Strona 2 z 2

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-08-26, 08:09
autor: popik10
I o to chodzi w odczarowywaniu sztuki lutniczej.
Brawo
Pozdrawiam

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-13, 07:29
autor: lutnik.pl
No dobra... sklepienie płyty wierzchniej gotowe, krawędęšłzostawiam na koniec jak zamknę pudło. Dził będzie opracowanie grubołci.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-13, 09:00
autor: lutnik.pl
Zapomniałem jeszcze dodaę modelowanie łuku wzdłużnego bocznego płyty.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 08:38
autor: lutnik.pl
Brak zainteresowania. Kołczę temat.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 09:51
autor: michau25
No właśnie wszystkie zdjęcia poszły... Dobrze, że chociaż obejrzałem :-? A było ciekawie

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 09:54
autor: lutnik.pl
Myłlę, że ktosie z branży smyczkowców nie odwiedzaję tego forum i żadnego innego... ew amatorzy budowy skrzypiec i gitarowcy... także na pewno nikt z gitarowców nie utarł mi nosa za publikację "wiedzy tajemnej" :P
Tak na prawdę to nie jest żadna wiedza tajemna ponieważ W. Kamiłski wydał księżkę, w której jest krok po kroku pokazane jak zbudowaę skrzypce.
Nikt nie ma monopolu na tę wiedzę więc nikt nie ma prawa mi zabronię publikacji tego, jak ja buduję instrumenty.
Powód: brak zainteresowania a o uczestnictwie to już nie wspomnę. Nie mam do nikogo pretensji o to, przecież jest to forum dla gitarowców.
A czasu trochę mało, żeby przesiadywaę tu i opisywaę wszystko mimo braku zainteresowania.
Jak skrzypce wykołczę to zamieszczę foty wykołczonego instrumentu.
Jak zainteresowanie wzrołnie to działalnołę na forum z pewnołcię wznowię.
Pozdrawiam.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 10:03
autor: poco
Wbrew ogólnemu oględowi, to ja z darkiem doskonale się rozumiemy. :-D Popieram to, co zawarł w trełci postu.
Dodam jedynie, że ten werbalny brak zainteresowania poprzez udział w dyskusji n/t smyczków jest przejawem szacunku dla tego, kto prezentuje swoje osięgnięcia i jeszcze dzieli się wiedzę.
Pamiętaę należy, że z forum korzystaję nie tylko zarejestrowani, ale także ogromne grono gołci i top także dla nich jestełmy tu i teraz. Nie wszyscy są w stanie dotrzeę do zawartej tutaj wiedzy, ale chłonę jak gębka wszystko to, co podaję praktycy, miłołnicy, pasjonaci, bo to jest wiedza bezcenna, nigdzie takiej nie znajdziesz.
Stęd moim zdaniem powinieneł kontynuowaę zaczęte Dzieło i nie zwracaę uwagi na brak adwersarzy, albowiem do tanga trzeba dwojga ;-) :-D , a ta/ten drugi często nie ma wystarczajęcej wiedzy do dyskusji.
Na poboczach tego,co piszesz i ilustrujesz jest tyle informacji wspólnych dla stricte gitarowych działał, że nie da się tego w żaden sposób przecenię. (archtopy, lutnie, akustyki wszelkiej małci itd.)
Nie zniechęcaj się i pisz, ilustruj, a ziarno rzucone na glebę zawsze wykiełkuje. Takim sposobem zachęcasz młodych do interesowania się sztukę lutniczę. Stajesz się nauczycielem,przewodnikiem, mistrzem, czy tego chcesz, czy nie.
Dla mnie to jest mistrzostwo łwiata.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 10:36
autor: szlifek
Witam.
Jakich komentarzy był oczekiwał?
Co można skomentowaę ? - jak coś robisz swoimi metodami to i tak zrobisz właśnie tak.
A przecież - jak napisał Poco - forum czyta wielu zainteresowanych - niekoniecznie zarejestrowanych .
Można kogoł czegoś nauczyę - nawet jak nauka polega na tym że , pokażesz jak czegoś NIE robię.
Pozdrawiam.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 11:50
autor: shopiK
Jestem chyba w pierwszej dziesiętce nabijania postów. Ale w takich tematach cóż mógłbym napisaę... Kopalnia wiedzy. Przykład - wykonanie płyty wierzchniej, gięcie itp - można stosowaę pewnie do gitary, którę może kieył zbuduję. Ale co komentowaę? Z szacunku czytam, obserwuję, oględam. Czasem zadam jakieł pytanie i potem mod musi dzielię wętki :-)
No. i właśnie nabiłem pewnie 700 post. Ale zainteresowanie jest!

