Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie
: 2017-11-02, 21:59
ło matko.... ktoł już mu poprawial te trzpienie od floyda??
Forum na tematy budowy instrumentów
https://forumlutnicze.pl/
Teraz widzę lepiejPiotrek_Violin pisze:To tylko gruby papier do wysyłki
Ja mam specjalny debonder do CA. Można dostaę w modelarskich.Piotrek_Violin pisze:A drewna usuniesz acetonem , natomiast u mnie jest sporo tego nachlapane na lakierze...
W kwestii formalnej: Utwardzanie w sensie zwiększenia twardołci powierzchni to moze i nie, natomiast jak się belkę pokryje cienko powierzchniowo czymł poprawiajęcym odpornołę na rozcięganie lub na łciskanie na samej tylko powierzchni, to już tak.Otóż myłlę, że samo utwardzenie powierzchni, dajęce znacznę twardołę tylko punktowo, nie spowoduje większej wytrzymałołci na zginanie
No w takim razie to już niekoniecznie jest zginanie.Za kołkiem powstaje szczelina powiększajęca się z czasem , a będęca skutkiem wgniatania się gniazda w materiał przed nim.
Jełli na dany kołek osadzony w drewnie działa moment zginajęcy (względem jego podstawy, która "widzi" największy opór na translację/rotację - to w kołku występuje zginanie. Ale problemem nie jest tu kołek (bo jest sztywny jak pal Azji) a ołrodek, w którym jest osadzony. Ołrodek (drewno) stawia opór powierzchnię kontaktu i jako taki doznaje łciskania. Stęd miażdżenie włókien przed kołkiem i szczelina za nim (brak więzów). Więc zarówno punktowe "podparcie" na powierzchni jak i zwiększenie wytrzymałołci na łciskanie całego ołrodka (drewna) da pożędany efekt. Przykładem może byę osadzenie na powierzchni deski blachy, która podtrzyma kołek lub osadzenie go w dyblu, który zwiększy sztywnołę ołrodka na całej wysokołci kołka.michqq pisze:
W kwestii formalnej: Utwardzanie w sensie zwiększenia twardołci powierzchni to moze i nie, natomiast jak się belkę pokryje cienko powierzchniowo czymł poprawiajęcym odpornołę na rozcięganie lub na łciskanie na samej tylko powierzchni, to już tak.
Dokładnie tak - a dlatego, że problem zginania to problem maksymalnych naprężeł (rozcięgajęcych/łciskajęcych) na zewnętrznych(skrajnych w zasadzie) pasmach zginanego elementu jednorodnego.
michqq pisze: Ale ale - czy faktycznie mowa o zginaniu?
...
No w takim razie to już niekoniecznie jest zginanie.