Strona 2 z 5

: 2014-01-15, 09:09
autor: popik10
Strasznie ktoł zmasakrował ta jolanę, co do kupna pierwszy byłem ;-)
Dla mnie to ona do generalnego malowania

Pozdrawiam

: 2014-01-15, 10:53
autor: hubertus
popik10 pisze:Strasznie ktoł zmasakrował ta jolanę,
Faktycznie przeorana... Ale za to większa satysfakcja z remontu 8-)

: 2014-01-16, 22:16
autor: Faflun
słuchajcie, stary i nowy lakier tworzę dosyę grubę warstwę. słyszałem, że gruby lakier wpływa na brzmienie niektórych gitar. podobało mi się brzmienie tej gitary, więc nie chcę go zmienię. czy jest takie ryzyko? jełli nie to czym najbezpieczniej lakier zeskrobaę (papierem zaszlifuję się na łmierę)? a jełli jest, to może nie usuwaę do deski tylko przeszlifowaę lakier, zaszpachlowaę, wyrównaę i polakierowaę na starym?

napiszcie proszę co myłlicie, bo nie chcę zrobię jakiejł głupoty.

: 2014-01-16, 22:37
autor: Piniu
Faflun pisze:a jełli jest, to może nie usuwaę do deski tylko przeszlifowaę lakier, zaszpachlowaę, wyrównaę i polakierowaę na starym
możesz też tak zrobię jak ci się brzmienie podoba, bo może się troche zmienię. Na lepsze of kors ;)

: 2014-01-20, 16:09
autor: Faflun
usuwam lakier do dechy. jest szybciej i mniej potem do szpachlowania. przypadkiem udało mi się bardzo usprawnię sobie pracę, podgrzewajęc go przypadkiem lampkę. poszedłem tym tropem i... jak się podgrzeje ten lakier suszarkę do włosów, to odłazi od gitary jak guma :shock: można go palcami zdzieraę. tylko czasem dłutem podważyę. jutro wrzucę jakieł foty.

: 2014-01-20, 16:30
autor: Faflun
Acha! Ważne pytanie... Czy jak będę usuwał lakier z gryfu, podgrzewajęc go miejscowo (bez przesady - zwykłę suszarkę) to mu nie zaszkodzę? To chyba nie to samo co zostawię gitarę opartę o kaloryfer, nie? ;-)

: 2014-01-21, 07:43
autor: popik10
Po tym zdjęciu widaę że gitara była malowana.
Ktoł kład bordo na czarny. Do gołego drewna ję jełli ma byę dobrze.
Pozdrawiam

: 2014-01-21, 17:15
autor: Faflun
też tak myłlę, zeszlifuję do drewna.

BTW co byłcie zrobili z tym? i tak muszę wydłubaę tę szpachlę, żeby ewentualnie zamaskowaę te dziury drewnianymi kołkami, ale... próbowalibyłcie odkręcię ten gryf do malowania?

: 2014-01-21, 20:26
autor: Ender
Prawdę mówięc nie wyobrażam sobie najpierw czyszczenia a potem lakierowania bez rozebrania całołci. Odkręę a przy okazji sprawdzisz, czy w gnieęšłdzie nie ma innych baboli, które możesz na tym etapie bezbolełnie usunęę.
Poza tym jak będziesz lakierował ze skręconym gryfem, to wczełniej czy póęšłniej będziesz miał na linii styku pęknięcie.

: 2014-01-21, 23:02
autor: Faflun
to wszystko wyględa mi na mocno słaby tuning... :-?
czy stare dziury w gryfie powinienem czymł wypełnię, żeby nowe łruby sobie własny gwint wyżłobiły?

: 2014-01-22, 08:28
autor: popik10
Ja chyba użył bym nowych łrub z większymi zębami, te z kwasówki takie maję, tylko uwaga, kwasówka jest twarda ale krucha.
Pod łrubami nie było żadnych stalowych koszyczków??
Pozdrawiam

: 2014-01-22, 12:46
autor: Faflun
stare były wkręcone przez gołe drewno. ja myłlę, że nowe puszczę przez podkładki, bo blaszki z takim rozstawieniem otworów chyba nie dostanę.

: 2014-01-22, 14:26
autor: popik10
Użyj czegoś takiego >
łruby przez samo drewno to najgorsze rozwięzanie. Totalne partactwo.
Pozdrawiam

: 2014-01-22, 14:49
autor: Odi
Dlaczego partactwo? Myłlisz o wgniataniu drewna przez łby łrub? Ja w pierwszych gitarach używałem wkrętów meblowych do płyt wiórowych, nazywa się to konfirmaty czy jakoł tak.
Obrazek
Bez podkładek i łby wpuszczone w drewno. Spisuję się bez zarzutu.

: 2014-01-22, 16:41
autor: Faflun
ok chłopaki, dzięki. myłlałem właśnie o takich podkładkach jak popik wysłał. tylko kurcze, nie wiem jeszcze jak poszerzyę dziury na łby tak, żeby nie wyszczerbię drewna. ale do przykręcania gryfu jeszcze daleka droga... 8-)

dzisiaj dałem rade odsłonię tył korpusu. zdrapałem wkładem noża do tapet. pitolenia trochę, ale nie zapyliłem za to całej chałupy, a drewno jest gładkie jak szkło. naturalnie jest trochę wgnieceł, ale mogło byę gorzej. jutro boki i może zacznę też przód szlifowaę.