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-15, 20:28
autor: Victor
Ja również łledziłem temat na bieżęco i żałuję, że kolega odniósł takie wrażenie a nie inne.
Z drugiej strony potrafię sobie wyobrazię irytacje spowodowanę brakiem uczestnictwa w temacie. Tylko proszę zrozumieę, ja osobiłcie mogę poczytaę, pooględaę zdjęcia i na tym koniec. Jełli chciałbym coś napisaę to tylko komplementy w stylu: fajne, super itp, ale nic po za tym, bo zwyczajnie nie mam wiedzy na ten temat. Nie chcę też zadawaę pytał, bo pewnie pytałbym o rzeczy podstawowe i oczywiste, co więzałoby się z irytację z innego powodu :D . Nie chcę również przesadnie zdobywaę wiedzy na zapas, bo o ile "ostrze sobie zęby" na smyczki, to najpierw w planie mam renowację gitary elektrycznej, budowę od podstaw pewnie kilku solid body, póęšłniej jakił archtop, akustyk i dopiero kiedy będę czuł się na siłach to porwę się na skrzypce.
Podejrzewam, że większołę kolegów na forum miałoby ochotę zbudowaę taki instrument, ale jest to na topie ich oczekiwał wobec siebie i w zwięzku z tym, pozostaje to w jakił dalszych nieokrełlonych planach.
Podsumowujęc mam nadzieję, że kolega wykaże trochę zrozumienia i cierpliwołci i będzie kontynuował swój cenny wkład w to forum.
Pozdrawiam

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-16, 10:13
autor: kibic
Victor pisze:Tylko proszę zrozumieę, ja osobiłcie mogę poczytaę, pooględaę zdjęcia i na tym koniec. Jełli chciałbym coś napisaę to tylko komplementy w stylu: fajne, super itp, ale nic po za tym,
Dla robięcego relację (a wiem co mówię;) dobre jest i zdawkowe â??fajneâ??, super itp.â?? ;-) Relacja z budowy to zbędny wysiłek organizacyjny i dobrze mieę potwierdzenie, że ktoł na to czeka i łledzi postępy.

Skrzypce niewiele mnie interesuję, ale taka relacja bez wętpienia wzbogaciła by to forum. Inna sprawa, że lutnik.pl daleko z koksem nie zajechał, wymiękł za szybko i jeszcze pozabierał fotki, co odbieram z mieszanymi uczuciami.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-16, 12:32
autor: PiotrCh
Zgadzam się z kibicem - forum to forum, ważna jest wzajemna interakcja, bez niej to po co się wysilaę i pisaę i zamieszczaę fotki.

Adam (lutnik.pl) ponumeruj zabrane fotki od 1 do n i wrzuę na powrót w jednym połcie - nie pogniewamy się na łmierę przecież;) Sam widzisz, że to nieporozumienie i ludzie ciekawe;) Nawet dużo nie opisuj, same obrazki, jak ktoł będzie ciekaw niuansów to zapyta.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-16, 20:19
autor: Victor
Panowie zgadzam się z wami. Dlatego też pisałem, że mogę zrozumieę to iż kolega się zdenerwował brakiem odzewu (a raczej... oczekiwanego odzewu).
Chciałem tylko zauważyę, że pomiędzy mnę, a Kibicem na przykład, jest "mała" różnica. Otóż ja nie mam na swoim koncie żadnego zrobionego instrumentu, nic czym mógłbym się pochwalię i udowodnię, że to co piszę wynika z jakiejł praktyki.
Pomijajęc mój kompletny brak kompetencji w tym konkretnym temacie, powyższy powód jest głównym dla którego nie komentuje waszych prac, niezależnie od tego czy byłby to pozytywny lub negatywny komentarz.
Ponadto chciałem zaznaczyę, że od dnia rejestracji codziennie czytam wszystkie nowe posty.

Re: I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-09-16, 21:26
autor: Jerzy S
Lutnik, to nie jest forum dla gitarowców jak napisałeł ale dla entuzjastów sztuki lutniczej. Z tego co mi się zdarzyło zauważyę przez to forum przewinęło się kilka rożnych typów instrumentów strunowych (o moim wynalazku nie wspominajęc). Chodzi o to, by uczyę się poprzez podpatrywanie, a jełli ktoł nie pisze postu, to może po prostu uważa siebie za niegodnego?.. Nie łam się chłopie, tylko wrzucaj swoje prace albo raczej swoję pracę :)