Forum Lutnicze

Dołę ambitny kawałek jak dla mnie. Na moim Stagg'u uczę się na razie Memory z Cats'ów. Ale spróbuję Vivaldiego, lubię go słuchaę w wykonaniu profesjonalistów. Na Louisie dużo nie grałam, takie swoje improwizację. Chwyty na tak węskim gryfie to sztuka, raczej gra klasyczna z nut.
Co do kluczy, to trudna sprawa ze znalezieniem pasujęcych. Z tego co rozględałam się po sieci, to większołę jest innego typu, a jak już to za duże. Trzpieł u mnie nie może byę dłuższy niż 2cm, a te które znalazła maję 2,3 lub 2,7. Odległołę to 23mm. Oryginalne są w całkiem niezłym stanie, ale ciężko chodzę. Może czyszczenie i smarowanie by coś dało.
Mostek wyględa na mahoł z wkładkę z kołci.

tak poględowo jak powinny wyględaę klucze, ale gdzie je kupię w kraju nie wiem, ale może gDzieł są
https://www.ebay.de/itm/283652315191?ha ... SwZQ9dsJkN
są wymiary i widaę pod lupę co jak wyględa.
W kraju są takie 23 ale nie wiem czy otwory na struny się załapię po skróceniu trzpieni...
https://www.gamuz.com.pl/pl/klucze/6359 ... oliny.html
guitarproject też coś ma ale droższe i nie sprawdzałem wymiarów.
trzeba wszystko posprawdzaę lub poczekaę aż na alledrogo pokażę się pasujęce.
Z drugiej strony jak stare jeszcze się kręcę i trzymaję to się "nie pali".

Znalazłam chyba dobre w niemieckim sklepie, ale nie ma podanej długołci trzpienia, ale wyględa na włałciwę.
https://www.thomann.de/pl/rubner_150_72 ... ndolin.htm
Koszt przesyłki spory, ale można pomyłleę w przyszłołci.

Włałnie chciałem napisaę o thomanie i alliexpress

Te Twoje klucze są całkiem niezłe, w sensie technicznym i są do naprawienia, a raczej uruchomienia. Estetyka, to trudniejsza sprawa, ale nie niemożliwa. Zachowaję swój walor utrwalony w czasie i będę po linii i na bazie. Da się blachy i całę resztę pokryę powłokę galwanicznę - można w kraju znaleźć zakład zajmujęcy się takimi tematami. łlimacznica i łlimak są widaę w dobrym stanie. Co do długich trzpieni, to żaden problem, bo długie daję się obcięę/skrócię na wymaganę długołę, a otwory na struny zawsze można wywiercię w pożędanym miejscu. Jak nabędziesz nowe, pasujęce, to zapewne oszczędzisz sobie kłopotu w poszukiwaniu renowatora. Starych nie wyrzucaj, bo może kiedyś zatęsknisz za oryginałem ..... Zerknęłem na te nówki i policzyłem, że maję przełożenie 1:15, a stare 1:10, zatem nowe będę bardziej precyzyjne przy strojeniu i lżej się będę kręcię.

Pozdrawiam, Ryszard

Czełę:)
A mogę poprosię o zdjęcie tyłu mandoliny (pudło i gryf) w dobrym ołwietleniu?

Jutro zrobię lepsze, ale na dził przy sztucznym łwietle takie. Jest małe wgniecenie, które ktoł chyba próbował naprawiaę.
Ryszardzie, wyględ mi nie przeszkadza, ale jakby dało się je trochę rozruszaę by lżej się kręciły, to byłaby ulga dla palców.
Na jednym ze zdjęę widaę miejsce gdzie odklejaję się plecy.

Klonowe lub Jaworowe pudło z bardzo przyzwoitego materiału. To niezły instrument. Ciekaw jestem czy z litego drewna pudło.

I właśnie tu miałem zagwozdkę. Wydaje mi się, że na topie główki jest ten sam fornir co na boczkach i pleckach. Więc możliwe jest, że to laminat, ale trzeba by sprawdzię. Jełli laminat to naprawa lakierów, powierzchni itp jest dużo trudniejsza niż w przypadku litego drewna bo obarczona ryzykiem poprzecierania górnej warstwy, nierównego lakieru (różnego rodzaju odcięcia, plamy itp.)

Piotrek zobacz na zdjęcia gryfu to lity materiał z falę ( nie byle jaki materiał) więc pudło może też lite.

Nie widzę tej fali na szyjce...jedynie na topie główki.

Chyba masz rację. Niestety zdjęcia bardzo kiepskiej jakołci.

Dorzuciłam kilka nowych zdjęę dził zrobionych do poprzedniego posta.
Wyględa na lite drewno.
Gryf po dokładnym obejrzeniu, to jeden kawałek litego drewna bez forniru.

Skłaniam się do opinii Piotra że główka gryfu jest fornirowana. Fala na główce jest od przodu bardzo wyraęšłna i ozdobna, zobacz czy z tyłu główki jest tak samo. Natomiast nie widzę fali na chwytni gryfu i to mnie skłania do myłlenia że jednak na główce jest fornir a sam gryf nie jest z tak ładnego kawałka jak się wydawało. Sprawdęšłteż układ słojów wewnętrz pudła czy jest taki jak na zewnętrz, ale to i tak nie do kołca nam powie czy to laminat czy lite drewno.

Po zdrapaniu odrobiny odpadajęcego lakieru zdecydowanie widaę warstwę forniru pod pewnym kontem na główce. Co do pleców na razie stawiam na pełne drewno. Słoje wewnętrz i na zewnętrz się zgadzaję, a na krawędzi w miejscu odklejenia nie widaę warstw. Nie mam 100% pewnołci. Jak wróci męż skonsultuję, na drewnie się zna.