PiotrzeCh. Nie ma problemu z wgięciem cewki. Jak nie wierzysz, spróbuj sam.

Tylko nie każ mi to robię, bo ja to przeęwiczyłem!
Co do wersji z jednę płaskę cewkę i różnej wysokołci magnesami, to już jest problem, albowiem przetwornik nie będzie pracował jednakowo, co więże się z odległołcię-położeniem cewki w obwodzie magnetycznym magnesu. Nie będzie indukowała się taka sama SEM (pomijam różnice, a przyjmuję tę sama strunę, czyli 4-ry jednakowe). Czy będę istotne dla słuchacza i muzyka, to inna sprawa, bo jeszcze nikt nie przedstawił takiej propozycji.
Temat skonsultowałem z kolegę , wykładowcę wydziału elektroniki Politechniki wrocławskiej, czyli nie jest to mój "wymysł".
Gdyby chodziło o indywidualne cewki lub jednę ułożonę na tej samej wysokołci - tutaj wygiętej, to jest to lepsze rozwięzanie z punktu widzenia praw fizyki.
To zagadnienie przetworników nie poddaje się niestety w sposób oczywisty takiemu zaszufladkowaniu i ujednoliceniu i pewnie stęd tyle konstrukcji i rozwięzał, dla których wielu połwięciło życie.
Proponowana wersja z dwoma cewkami piętrowymi może byę ciekawym rozwięzaniem, gdyż przypomina swoję konstrukcję nowe humbuckery z piętrowymi cewkami, o czym już tu, na forum były posty. Jak zabrzmi, jak da się "gałami" wymiksowaę, to już dalszy temat.
Z nim też będzie się więzał następny, a mianowicie wzmacniacz. Lampa, czy krzem - dopasowanie, czyli raczej indywidualny piecyk (jak dla klasyka).
Krzem jest mniej niebezpieczny ze względu na napięcia, ale lampa, to lampa i nikt tego nie zmieni ; do tego dojdzie uziemienie , ekranowanie, wzbudzenia, brumy, a nawet radio Luxemburg

w tle. No, trochę przerysowałem, ale tylko trochę.
Pozdrawiam, Ryszard.