Forum Lutnicze

Test przystawki zrobiony. Do testu użyłem dwóch klepek dębowej podłogi które miały na środku dołę głęboki rowek. Pomyłlałem,że przyda on się do kontroli. Po ustawieniu wszystkiego i zablokowaniu co trzeba wyfrezowałem radius. Na jednej klepce poprzecznie, na drugiej wzdłużnie. Wyszło tak samo Rysiu Pomierzyłem tu i tam, sprawdziłem radiusy i się w sumie wszystko zgadza - jest zmienny radius taki jak założone łuki czyli od 9,5 do 12.
Piszę "w sumie" gdyż jest jeden szkopuł tego rozwięzania. Tam gdzie jest mniejszy radius klepka jest grubsza, tam gdzie większy - ciełsza (doskonale widaę to po rowku). Nie jest spowodowane to nierównymi łukami gdyż są identyczne wymiarami - różnię się tylko łukiem który porusza się po płozach.
Wniosek nasuwa mi się jeden. Aby ta konstrukcja zadziałała prowadnice muszę byę ustawione nie równolegle do siebie ale równolegle do krawędzi gryfu a więc węższy rozstaw przy siodełku (tam gdzie mamy mniejszy radius) i odpowiednio szerszy przy kołcu (tam gdzie większy), wtedy wydaje mi się,że klepka byłaby jednakowej grubołci.
Mam nadzieję,ze dobrze opisałem swoje myłli

Tak więc na razie poprzestaję na radiusie stałym. Wyfrezował się dzisiaj również. jak przystało na tele - 9,5". Prawda, że zaraz inaczej wyględa ten łuk przy regulacji, który na poczętku wydawał się taki wielki i stromy? A te podłużne łlady to są nie słoje lecz pozostałołci po frezowaniu. To tak jak włoski drewna się okładaję w jednę stronę. Jeszcze będzie to dopieszczane cyklinkę

A to, że podstrunnica jakby leciała na prawę stronę (jakby prawa strona schodziła niżej) to efekt przekłamał na zdjęciu, czy może zamierzone działanie?

Mam wrażenie, że to złe ustawienie (nie w osi) podczas frezowania. Stopa gryfu za bardzo w lewo.
Pozdrawiam

To tylko i wyłęcznie przekłamanie aparatu w komórce. Zawsze mam problem z ustawieniem go w osi bo jest z boku telefonu. W ogóle te aparaty w komórkach maja jakęł dziwnę perspektywę.

Dlaczego "niestety macie złe wrażenie"? Jełli cię uraziło pytanie, to przepraszam - dziwnie wyględa to pytam.

Skędże znowu Ja się nie obrażam Nie wiem czemu tak napisałem. Po prostu jakoł Juz się poprawiłem:)

Dzisiaj to co tygryski lubię najbardziej czyli profilowanie szyjki. Profil "D" , wyłcigówka 17mm / 21mm - bardzo wygodny. Chyba sobie zrobię jakieł szablony tego co by móc to powtórzyę.

Nooo pięknie ci idzie ten gryf:-) i szybko przede wszystkim - to chyba już wprawa.

No też się zdziwiłem. Dwie godzinki na to zeszły tylko. Jak pomyslę jak długo robiłem pierwszy....

Praca z nowę przyrznię i przymiarem jest czystę przyjemnołcię. Piłka się smaga po mosiędzu, przymiar sprawia,że wymiar prawidłowy, wszystko ciasno i dokładnie spasowane
Niestety aby pogłębię sloty na odpowiednię głębokołę musiałem zdemontowaę jednę prowadnicę i robię to za pomocę naklejonego paska tałmy gdyż przyrznia jest spasowana z piłka ale do podstrunnic. Trzeba będzie niebawem konstrukcję zmodyfikowaę, żeby była bardziej uniwersalna.

Dzisiaj zrobiłem siodełko i boczne markery (na podstrunnicy nie będzie). Nacinajęc sloty brałem pod uwagę fakt,ze siodełko zrobię inne niż w oryginale i zostawiłem więcej miejsca na nie. Ot taka moja własna wariacja na ten temat Siodełko jest szersze i wyprofilowane tak, aby ładnie się zgrywało z kołcem podstrunnicy. Teraz to jest ebonit (tak dla testu), ale docelowo będzie kołę. Markery boczne są to delikatne kropki (1,5mm) wypełnione tym samym drewnem co inne dodatki.

Ciekawe jaki miałeł zapach w warsztacie po obróbce siodełka...

T.

Całkiem przyjemny. Przypomniało mi się dzieciłstwo kiedy to u ojca w warsztacie elektromechanicznym silniki robiłem i kostki do nich z takiego ebonitu właśnie

Sprawnie ci to idzie . A korpus z czego będzie ? Może jakieł komory ?