Strona 2 z 2

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 11:11
autor: PiotrCh
Struny odłmiecię to nie problem - (strunocięg z przewodzęcym elementem między strunami - jak pisał Piotr) - piszęc o nieprzewodzeniu smyczka sangu miał na myłli odłmiecenie grajęcego gdy nie dotyka żadnej ze strun.

No to pytanie do kolegi - czy używajęc innego pikapa indukował się brum jak miałeł blisko rękę, ale nie dotykałeł uziemionych strun? Bo może w wiolonczeli problem nie występuje tak jak w gitarze, gdzie łapka blisko pikapów jest?

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 13:08
autor: popik10
To jest bardzo rzadka sytuacja kiedy gramy na instrumencie i nie dotykamy którejł ze strun. Wydaje mi się, że chodziło o grę na pustej strunie kiedy graja np dwie i jedna z nich jest dociskana druga nie.

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 15:15
autor: PiotrCh
Jełli tak - to problem kolega ma rozwięzany:)

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 16:20
autor: poco
PiotrzeCh. Nie ma problemu z wgięciem cewki. Jak nie wierzysz, spróbuj sam. ;-) :-D Tylko nie każ mi to robię, bo ja to przeęwiczyłem! :shock: :lol:
Co do wersji z jednę płaskę cewkę i różnej wysokołci magnesami, to już jest problem, albowiem przetwornik nie będzie pracował jednakowo, co więże się z odległołcię-położeniem cewki w obwodzie magnetycznym magnesu. Nie będzie indukowała się taka sama SEM (pomijam różnice, a przyjmuję tę sama strunę, czyli 4-ry jednakowe). Czy będę istotne dla słuchacza i muzyka, to inna sprawa, bo jeszcze nikt nie przedstawił takiej propozycji.
Temat skonsultowałem z kolegę , wykładowcę wydziału elektroniki Politechniki wrocławskiej, czyli nie jest to mój "wymysł".
Gdyby chodziło o indywidualne cewki lub jednę ułożonę na tej samej wysokołci - tutaj wygiętej, to jest to lepsze rozwięzanie z punktu widzenia praw fizyki.
To zagadnienie przetworników nie poddaje się niestety w sposób oczywisty takiemu zaszufladkowaniu i ujednoliceniu i pewnie stęd tyle konstrukcji i rozwięzał, dla których wielu połwięciło życie.
Proponowana wersja z dwoma cewkami piętrowymi może byę ciekawym rozwięzaniem, gdyż przypomina swoję konstrukcję nowe humbuckery z piętrowymi cewkami, o czym już tu, na forum były posty. Jak zabrzmi, jak da się "gałami" wymiksowaę, to już dalszy temat.
Z nim też będzie się więzał następny, a mianowicie wzmacniacz. Lampa, czy krzem - dopasowanie, czyli raczej indywidualny piecyk (jak dla klasyka).
Krzem jest mniej niebezpieczny ze względu na napięcia, ale lampa, to lampa i nikt tego nie zmieni ; do tego dojdzie uziemienie , ekranowanie, wzbudzenia, brumy, a nawet radio Luxemburg ;-) :-D w tle. No, trochę przerysowałem, ale tylko trochę. :-D
Pozdrawiam, Ryszard.

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 17:54
autor: PiotrCh
Ryszardzie - wszystko prawda:)
Wszystko się da. Tylko powinniłmy ułatwiaę sobie życie, a nie utrudniaę:) Cewkę nawija się najłatwiej w jednej płaszczyęšłnie (mowa o pojedynczym zwoju) bo przecież drut nawojowy jest napięty. Wygięcie cewki wymaga zdjęcia jej z karkasu. Nie umiem sobie tego wyobrazię choę wierzę, że jełli tak zrobiłeł - to się da:) Jednak cały czas nie widzę potrzeby tworzenia takiej cewki. Ale jak kolega będzie chciał to zrobi.

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 18:46
autor: popik10
Wygięcie cewki wymaga zdjęcia jej z karkasu.
Wpadło mi do głowy, chyba że karkas zrobisz 3 częłciowy z zawiasami, al eto tez nie możliwe bo rozszerzamy górnę krawędęšła dolnę łciskamy. Jak by nie patrzył d... z tyłu.
Skoro autor ma na to patent, może się podzieli i zweryfikujemy temat. :-D

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 21:32
autor: poco
Popiku. ęšłĽadnego karkasu nie ma na stałe! Ten nawojowy jest wykonany np z tektury tak, aby można go było rozebraę, zniszczyę, wyrzucię. Zostaje goła cewka, którę wyginam i wrzucam na ten wygięty karkas lub do kieszeni z magnesami /to w przypadku wykonania obudowy z magnesami z drewna lub puszki z magnesami/.
Chyba muszę to "narysowaę, bo widzę, że trudno mi się dogadaę, albo zbyt zawile tłumaczę. :oops:
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 22:03
autor: PiotrCh
Trzeba wzięę pod uwagę, że zdeformowana cewka ma również zdeformowane światło w środku - nie jest z pewnołcię regularne. Jak wykonaę odpowiedni karkas docelowy? To musi się skołczyę namotanę cewkę luęšłno nałożonę na wyłukowany karkas. Poza tym jak ustabilizowaę kształt wygiętej w palcach cewki? Trzeba by było kombinowaę jakieł dyby ustalajęce jej kształt. Cała masa problemów. Pytanie najważniejsze pozostaje - po co? ;)

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 23:25
autor: poco
Piotrze. Pytanie padło, więc trzeba podjęę próbę rozkminienia tematu.
Po co, to insza inszołę. Ja bym tego nie robił i zdał się na rozwięzania sprawdzone, ale kto nie spróbuje, ten nie zrozumie. :-D
Rozszerzajęc odpowiedęšłna pytanie - po co ?, to możemy je zadaę sobie w temacie budowy własnych instrumentów. Po co, skoro można kupię w sklepie gotowy. :mrgreen:
Mój nick wywodzi się właśnie z takiego pytania, na które staram się odpowiadaę w miarę posiadanej wiedzy. POCO
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-07, 23:33
autor: PiotrCh
:) A ja myłlałem, że jesteł fanem poco: https://www.youtube.com/watch?v=AWnBD6n9j74

Robimy własne instrumenty bo to jest przyjemne i odstresowujęce:)

No chętnie zobaczę tę wygiętę w łuk cewkę (elektrycznę rzecz jasna) ładnie nawiniętę na karkas:)

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-08, 00:07
autor: poco
Nawet nie wiedziałem, że jest taka kapela. Mnie ich muzyka odpowiada, jak zresztę np. CCR, Beach boys, Bee gees i pochodne.
Pozostała trełę jest odpowiedzię na pytanie po co. :-D
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Przystawka elektromagnetyczna do instrumentu smyczkowego

: 2017-03-08, 00:12
autor: PiotrCh
Mi też odpowiada, właśnie ich słuchałem:)