Strona 2 z 2
: 2014-08-21, 01:10
autor: Victor
No to napisze jak ja to robię... I pewnie zaraz "poleje się krew"

Zaznacze jednak najpierw, że nie używam dłut zbyt często i nie mam też potrzeby ostrzyę ich na przysłowiowę brzytwę. Aczkolwiek nie jeden, pożyczajęc któreł z moich dłut był mile zaskoczony.
Jełli chodzi tylko o podostrzenie to nic tu szokujacego nie napisze. Mam dwie diametowe osełki o gradacji 350 i 600 (jełli mnie pamięę nie myli) i nimi sobie radze. Używałem wczełniej różnych kamieni, ale odkęd spróbowałem owych osełek nic innego nie chcę.
Natomiast jełli mam pecha i muszę zeszlifowaę jakieł wyszczerbienie to radze sobie szlifierkę kętowę. Wymaga to trochę wprawy i pewnej ręki, bo dłuto trzeba dosyę często chłodzię w wodzie aby nie przepalię stali i potem za każdym razem należy przyłożyę do tarczy pod tym samym kętem. Da rade jednak podostrzyę w ten sposób do stanu nadajęcego się do dalszego dopieszczania na kamieniach.
: 2014-08-21, 06:31
autor: poco
Temat był poruszany na forum,nie do spodu, ale jednak
http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.p ... sc&start=0
oraz trochę dla przypomnienia o tym, jak ważne jest dobrze wykonane i naostrzone ostrze narzędzia do obróbki drewna. Też na naszym forum
http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.p ... sc&start=0
Pozdrawiam, Ryszard
: 2014-08-21, 08:45
autor: lutnik.pl
Hehe dobre nieęšłle się ułmiałem, nie spodziewałem się, że żartobliwy przykład o ostrzeniu brzytwy na pasku można wzięę tak do siebie
ale wróęmy do rzeczy... Tanto... nie zauważyłeł, że ostrzarka firmy Tormek robi ok 100 obr./min ? i do tego używa się pasty polerskiej o wysokiej gradacji ? Może dlatego szybciej jest wypolerowaę na ostrzarce Tormek niż na zwykłym pasku ? a ja ci przytoczyłem przykład gdzie masz kamieł 220 i sam pasek, nieobrotowy pasek.
Nie wiem ile zajmuje mi naostrzenie z przeskokiem z 220 na 1000 bo tak nie robię... tak jak napisałem wczełniej ostrzę dłuta co dziennie więc kamienie 1000/6000 wystarczaję, czas ostrzenia i polerowania to od 10 do 15 minut i ostrze goli pięknie.
Nie jestem "specem" od ostrzenia ale... jako lutnik potrafię naostrzyę swoje dłuta na brzytwę i bardziej nie potrzebuję kamienia piaskowego z lasu i innych dachówek tylko po to żeby zobaczyę, że się da więc nawet nie ma sensu żebył mnie przekonywał ;P w dobie zdobyczy technicznych można sobie czasem ułatwię życie i skorzystaę np. z ostrzarki do narzędzi... niekoniecznie Tormek... może byę bezimienna podróba wolnoobrotowa na mokro a z drugiej strony filc, dajemy pastę polerskę i efekty też są dobre
: 2014-08-21, 09:20
autor: TeEn
Ender pisze:Od zawsze ostrzę dłuta i noże do strugów na papierze łciernym naklejonym na tafli szkła. ...
No i ja od zawsze tak ostrzę a jest to wynik ... hmm przyzwyczajenia i tego, że papier był zawsze dostępny. Faktem jest ,że ręka musi nauczyę się trzymania kęta. Od jakiegoł czasu dodałem procedurę polerowania na filcu z pastę polerskę - efekt jest bardzo dobry.
A co do dłut robionych i kupionych to 52 z 65 dłut jakie mam to są dłuta robione przez fachmajstrów - zaleta są dobrane pode mnie. A noże robiłem sam z brzeszczotów.
... i zawsze po ostrzeniu mam łyse placki na przedramieniu

: 2014-08-21, 09:26
autor: lutnik.pl
są też przyrzędy, które umożliwiaję precyzyjne utrzymanie kęta... można takie coś nawet zrobię samemu
: 2014-08-21, 12:09
autor: nusior
Ja sobie ostrzę z ręki na kamieniach wodnych akurat chiłskich i nie narzekam. Ale trochę kęt prosty mi ucieka więc planuję sobie zrobię za parę groszy prowadnik. (300 zł za takie cudełko od Veritasa???)
: 2014-08-21, 14:15
autor: lutnik.pl
: 2014-08-21, 21:24
autor: Ender
@lutnik.pl - akurat mam ten prowadnik i nie polecam.
Rolka z plastikowego, nierównego odlewu, nakrętki blokujęce za małe i trzeba czasem wspomóc kombinerkami a i trzymanie bardzo łrednie, podziałka z kętami ostrzenia kompletnie nieprzydatna, bo wskazuje zupełnie co innego. Trzeba nad nim trochę popracowaę, żeby się spisywał. Używam go głównie do noży strugów i do naprawiania uszkodzonych dłut. Ostrzenie robię z ręki.
Moim zdaniem nie jest wart swojej ceny.
: 2014-08-21, 21:39
autor: lutnik.pl
Ender wielkie dzięki... zamierzałem go kupię
: 2014-08-21, 23:01
autor: nusior
Dlatego wolę sobie zrobię samemu za tanie piniondze :P
Re: Ostrzenie dłut.
: 2014-09-13, 06:59
autor: lutnik.pl
Tak czy siak... żeby dobrze naostrzyę narzędzia trzeba mieę dobry kamieł, bez tego ani rusz... ew można niszczyę drogie narzędzia na cegłach czy dachówkach jak kogoł na to staę.
W castoramie są fajne szlifierki stołowe z ostrzarkę, a dokładnie to z wolnoobrotowym kamieniem na mokro, sam takowę posiadam, na miejsce tarczy szybkoobrotowej dajemy tarczę filcowę, pasta polerska i narzędzia są pięknie naostrzone.
Re: Ostrzenie dłut.
: 2014-09-13, 07:32
autor: lutnik.pl
Sorki, że post pod postem.
U mnie wyględa to tak: