Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Moderator: poco
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Ja tam nie chcę zniechęcię. Bo zabawa jest łwietna. Ale.... Strzeżonego ... itd.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Rupiecie do mojego nowego mikrusa leżę w paczkomacie, zamówiłem profil prostokętny na szaskę. Za profil zapłaciłem 23zł z czego wyjdzie dwie szaski. Za wycięcie i wygięcie z blachy dwóch podobnych chassis firmy które się do mnie odezwały w tej sprawie zażędały 100zł. Wybór gotowego profilu jest oczywisty. Niestety, od poniedziałku będę na wyjazdach więc nic nie ruszy w kwestii wzmacniacza.
EDIT: Zmiana planów- do Zielonej Góry nie jadę (tam miałem jechaę w delegację), wiadomo dlaczego.
Elementy z Amptone doszły, jutro dojdzie profil na chassis. W sobotę coś zacznę robię w temacie wzmacniacza.
EDIT: Zmiana planów- do Zielonej Góry nie jadę (tam miałem jechaę w delegację), wiadomo dlaczego.
Elementy z Amptone doszły, jutro dojdzie profil na chassis. W sobotę coś zacznę robię w temacie wzmacniacza.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Dotarły profile aluminiowe zamknięte (rury prostokętne) Za pomocę wiertarki i pilnika zrobiłem z niego profil otwarty. Lekko wypolerowałem surowe aluminium i wyględa całkiem dobrze. W CAD narysuję sobie rozmieszczenie elementów na froncie i z tyłu. Jutro pewnie wykonam wszystkie potrzebne otwory.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Sławku. Z doświadczenia wiem, że nie jest dobrym rozwięzaniem usuwanie prawie całego materiału ze spodu. Dobrze kiedy paski 15-20 mm spinaję profil na kołcach. W rzeczy samej masz i tak od cholery miejsca na rozmieszczenie elementów.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Ryszard, przekrój boczny to 40x100mm a łcianka ma 2mm. Otworzenie profilu na dole nie spowodowało żadnych problemów ze stabilnołcię łcianek. Nie ta skala.
Natomiast w kwestii ilołci miejsca na elementy .... No tu nie jest tak kolorowo.Słowo klucz: zasilacz anodowy. Już jest kiepsko.
Natomiast w kwestii ilołci miejsca na elementy .... No tu nie jest tak kolorowo.Słowo klucz: zasilacz anodowy. Już jest kiepsko.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Ok. Teraz jasne, bo ze zdjęcia mój mózg nie przetworzył włałciwej skali.
Czy zatem w tak małym sprzęcie nie będzie trzeba dodatkowo ekranowaę traf-lamp poza standard, czy ten te mat realizuje się na innej drodze.
Tak na marginesie tematu, to muszę poszukaę i wyjęę na światło dzienne trochę transformatorów głołnikowych stosowanych w strych konstrukcjach Unitry , a doskonale nadajęcych się właśnie do takich "liliputów" - wprawdzie mały, ale bysior!
Może komuł się nada do eksperymentów.
Pozdrawiam, Ryszard

Tak na marginesie tematu, to muszę poszukaę i wyjęę na światło dzienne trochę transformatorów głołnikowych stosowanych w strych konstrukcjach Unitry , a doskonale nadajęcych się właśnie do takich "liliputów" - wprawdzie mały, ale bysior!

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Temat wzajemnego wpływania na siebie transformatorów przeęwiczyłem kila razy, nie ma z tym problemu. Tak samo jak wzajemne położenie lamp.
Tak jak wczoraj napisałem: większołę otworów wykonana. Polerowanie góry zostawię na koniec.
Ryszard, zobacz jakie masz te transformatory, może faktycznie dało by radę na nich coś zrobię.
Tak jak wczoraj napisałem: większołę otworów wykonana. Polerowanie góry zostawię na koniec.
Ryszard, zobacz jakie masz te transformatory, może faktycznie dało by radę na nich coś zrobię.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Znalazłem dwa TG 2,5-1-666, dwa TWOP - można przewinęę na głołnikowe lub jako dławik i 3 szt. do głołników radiowęzłowe. Jet jeszcze kilka innych, ale brak identyfikacji, więc zonk! Mam też radio Stolica z kompletem lamp i traf - głołnik coś zezarło, bo stało u chłopa w stodole, ale trafo na nim jest dobre. Nie znam tej konstrukcji, bo tam głołnik robi za trafi (nie ma magnesu trwałego) + jedno trafo dodatkowe. Myłlałem o SE z lampę AZ1 w prostowniku, ale już mi się nie chce bawię, bo mam wzmacniacze lampowe. Jakby ktoł, coś to na priw.
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Napisz na PW ile był sobie cenił za trafka. TWOP to z odchylania TV, miałem takie-nakarmiłem nimi łmietnik parę lat temu (szkoda było zachodu z przewijaniem) Transformatory bez opisu można pomierzyę i ustalię im przekładnię na podstawie napięę.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Trafa oddam darmo ,ale tylko forumowiczom- opłacę tylko koszty przesyłki. Co do TWOP-ów, to raczej sam rdzeł dla tego, kto chce sam sobie nawijaę trafa wyjłciowe, bo blachy są dobrej jakołci i do małego SE spoko wystarczę (75x60x28 !)
Pozdrawiam, Ryszard
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
To może inaczej. Jak znajdę się chętni na trafa TG2,5 to ja dorzucę po parce 6n2p/6p14p i może wyjdzie z tego jakił forumowy ala fenderek. Rzecz jasna trzeba do tego transformatora sieciowego ale ten nie jest drogi do takiego malucha.
Natomiast te nieznane chętnie wymienię na inne dobra lub za monety.
Natomiast te nieznane chętnie wymienię na inne dobra lub za monety.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Przednia myłl. Ja bym dorzucił jeszcze innego pomysła. Gdyby ten wzmakł wypalił i wydziargali byłmy takie sprzęcicho, to kasą ze sprzedaży onego przeznaczyę na opłaty forum. Oczywiłcie po potręceniu kosztów materiałów zakupionych ekstra. Piniu się nie obrazi.
A co z trafem Agowskim i tym drugim ze stolicy, da się wykorzystaę do fenderka?
Pozdrawiam, Ryszard

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Myłlałem bardziej o wzmacniaczach do własnego użytku niż na sprzedaż. Pomijajęc to, na takim wzmacniaczu nie zarobi się. Ja sprzedawałem poniżej kosztów częłci i robocizny.
Co do opłat za serwer, mogę dorzucię cegiełkę ale nie za wielkę. W kwietniu mam do opłacenia swoję domenę i hosting ( forum modelarskie) a to parę stówek.
Co do opłat za serwer, mogę dorzucię cegiełkę ale nie za wielkę. W kwietniu mam do opłacenia swoję domenę i hosting ( forum modelarskie) a to parę stówek.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
To ja przepraszam, ale nie dorozumiałem intencji i wybiegłem przed orkiestrę. Ty jesteł autorem projektu i Ty ustalaj warunki i wszystko, co z tym zwięzane. Tak będzie najprołciej. Ja tylko dołożę cegiełkę.
Pozdrawiam, Ryszard

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
Bardziej chodzi mi o promowanie takich prostych konstrukcji tu na forum. Jeżeli przeznaczyłeł transformatory dla forumowiczów za darmo to ja też za darmo mogę tym osobom dorzucię po komplecie lamp do takich champów 5f1. ęšłĽeby było taniej można zrobię taki wzmacniacz na prostowniku krzemowym zamiast lampowego.Prołciej a i tak przy takiej mocy nie usłyszy się różnicy.