Aparat do giecia boczkow

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Szlifek,

nie w tym rzecz.

W sprawach, w których jestełmy już dobrzy - robimy na oko (też mam swoje dziedziny, jak każdy). W tym rzecz, że "po głowie dostaję" (może zbyt mocno;) ci, którzy jeszcze lutnikami nie są i owej praktyki nie maję. I w tym momencie, czyli na starcie - można podejłę do zdobywania "nosa" - na nosa lub ciut skrupulatniej. Przecież nikt nie każe praktykowi z doświadczeniem ponownie do "nosa" dochodzię. To tak, gwoli łcisłołci;)
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Nikt tu nie ,, dostaje po głowie " a jełli ktos tak to odczuł to tylko na własne życzenie.... Przyznam jednak , że dużo lepiej rozmawia mi sie i dyskutuje z kimł utytłanym klejem, ukurzonym pyłem... i z odciskami na dłoniach. No i oczywiłcie ze zbudowanym od podstaw jakimł instrumentem . Choęby jednym i skromnym..... Nic mnie tak nie irytuje jak dyskusje i próby szukania dziury w całym ludzi ... którzy chcę za wszelkę cenę pokazaę jacy to są skrupulatni , dociekliwi i fachowi.... i uchodzię tu w anonimowy sposób za kogoł kim nigdy nie będę... a nie wykonali jeszcze nawet grajęcego kija z jednę strunę nie mówięc już o pełnowartołciowym instrumencie choęby miałkiej jakołci....
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Palisander,
Nie irytuj się kolego, szkoda życia ;)
już znikam.
pozdrawiam
piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

Nie o Ciebie chodzi PiotrCh.... ;-)
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

;)

to dobrze. Kuchenkę zamówiłem, wałki i rury już mam - pomysł łwietny w swojej prostocie, temperaturę pomierzę, bo mam do tego odpowiedni sprzęt:) Urlop niech się już zacznie:)

pozdrawiam
Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

To nic tylko robic. Jedna uwaga to taka ...( nie wiem jaka będzie spirala w tej Twojej kuchence...? ) żeby uważaę przy montażu rury do płyty. Chodzi o to...aby mocowanie od spodu nie kolidowało jakoł ze spiralę i aby nie było zwarcia oraz przebicia prędu na rurę... To sprawy oczywiste ale wolę napisaę żeby potem ktoł kto załwieci oczami i włosy będzie miał jak afroamerykanin po porażeniu prędem w ataku złołci mnie jakoł nie odszukał i nie chciał tych żali powiedzieę mi osobiłcie.... :-P Co prawda doktor Frankenstein podobno obudził w ten sposób pradem zmarłego... ale obawiam się że tu mogło by byę odwrotnie.... Więc mocowanie od spodu mysi byę wykonane starannie i dokładnie. No i wiadomo.... żadnych topliwych materiałów bo tam temperatura bedzie koło 250 do 300 stopni. Tylko metal wchodzi w grę.... U mnie jest to płaska nakrętka na pręcie gwintowanym zaklepana i zeszlifowana żeby była jak najniższa.... Można oczywiłcie ,,smarknęę" to spawarkę jełli ktoł posiada pod rękę i dopiero zeszlifowaę. Sposobów jest wiele.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Tak, słuszne uwagi, z prędem trzeba zawsze uważaę. Znajdę miejsce na płycie, żeby ominęę spiralę. Na poczętek będzie to wałek f40, wysokołę jak najwyższa ale żeby moment przy gięciu dobrze przeniełę mocowaniem - do ukulele. Wałek przewiercę na wylot i prętem gwintowanym sprężę go od góry. Wytrzymałołciowo przemyłlę, żeby dobrze się trzymało podstawy. Zrobię fotki i będziemy na forum gdybaę.

Gięł będę klon na boczki. Jak czytałem - twardy zawodnik;) ale musi się poddaę. Teraz jest suchy i jak myłlę, że trzeba go namoczyę do gięcia to się serce kraje:) Włałnie go skrobię cyklinę żeby grubołę była jak najbardziej jednolita na całej powierzchni.

