki " baleron " i tnę na plasterki .
ale to dołę trudne i ryzykowne - jedn błęd i całołę do łmieci .
albo jako " drugi gatunek " do sklepów he he .
samemu to można porobię koła (posklejaę ) a łrodek ( wzorki ) osobno i powklejaę .
coś na zasadzie intarsji .]
są na youtube filmiki jak to zrobię.
zresztę każdy lutnik ma swoje metody .
pozdrawiam.
przemysłowo to robię taki " baleron " i tnę na plasterki .
ale to dołę trudne i ryzykowne - jedn błęd i całołę do łmieci .
albo jako " drugi gatunek " do sklepów he he .
samemu to można porobię koła (posklejaę ) a łrodek ( wzorki ) osobno i powklejaę .
coś na zasadzie intarsji .]
są na youtube filmiki jak to zrobię.
zresztę każdy lutnik ma swoje metody .
pozdrawiam.
pamiÄ
taj o cyklinie !
Palisander , a czy mógłbył opisaę ? jakieł podstawowe różnice między gitarę klasycznę a typowę gitarę do flamenco . Czy są to tylko jakieł drobne szczegóły kosmetyczne , czy może różnica jest w konstrukcji ,wadze , czy menzura jest inna itp , Wiem że to można wygooglowaę ale wole spytaę u ęšłródła , zwłaszcza że zrobiłeł już wiele takich gitar .
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Kolejne fotki... z prac . Cyba z przed 24 godzin.... ? dzis już gitara od rana została przygotowana pod politurę i o godz. 18 ej dostała pierwsze warstwy szelaku indyjskiego . Jest teraz piękna i słoneczno- złota . Fotek już nie mam bo arat gDzieł został wyprowadzony ... a i mnie już nie chciało się nic dokumentowaę . Wolałem zajęę się robotę... Jak bedzie już gotowa ...to coś tam cyknę jeszcze. Póki co należy mi sie odpoczynek i jakał księżka....? albo film...? Czyli relaks.....



- Załączniki
podstawa to dokĹadnoĹÄ
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Andrzej.... padłem wczoraj i całkiem przeoczyłem Twoje pytanie....
Jęsli chodzi o gitary flamenco to sprawa z wiekiem uległa dołę dużej ewolucji. Gitara ta bowiem mocno upodobniła się do gitary klasycznej . Raz za sprawę lutników...dwa i chyba nawet bardzij za sprawę samych muzyków... u tego czego od niej oczekiwali ....
Gdyby jedak wrócię się do jakieł modelu ,,protoplastycznego" to będzie to gitara z małę głowkę i bez maszynek ( kluczy ) metalowych na łlimaku tylko z kołkami stożkowymi wykonanymi z hebanu lub innego drewna. Poza tym taka gitara ma tez mniejsze pudło i mniejszę menzurę. Generalnie mniejszy i poręczny inastrument do bardzo ,,perkusyjnej " gry z iscie ognistę artykulację....
Natomiast dzisiejsze gitary flamenco.... no coż... to już sprawa czego życzy sobie sam grajęcy. wspolnę cechę jest na pewno materiał ( choę to już też umowna sprawa) czyli łwierk na topie i cyprys lub cedr żółty na bokach i tyle. genaralnie brzmienie ma byę jasne i ,,ogniste". Płyta jest nieco ciełsza natomiast belkowanie ,,torres" powinno byę wykonane tak aby wytrzymało ,,perkusyjnę " grę hiszpałska.... Tam w gitary się wręcz momentami ,,wali" i to mocno..., że tak to potocznie nazwę... Kolejne cechy to niższa akcja strun które przy mocniejszych artykulacjach powinny wydawaę charakterystyczny ,,klang" o progi.... No i oczywiłcie ,,raper " przyklejony w częłci płytu w okolicach otworu rezonansowego aby grajęcy z czasem nie przedziurawił paznokciami płyty i nie przetarł jej na wylot.... Czyli grubsza , przezroczysta folia....
Oczywiłcie to tylko umowne sprawy.... jak spojrzycie na wykonawcow tej muzyki to sami zobaczycie, że wielu z nich fra na inastrumentach z klasycznych materiałów.... zmieniona jest neco płyta, belkowanie i dodane nieco ognia w brzmieniu.... oczywiscie wszystko to kryje się w środku... czyli pod płyta i w doborze odpowiednich materiałów. Na koniec dodam tylko, ze grajęcy ma ogromny wpływ co popłynie z otworu....
Jęsli chodzi o gitary flamenco to sprawa z wiekiem uległa dołę dużej ewolucji. Gitara ta bowiem mocno upodobniła się do gitary klasycznej . Raz za sprawę lutników...dwa i chyba nawet bardzij za sprawę samych muzyków... u tego czego od niej oczekiwali ....
