Wbrew ogólnemu oględowi, to ja z darkiem doskonale się rozumiemy.

Popieram to, co zawarł w trełci postu.
Dodam jedynie, że ten werbalny brak zainteresowania poprzez udział w dyskusji n/t smyczków jest przejawem szacunku dla tego, kto prezentuje swoje osięgnięcia i jeszcze dzieli się wiedzę.
Pamiętaę należy, że z forum korzystaję nie tylko zarejestrowani, ale także ogromne grono gołci i top także dla nich jestełmy tu i teraz. Nie wszyscy są w stanie dotrzeę do zawartej tutaj wiedzy, ale chłonę jak gębka wszystko to, co podaję praktycy, miłołnicy, pasjonaci, bo to jest wiedza bezcenna, nigdzie takiej nie znajdziesz.
Stęd moim zdaniem powinieneł kontynuowaę zaczęte Dzieło i nie zwracaę uwagi na brak adwersarzy, albowiem do tanga trzeba dwojga

, a ta/ten drugi często nie ma wystarczajęcej wiedzy do dyskusji.
Na poboczach tego,co piszesz i ilustrujesz jest tyle informacji wspólnych dla stricte gitarowych działał, że nie da się tego w żaden sposób przecenię. (archtopy, lutnie, akustyki wszelkiej małci itd.)
Nie zniechęcaj się i pisz, ilustruj, a ziarno rzucone na glebę zawsze wykiełkuje. Takim sposobem zachęcasz młodych do interesowania się sztukę lutniczę. Stajesz się nauczycielem,przewodnikiem, mistrzem, czy tego chcesz, czy nie.
Dla mnie to jest mistrzostwo łwiata.
Pozdrawiam, Ryszard