Forum Lutnicze

czy do 1000 zł dla dziecka da radę kupię nowę dobrę gitarę klasycznę, taka odpowiednię do edukacji klasycznej ?

PiotrCh pisze: 2017-01-11, 00:30Mamy też dostęp do łwietnego łwierku z Polski czy Słowacji

Czy to są Piotrze jakieł tajne kontakty, czy ja mógłbym też mieę dostęp ?
pozdrawiam Mirek

Sokol pisze: 2019-11-18, 12:00 czy do 1000 zł dla dziecka da radę kupię nowę dobrę gitarę klasycznę, taka odpowiednię do edukacji klasycznej ?

A niby dla czego miałoby nie daę radę ?
Jak ze wszystkim są tałsze i droższe produkty, ale nie trzeba wydawaę milionów na dobrę gitarę.
Nie napisałeł dla dziecka w jakim wieku szukasz instrumentu, czy dziecko jest na tyle duże (pow. 12 lat), że można już kupowaę docelowy rozmiar 4/4 czy może 3/4 lub 1/2. Generalnie należy unikaę tych najtałszych seryjnych bubli, bo to rzeczywiłcie szmelc nie nadajęcy się do grania nie mówięc już o nauce, ale już tak za tysiaka można coś przyzwoitego znaleźć.
Nieraz warto poszukaę z czegoś mniej znanego, a za to dobrze wykonanego. Gitara klasyczna to już musi brzmieę, jak chce się czerpaę przyjemnołę z grania na niej. Może popatrz sobie z połród gitar fiłskiego producenta Kantare. Duża czełę studentów skandynawskich właśnie na tej marce szlifuje swoje umiejętnołci. Samemu też miałem przyjemnołę pogrania na kilku modelach jak gołciłem na fiłskim uniwersytecie w Helsinkach.

Nie chcęĂ wchodzię w dywagacje na temat: co to jest dobra gitara klasyczna. Myłlę aby włęczyę w proces wybrania instrumentu nauczyciela dziecka; pamiętamy teżĂ że im lepszy instrument od samego poczętku tym lepsze będę rezultaty nauki.

Oczywiłcie znane są wspomniane gitary fiłskie, znam takie Kantare ze specjalnym systemem jakby "nagłałniajęcym" z racji konstrukcji, rezultaty podobne do dawnego Tornavoz stosowanego np. prez Antonio de Torresa. Wiele z nich ma jednak brzmienie dosyęĂ "tubalne", trudno uzyskaę szerokę paletę barw dęšłwięków. Natomiast przy miernym budżecie warto braę pod uwagę gitary marki Martinez, u nas dostępne a polecane przez np. prof. Krzysztofa Pełecha czy prezentowane przez Duo Kupiłski. Nie trzeba przejmowaę się faktem iż są budowane w Chinach, w proces ich powstawania włęczeni są wybitni lutnicy jak Kenneth "Kenny" Hill z USA, który od lat poza budowę gitar pod własnę markę częłę swej działalnołci z racji dostosowania się do budżetu mniej zamożnych klientów umieszcza za granicę - kiedyś w Paracho, Meksyk, od lat w Chinach. I powtarzam nie ma to nic wspólnego z negatywnym a często nieuprawnionym stereotypem na temat "chiłszczyzny" jako synonimu tandety.

Jełli nasz mały uczeł serio ma się uczyę to warto w pełnym pozrozumieniu z nauczycielem od razu pomyłleę o instrumencie lepszym niż te osięgalne u nas w podanych ramach finansowych. Myłlę choęby o czeskim Schneiderze. Natomiast najkorzystniej jest zakupię gitarę na tzw. Zachodzie, np. np. w Hiszpanii, w Barcelonie jest znakomite centrum/sklep Casa Luthier. Bardzo dobre gitary klasy studenckiej kosztuję (tak jak i u nas zresztę) już nieco poniżej 2000 Euro, za 1000 Euro lub nawet poniżej) można wybraę rozsądny instrument i to nie fabryczny (wspominajęc te fabryczne mam na myłli np. pewne modele znanej u nas Alhambry).

