Strona 2 z 2

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-12, 18:43
autor: zeppelin77
Lakierowanie ;-)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-12, 21:23
autor: PiotrCh
Powiem tak -nie rozumiem cię za grosz:-(
Robisz perfekcyjnie, masz dostęp do warsztatu i miszcza, czemu nie robisz sobie tej gitary z pierwszego sortu materiału tylko doklejasz fornir? Mógłbył tam daę kilkumilimetrowy lity top... Nie mów tylko o kasie - robisz sobie ;-)
Tak czy siak twoja robota cieszy oko:-) czekam na cd.

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-12, 22:49
autor: zeppelin77
Idea tej gitary jest taka, że chciałem sam jak najwięcej próbowaę zrobię, zrobię binding, spróbowaę nakleię fornir, poczyłcię polakierowaę, pofrezowaę ( niestety lakieru nie odważyłem się sam robię) osprzęt kupiłem łredni pickupy łrednie - nie bardzo z tę gitarę więżę plany na przyszłołę.
Wiele spieprzyłem gryf 3 razy skrobałem, przypaliłem fornir co będzie widaę z tyłuâ?ł
Ale tak czy siak gitara jest coraz piękniejsza i wymacana , wypieszczona - lada Dzieł zagra i będzie sesja ;-)
Równolegle zaczynam robię jaguara i to już będzie wiosło dopracowane pod lupę z tv johnesami, bigsby i pełnym wypasem


Pozdrawiam

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-12, 23:05
autor: zeppelin77
No raczejâ?ł więcej z Nim spędzam czasu niż z żonę ;-)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-13, 00:15
autor: PiotrCh
Bo fornir to jest dobry, ale na meblołciankę;) Fornir zawsze można przetrzeł, zawsze może się odkleię tu i tam itp itd. Mam nadzieję, że to nie taki 0,6mm a przynajmniej obłoga 1,5mm? Akurat osprzęt to jest sprawa drugorzędna, bo osprzęt się podmienia. Dobrze, że następna będzie już wypasiona, ale ta też mogła już byę. Ja kiedyś myłlałem, że fornir to pójłcie na łatwę drogę, nic bardziej mylnego, to pchanie się w problemy na każdym etapie pracy ;)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-13, 11:18
autor: zeppelin77
100 procent się zgadzam - fornir to gâ?łwno. Zobaczycz zdjęcia balony się robiły popękał. Ten korpus był bardzo nijaki i na taki pomysł wpadłem - ale był to zły pomysł ;-)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-13, 16:20
autor: poco
To, że fornir zrobił, co zrobił, to nie jego wina, tylko fornirujęcego.
Należało zgłębię stosownę wiedzę, także dostępnę tu na forum przy okazji różnych projektów i nie tylko, nie używaę żelazka do przyklejania, używaę kleju kostnego (może byę mocznik, uretanowy ),itd., itd. :-D Nauka nie idzie w las :-D , ale koszty rosnę, a do kołca jeszcze hohoho.
Po to, aby uniknęę naprężeł od strony przyklejonego forniru -wyginanie, skręcanie itp.-należałoby taki sam przykleię z drugiej strony, bo to są zasady sztuki stolarskiej. Ewentualnie dołożyę z góry krzyżowo drugi-trzeci listek. Tworzy się sklejka dajęca możliwołę zabawy w odcienie, kolory na załamanych krawędziach przy kolorowym fornirze.
W przypadku obłogów już niekoniecznie - grubołę 1,5 i powyżej.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-13, 19:28
autor: popik10
Bez forniru nie było by bindingu :-D
Jak i purflingu
Pozdrawiam

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-13, 22:10
autor: PiotrCh
jedno jest dobre - że już w fornir nie wdepniesz. Jak się chce mieę gitarę z klonu z oczkiem - to się kupuje deskę klonu z oczkami, albo ciełszę na top. Fornir to takie oszustwo, taka tapeta. Deska olchowa, z której masz korpus nie jest brzydka, olchowe telecastery w wykołczeniu natural wyględaję bardzo ładnie i na pewno nie są nijakie :) Oględajęc Dzieła twojego mistrza widaę wyraęšłne trendy designerskie. Jedzie po bandzie i na pewno z niej nie spada, ale tam fornirów to pewnie nie ma na topach?

Wiosło będzie tak czy siak w deskę:) Ale to ku przestrodze kolegom, którzy maję cięgoty w kierunku tapet;)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-14, 12:33
autor: zeppelin77
Kiedyś pewnie zrobię jeszcze jakił fornir - ale chwilowo mam dołę ;-)
Teraz zaczynam już sprawdzony zestaw - machoniowy korpus, klonowy top i klonowy gryf - to nie będzie pęknięę i balonów ;-)
pozdrawiam ;-)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-14, 22:27
autor: zeppelin77
Prawda - tylko z tym milczeniem to u Niego jest trochę inaczej - jest cholerykiem i wydziera się non stop - ale mi to nie przeszkadza 4 rok tego słucham.

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-19, 23:32
autor: zeppelin77
Kołcówka - jutro zagra ;-)

Re: PIERWSZY Telecaster - pod okiem surowego Mistrza Fej-cho

: 2015-02-19, 23:37
autor: PiotrCh
Noo - uwinęłeł się:) ładnie łwieci lakier:)