Forum Lutnicze

Miałem kiedyś Framusa więc wiem jak im do Defili. Został mi z niego gryf i blok przedni, dorobię do kompletu pudło. Dobrze zrobisz uzupełniajęc szczeliny topu CA właśnie o to mi chodziło. Skoro twierdzisz, że belkowanie wytrzyma to wierzę na słowo.

Lakier zdjęty, pudło oszlifowane. Ponaprawiałem popękany laminat. Boczki naprawię wkrótce. Dokładam bridge plate, mostek przerabiam na taki jak robił w parlorach Martin, na kołki. Główkę przerabiam również pod styl Martina czyli pagaj. Przepraszam Framusa, za te ingerencje ale sobie robię Nalepka/wklejka zostaje na łwiadectwo, że to made in Germany. Pudło zrobię na olej dułski, płytę zabezpieczam szelakiem, delikatnie.

No nieeeee! ęšłĽadnych przeróbek! Ale bridge plate będzie - brawo to dobry krok - lubię jak się ze mnę zgadzasz Parlorek coraz lepiej się zapowiada.
Może Heban na wstawkę?? Czy klon?

ale o co chodzi? W p. 5 listy 'to do' jest przerobienie mostka. A jak most kołkowy to i bridge plate. Realizuję swój zamiar póki co
Drewno na bridge plate ma byę po prostu twarde. coś wybiorę. Nie sądzę, abym wkleił tam heban, szkoda mi byłoby wycinaę takę wstawkę. Może klon, może jakił palisander, może padouk, coś wybiorę ze łcinek.

Skoro wstawka ma byę twarda, to polecam kamieł szlifierski do ostrzenia narzędzi

Ech, że też mi podczas wakacji nie wpadaję do ręk gitary

Gdybym to ja miał takiego szczęłliwego Parlora, to na 100% zastanowiłbym się nad "moustache bridge" z powodów estetycznych i przypuszczalnie dęšłwiękowych, tylko czy przebarwienie pod starym mostkiem nie utrudni zadania? Z takim przebarwieniem gdyby szerokołę była inna miałbym problem.
https://www.bighollowguitars.com/guitars/options/

Czasem ma się po prostu farta. Wioskowy sklep ze starociami w środku borów i stara gitara z założonymi nowymi strunami za 100 zł

Andrzeju - sam sobie odpowiedziałeł

O bridge plate z hebanu wspomniałem gdyż tak rekomendował nasz kolega lutnik z Norwegii, który zrobił sporo gitar akustycznych, jeszcze więcej elektrycznych i kiedyś konsultowałem z nim tę kwestię. Jego gitary sprzedaję się za duuuże pieniężki. Jak będziesz chciał to poszukam takiego kawałka hebanu

Ja nie neguję hebanu. Kastomowe gitary maję w sobie wymyłlne materiały i niech tak zostanie, to jest fajne, ludzie lubię. Mam całę masą łcinków z innych twardych gatunków i na prawdę nie sądzę, aby wprowadziły one istotnę różnicę względem hebanu w przypadku tej gitary. Gitara to tak złożona konstrukcja wykonana z niejednorodnego materiału, że wpływ wpływu na wpływ już dawno sobie podarowałem...w sensie mentalnych rozważał. Dla mnie gitara ma byę wykonana porzędnie z suchego drewna i wykołczona fajnym cienkim lakierem (najlepiej politurę albo twardniejęcymi olejami). Reszta to zabawa

No tak do czarodziejskich praktyk dawno już ustaliliłmy podejłcie Anizotropowołę drewna wyklucza praktycznie powtarzalnołę w wynikach prac z drewnem.

Jak gotuje się zupę to można przyprawy dozowaę i próbowaę efektu siorbięc z drewnianej łyżki. W gitarze efekt proporcji przypraw (składowych dęšłwięku, amplitudy) poznajemy po zapięciu strun. Sę próby przewidywał na podstawie opukiwał, pomiarów ugięę, doboru gatunków, ale to tylko oczekiwania i życzenia. Nie neguję robienia założeł, szacował, pomiarów. To są praktyki lutnicze, to jest częłę tego zawodu. Ja robię jak czuję że będzie dobrze.

Piotrek jak gruby był lakier topu?

Nie wiem...ale raczej nie gruba (relatywnie do współczesnych gitar masowych).

Główka dostała nowy kształt. Profil gryfu również. Sę już nowe progi, a podstrunnica dostała radius 9,5''. Belki naprawione, wzmocnienie pod mostkiem dodane, boczek naprawiony, politura w toku, mostek przerobiony (do dopieszczenia). Gitara niebawem zagra, ale telecaster mi się wcisnęł i muszę jakoł pogodzię

Bardzo ładny widok.