Jełli chodzi o to co u nas dostępne to należy wspomnieę mało nagłołnionę, małę markę Paco Castillo; została stworzona przez lutników z Rodziny Julia Abad, - oni przez lata działajęc w kiedyś upadajęcej Alhambrze wywindowali dosyęĂ przyzwoicie poziom gitar Alhambra. Najwyższy model Paco Castillo to 205 - cały instrument z litego drewna, natomiast połowę tałszy model 204 jest bardzo OK gitarę. UWAGA: ceny w kraju są, hm, specyficzne, 205 w Europie to ok. 800 Euro, 2004 - połowę tej kwoty. I o ile Alhamby w przypadku niższych modeli to jednak produkcja fabryczna o tyle Paco Castillo to są wytwory małego zespołu w małym warsztacie czyli instrumenty manufakturowe, można rzec: więcej lutnictwa w danej gitarze (np. strojenie płyty głównej).

To co podaję warto skonfrontowaę z licznymi wypowiedziami na forum nr. 1 gitarowym w skali łwiata - wielokrotnie wspominanym tu przeze mnie forum prof. Jean Francois Delcamp.

Trzymam palce za rozwój muzyczny ucznia, załęczam pozdrowienia

Jacek A. R.

Brzmienie to oczywiłcie kwestia gustu, bo to są każdego bardzo subiektywne odczucia i jednemu będzie podobało się jałniejsze a drugiemu ciemniejsze brzmienie etc.etc. Tu już niech każdy wybiera wedle swoich własnych upodobał. Oczywiłcie nie można demonizowaę też produktów wytwarzanych w chinach, bo oczywiłcie są i takie, które wykonane są starannie i poddawane są restrykcyjnym kontrolę, ale one też kosztuję. Natomiast te najtałsze budżetowe, to nie ma co czarowaę, są mocno wętpliwej jakołci, a też za darmo nie są rozdawane.

- samo brzmienie (jałniejsze - ciemniejsze) to oczywiłcie kwestia gustu, ale możliwołci dęšłwiękowe ("szerokołę" palety dęšłwiękowej, "ilołę" odcieni/barw dęšłwięku które mogę byęĂ osięgnięte na danym instrumencie) to już sprawa mierzalna.
Wstępnie mówi o tym na krótkim filmiku dawno nieżyjęcy a dził krytykowany Andres Segovia
https://www.youtube.com/watch?v=DJrEl4Nsmsg

Bardzo ważne jest porównanie do innych gitar i w przypadku ucznia bardzo pomocna jest pomoc nauczyciela czy mentora. Zakładajęc iż tenże ma rozeznanie w sprawach gitar szersze niż to co oferuje u nas typowy sklep. A każda gitara w obrębie tego samego modelu i marki jest nieco inna, dotyczy to i taniutkiej Yamahy C40 i Ramireza 1A.

Przyzwoite gitary (mam na myłli te chiłskie) od poczętku budowane są przez ludzi starannie wytrenowanych przez najlepszych fachowców, w procesie budowy nie ma miejsca na błędy a sprawa kontroli jest oczywista. Nie na darmo Martinezy są współtworzone przez wspominanego Kenny Hilla. Na Akademii Muzycznej w Bydgoszczy spotkałem studenta prof. Pełecha grajęcego na Martinezie i była to gitara na pewno budżetowa (cena nowej ok. 2000 PLN) ale wychodziła zwycięsko z porównania z także często spotykanymi gitarami kogołĂ ze znanych polskich lutników kosztujęcymi kilka razy więcej; przy innych okazjach miałem w ręku kilka innych modeli Martinezów i cóż, znałem gorsze gitary. Minimum gitary klasycznej (abstrachujęc od ceny) to dobra płyta główna z litego czy to cedru czy łwierku, bioki i spód mogę byę ewentualnie laminowane ale dobre laminowanie w przypadku gitary klasycznej bywa bardzo pracochłonne.

Jak zawsze najtałszę opcję jest wybór instrumentu używanego oczywiłcie po starannym przetestowaniu.

DODANE po krótkim czasie
Powinienem na poczętku wyraęšłnie podaę iż to, co mówię, dotyczy gitar klasycznych.

Ja właśnie zrobiłem już sobie prezent gwiazdkowy i nabyłem Kantare Dolce C za 1600 zł. Mam ję dopiero drugi tyDzieł, ale jestem bardzo happy z dokonanego zakupu. W porównaniu do tego na czym dotychczas grałem, to jak bym się z malucha do Merola przesiadł. Jak ktoł jest z okolic łowicza to zapraszam do mnie na wspólne pogranie. Może jakił duet by się zorganizowało.