Forum Lutnicze

Sosna amerykałska zwana wejmutkę to nie sosna europejska (zwyczajna/pospolita), jak i wiele innych gatunków w podobnych układach.
Moim zdaniem, co potwierdził Piotr można graę na sołnie nawet europejskiej.
Warunek choę nie wiem czy warunek bo i na sklejce graję. Ale dobrze było by gdyby drzewo nie było żywicowane i odleżało jednak swoje po łcięciu.
Czyli... Zapalełcy, rozbieraę stodoły sprzed 100 lat
Co do samego instrumentu. Gratulacje Piotr
Kolejny instrument dla dorosłych
I zdjęcia ładne
Nie moja estetyka i brzmienie, za dużo jednak góry, ale brawo
P

Piotrek Violin. O włałciwy alkohol pytaj w sklepach zaopatrzenia plastyków. To nie jest tradycyjny etylowy/metylowy, lecz izopropylowy o stężeniu 99,9 lub więcej.
Z tymi pierwszymi jest ten problem, że jako handlowe rzadko maję ponad 90 voltów. Potrzebował był areometru do gorzały.
U nas spokojnie do kupienia w wymienionych sklepach, to może ktoł z Polski przełle Ci baniak i po sprawie. Albo zabierzesz po wizycie łwiętecznej.
Pozdrawiam, Ryszard

Piotrek nie mówię że tałsza wersja jest gorsza, ilu lutników tyle przepisów. Polecam Ci na przyszłołę przetestowaę impregnowanie olejem lnianym, generalnie impregnuje się przed lakierowaniem albo olejem lnianym albo woskiem pszczelim, a robi się to po to by drewno nie wchłaniało nadmiernych ilołci lakieru co przy instrumentach akustycznych np. ma znaczenie. O instrumentach z sosny wiem nie od dził, ale zawsze jakoł bliżej mi było do szlachetniejszych gatunków, kto wie.. może znajdę gDzieł jakił dorodny kawałek sosny skandynawskiej Poco jak jeszcze miałem pracownie w Polsce to z spirytusem nie było problemów, zawsze stosowałem spirytus około 98-99 % i nigdy nie miałem problemów. Kupiłem niedawno właśnie niewypał za niemałę cenę ponad 100 zł za litr, w karcie technicznej ilołę voltów była pomiędzy 90-98%, no ale wyszło niestety mleko. Niestety w Norwegii nie da się normalnie kupię spirytusu, który ma powyżej 60%. Chyba będę musiał "przeszmuglowaę" kilka litrów jak będę na łwięta w Pl ;D

Tak, rozumiem, pełna zgoda. Olejem lnianym już gruntowałem przed politurę/lakierem gdy malowałem ukulele. Tym razem zagruntowałem gęstszę politurę. Po wyschnięciu dobrze nakłada się lakier, pory są zatkane. Też miałem kiedyś epizod z mało przejrzystę politurę, którę zrobiłem na denaturacie. Wtedy nie wiedziałem o istnieniu tego forum, a sprzedawca szelaku wprowadził mnie (niełwiadomie zapewne) w błęd.
Sosna sołnie nierówna, różne gatunki, różne warunki wegetacji itd. Jednak kluczem jest właśnie dobre wysuszenie, stwardnienie i odprężenie - czyli jednym słowem sezonowanie. Stare konstrukcje budowlane pełne są takiego drewna:)

Dziękuję jeszcze raz za wszystkie wpisy, cieszę się, że się podoba:)

Nie zawsze spirytus jest przyczyna mętnienia lakieru ,żywica mastyks,damara i kopal zawieraję dużo wilgoci .Przed rozpuszczeniem należny rozkruszyę i odparowaę . Druga przyczyna to duża wilgotnołę powietrza.Pozdrawiam Jacol

Nie jestem zwolennikiem teleksaterów ,ale ten mi się podoba ma w sobie szczególnie decha to coś ,troche po mojemu gryf kolorystycznie za nowoczesny i beż żadnego kornika ,aż głupio .Ale jednym słowem fajna .
pozdrawiam w

jacek owsianowski pisze:Nie zawsze spirytus jest przyczyna mętnienia lakieru ,żywica mastyks,damara i kopal zawieraję dużo wilgoci .Przed rozpuszczeniem należny rozkruszyę i odparowaę . Druga przyczyna to duża wilgotnołę powietrza.Pozdrawiam Jacol

Tu akurat na 100 % stawiam na spirytus. Mleczył się nie tylko mastyks ale i szelak. Wilgotnołę powietrza w mojej pracowni oscyluje około 50 %

Bardzo fajniusia gitara hm..ten tego.. ktoł mówił,że z sosny nie można?