Gdyby jedak wrócię się do jakieł modelu ,,protoplastycznego" to będzie to gitara z małę głowkę i bez maszynek ( kluczy ) metalowych na łlimaku tylko z kołkami stożkowymi wykonanymi z hebanu lub innego drewna. Poza tym taka gitara ma tez mniejsze pudło i mniejszę menzurę. Generalnie mniejszy i poręczny inastrument do bardzo ,,perkusyjnej " gry z iscie ognistę artykulację....
Natomiast dzisiejsze gitary flamenco.... no coż... to już sprawa czego życzy sobie sam grajęcy. wspolnę cechę jest na pewno materiał ( choę to już też umowna sprawa) czyli łwierk na topie i cyprys lub cedr żółty na bokach i tyle. genaralnie brzmienie ma byę jasne i ,,ogniste". Płyta jest nieco ciełsza natomiast belkowanie ,,torres" powinno byę wykonane tak aby wytrzymało ,,perkusyjnę " grę hiszpałska.... Tam w gitary się wręcz momentami ,,wali" i to mocno..., że tak to potocznie nazwę... Kolejne cechy to niższa akcja strun które przy mocniejszych artykulacjach powinny wydawaę charakterystyczny ,,klang" o progi.... No i oczywiłcie ,,raper " przyklejony w częłci płytu w okolicach otworu rezonansowego aby grajęcy z czasem nie przedziurawił paznokciami płyty i nie przetarł jej na wylot.... Czyli grubsza , przezroczysta folia....
Oczywiłcie to tylko umowne sprawy.... jak spojrzycie na wykonawcow tej muzyki to sami zobaczycie, że wielu z nich fra na inastrumentach z klasycznych materiałów.... zmieniona jest neco płyta, belkowanie i dodane nieco ognia w brzmieniu.... oczywiscie wszystko to kryje się w środku... czyli pod płyta i w doborze odpowiednich materiałów. Na koniec dodam tylko, ze grajęcy ma ogromny wpływ co popłynie z otworu....
podstawa to dokĹadnoĹÄ
Tutaj przypomniałeł mi temat, o który miałem zahaczyę. Widziałem na filmie i to niedawno przy okazji douczania się w którymł z tematów, jak lutnik okleja top gitary folię przeęšłroczystę.
W zwięzku z tym zaczyna mi się burzyę cały wizerunek gitar akustycznych, w których to drewno decyduje o wszystkim. Jak ma się sprawa drgał tego drewna w przypadku tej folii? Przecież to jest totalny tłumik. To samo dotyczy topów typu kanapka z nomeksem. Za jasnę cholerę nie kumam, a raczej skłaniam się do tego, że wszystko to jest totalna łciema. I przenoszę to na wszystkie gitary dowolnej konstrukcji.
Wszystko co jest zwięzane z nadawaniem jakichł cudownych włałciwołci instrumentom, to tylko czysty marketing i subiektywna ocena użytkownika, a tym ważniejsza i bardziej miarodajna im wyżej na listach przebojów usytuowany jest wykonawca oraz ile za to kasy dostaje.
Zaczynam się skłaniaę do jednego podstawowego, wiarygodnego , że nie sama gitara, ale głównie grajęcy na niej jest tym, który decyduje o tym co słyszymy. To my, my sami tworzymy mity, które nie wiem dlaczego staję się półprawdami. Natomiast całę prawdę jest to, że spiralę cen, to niestety my oraz nasza próżnołę nakręcamy.
Co do jakołci instrumentu palisandra, to kapcie mi spadły i patrzęc na inne podobne sprzęty zastanawiam się dlaczego jego gitara kosztuje np. 2000, a tamte 20000.
Roznieęcie kaganek ołwiaty dla mojej osoby.
Pozdrawiam, Ryszard
W zwięzku z tym zaczyna mi się burzyę cały wizerunek gitar akustycznych, w których to drewno decyduje o wszystkim. Jak ma się sprawa drgał tego drewna w przypadku tej folii? Przecież to jest totalny tłumik. To samo dotyczy topów typu kanapka z nomeksem. Za jasnę cholerę nie kumam, a raczej skłaniam się do tego, że wszystko to jest totalna łciema. I przenoszę to na wszystkie gitary dowolnej konstrukcji.
Wszystko co jest zwięzane z nadawaniem jakichł cudownych włałciwołci instrumentom, to tylko czysty marketing i subiektywna ocena użytkownika, a tym ważniejsza i bardziej miarodajna im wyżej na listach przebojów usytuowany jest wykonawca oraz ile za to kasy dostaje.
Zaczynam się skłaniaę do jednego podstawowego, wiarygodnego , że nie sama gitara, ale głównie grajęcy na niej jest tym, który decyduje o tym co słyszymy. To my, my sami tworzymy mity, które nie wiem dlaczego staję się półprawdami. Natomiast całę prawdę jest to, że spiralę cen, to niestety my oraz nasza próżnołę nakręcamy.
Co do jakołci instrumentu palisandra, to kapcie mi spadły i patrzęc na inne podobne sprzęty zastanawiam się dlaczego jego gitara kosztuje np. 2000, a tamte 20000.