pozdrawiam
piotr
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Majęc na uwadze przyszłołciowy projekt es335 również wykonałem sobie taka "grzałkę".
Konstrukcja wykorzystuje jako element grzejny 3 sekcje kształtki szamotowej z grzałki pieca akumulacyjnego , kupionej za całe 10 ,- na allegro, spirala 1200 W ze sklepu AGD, termostat od kuchenki Amica do 300 *C, rura aluminiowa fi 60 x 180 x 4, neonówka od czajnika, przewód w izolacji silikonowej, złęczki typu konektor , nakrętka rampa, nitonakrętka M8, klocek dębowy- taki akurat miałem pod rękę, taca .foremka z silikonu żaroodpornego na podkładki, siatka z włókna szklanego - taka do dociepleł, folia aluminiowa do pieczenia, rurka-segment anteny teleskopowej.
Rurę fi 60 przekrępowałem w imadle tak, aby uzyskaę kształt łezki, dopasowałem dekielek z otworem, odcięłem od starego silnika od pralki łapy aluminiowe i dałem to do pospawania TIG-iem. W dekielek wprasowałem nitonakrętkę, która będzie służyę do mocowania rurki o małej łrednicy, tak jak u Stewmaca.
Złożyłem z 3-ch elementów rdzeł, przeplotłem spiralę tak, że najpierw podzieliłem ję w stanie łciłniętym na tyle segmentów, ile otworów ma obsłużyę i przewięzałem te miejsca nitkę tak, aby rozcięgaę do tego miejsca i zmieniaę kierunek przeplatania. Tym sposobem prawie jednakowo rozprowadziłem grzałkę. Teraz została ona owinięta tałmę z siatki z włókna szklanego chyba 5 warstw i włożona do rury grzałki. Ta siatka separuje folię aluminiowa od przypadkowego zetknięcia ze spiralę. Teraz folie aluminiowa rolowałem i upychałem tak, żeby zablokowała grzałkę i stanowiła jednoczełnie warstwę przewodzęcę ciepło . Jednoczełnie włożyłem rurkę z anteny, która stanowi pancerz kapilary termostatu .
PO upchnięciu max folii Al dopasowałem i docięłem podkładki z tacki silikonowej, które separuję grzałkę od podstawy drewnianej.
W podstawie wywierciłem wszelkie otwory technologiczne i stosujęc zaciskarkę, przewodu silikonowe itd. połęczyłem wszystko mechanicznie i elektrycznie.
Efekt pracy widoczny na zdjęciach. Koszt, to wartołę samych elementów, bo spawanie mam po sąsiedzku.
Pamiętaę należy o uziemieniu rury aluminiowej grzałki, czyli linia 3-żyłowa LN PE!
Pozdrawiam, Ryszard
mam problemy z zapisaniem zdjęę, to spróbuje nowym postem.
via vita curva est
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Profecha! ęšłĽyczę szybkiego gięcia boczków!
pozdrawiam
pozdrowienia
Piotr
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

A ja właśnie kołczę grzałę.
Wycinałem z płaskownika alu 10 mm łezki - o takie.

Obrazek

A całołę bloku po skręceniu wyględa tak.

Obrazek

W widocznym otworze będzie siedziała grzałka patronowa połęczona ze łciemniaczem (celem regulacji temp.)

Oczywiłcie dorobię do tego stopę na dystansach i drewniane pudełko ze sterownikiem.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Cacy mamunia. :-D
Mam tylko obawy o sterowanie temperaturę i jej kontrolę przy użyciu łciemniacza.
Chodzi mi o to, że reakcja na wychłodzenie nie będzie docieraę do grzałki wystarczajęco szybko, bo w sumie ten łciemniacz steruje tylko mocę grzałki, a nie jej odpowiedzię na zmianę temperatury. Tak to widzę.
Poprawcie mnie, jeżeli się mylę.
Nie oznacza to , że nie można tak sterowaę grzałkę, wszak użytkownik sam będzie się "jej uczył" w trakcie używania.
Koszt termostatu, to ok 30 PLN plus jedna dziura więcej w płytkach, a ile problemów mniej. Przynajmniej z mojego punktu widzenia. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

No wiesz co Rysiu generalnie jak dopasuję temperaturę to walne na tym łciemniaczu kropkę i będzie baza do regulacji.
Pozdrawiam
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Dla osób zainteresowanych gięciem boczków w instrumentach akustycznych i majęcych w planach budowę takiego aparatu znalazłem dwa ciekawe "napędy"

Grzałka do rury z piaskiem > - dobra cena :-D
Grzałka patronowa > - bardzo dobra cena :mrgreen:
Najlepsze jest to że wysyłka za darmo.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Pełta
Posty: 93
Rejestracja: 2016-01-14, 11:15
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Aparat do giecia boczkow

Nieprzeczytany post autor: Pełta »

Witam,tak przeględajęc sieę,może te zgrzewarki do rur to dobre wyjłcie... ;-)
niestety mam problem z kompem,nie wrzucę linka,proszę zobaczyę na coś tam...aledrogo ,,bass polska zgrzewarka... lub ,,zgrzewarka trzpieniowa do rur.
Klucz Levisa...
ODPOWIEDZ