Roznieęcie kaganek ołwiaty dla mojej osoby.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Zainteresowanych takę muzykę zachęcam do przestudiowania trochę materiałów i twórczołci jednego z muzyków młodego pokolenia wykonujęcego ten gatunek. Vicente Amigo to artysta wyjętkowy... zmienił oblicze tej muzyki i zamienił ję w nostalgiczna, pełnę zadumy i pięknych układów harmonicznych plastycznę wręcz formę przekazywania emocji.... czasem ognista ... a czasem tak rzewna i piękna, że słuchajęc jej serce pęka i wypływa w płynnej postaci przez powieki... łmiało można powiedzieę, że to godny następca Paco de Lucia... ale jakże inny i bardziej miękki w swej twórczołci. W Polsce jego płyty są mało znane... ale polecam goręco miłołnikom muzyki gitarowej bo to muzyka przez wielkie ,,M" . Usłyszycie w niej wszystko co można przekazaę za pomocę tego instrumentu... a jak się wsłuchacie dokładniej.... rozbierze Was kompletnie i rozłoży na czynniki pierwsze.
Taki mały przykład....:
http://www.youtube.com/watch?v=7oM3a_9_qZQ
http://www.youtube.com/watch?NR=1&featu ... TzhCp9HNz8
http://www.flamenco.art.pl/index.php?s=mainx-986
Taki mały przykład....:
http://www.youtube.com/watch?v=7oM3a_9_qZQ
http://www.youtube.com/watch?NR=1&featu ... TzhCp9HNz8
http://www.flamenco.art.pl/index.php?s=mainx-986
Ostatnio zmieniony 2013-02-17, 20:34 przez palisander, łącznie zmieniany 1 raz.
podstawa to dokĹadnoĹÄ
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Post po połcie.... ale niech tam.... Z Ryszardem napisaliłmy chyba jednoczełnie i jego dotarł pierwszy....
To nie jest Ryszard zwykla folia.... to specjalna folia która ma mały wpływ ( zawłaszcza w częłci przedmostkowej) na walory brzmieniowe....
Pozdrawiam.
poco pisze: Wysłany: Dzisiaj 19:43ĂÂ ĂÂ ĂÂ
Tutaj przypomniałeł mi temat, o który miałem zahaczyę. Widziałem na filmie i to niedawno przy okazji douczania się w którymł z tematów, jak lutnik okleja top gitary folię przeęšłroczystę.
W zwięzku z tym zaczyna mi się burzyę cały wizerunek gitar akustycznych, w których to drewno decyduje o wszystkim. Jak ma się sprawa drgał tego drewna w przy
To nie jest Ryszard zwykla folia.... to specjalna folia która ma mały wpływ ( zawłaszcza w częłci przedmostkowej) na walory brzmieniowe....
Dziękuję Ryszard za uznanie.... co do ceny to nigdy nie robiłem gitar po 2000 zł. Czasem były instrumenty szkolne klasy ,,student" ... niestety trochę droższe niż napisałeł.... Za takę cenę odsyłam do sklepów muzycznych po ,,meble" malowane na wysoki połysk. Czasem same materiały ( drewno) na dobry instrument kosztuje więcej....poco pisze:Co do jakołci instrumentu palisandra, to kapcie mi spadły i patrzęc na inne podobne sprzęty zastanawiam się dlaczego jego gitara kosztuje np. 2000, a tamte 20000.
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony 2013-02-18, 08:42 przez palisander, łącznie zmieniany 1 raz.
podstawa to dokĹadnoĹÄ
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
To może inaczej.... otóż... żeby wykonaę wysokiej klasy płytę do takiej gitary i aby instrument był uzany przez grajęcego musi byę odpowiedni materiał.... Czyli np. łwierk specjalnej wręcz gradacji o ,,bardzo szybkim ataku".... Może to bys łwierk niemiecki lub engelmana...przykładowo. Oczywiłcie każdy materiał trzeba najpierw opukaę żeby usłyszeę jakę ma przewagę tonów w swych drganiach modalnych... czyli swobodnych . Potem robisz płytę i włęczasz przy tym maksymalnie swę intuicję.... z czego belki...? Jakie belki...? I powoli buduje Ci sie w głowie obraz finalnego efektu.... jaki sobie założyłeł... Oczywiłcie wszystko okażę się już potem.....
I tu włęsnie cał tajemnica.... jełli jednak płyta jest z dobrego materiały i belki nie są ,,pancerne" ale za to nołne i sprężyste ... do tego na topie będzie naturalna politura bardzo cieniutka... to taka folia po odpowiednim przyklejeniu nawet jełli zmieni nieco brzmienie .. to na pewno nie ta żeby było to słyszalne dla większołci uszu ludzkich. Pomiętaj, że większołę ludzi jet głuchych na dęšłwięki i wielu rzeczy po prostu nie słyszy.... Jest też inna bardzo ważna sprawa.... czyli indywidualne i subiektywne odczucia... i to czego ktoł doszukuje się w brzmieniu.... Przekonałem się o tym nie raz... na własne oczy i uszy... hehehehe.....


podstawa to dokĹadnoĹÄ