Strona 3 z 6

: 2014-01-17, 08:56
autor: popik10
ładne, 1 mm to trochę mało, jak rozumiem belkowanie będzie.
Dziwna trochę ta konstrukcja bo pisałeł, że elektryczne a tu wybierasz łrodek, ale też nie tak do kołca jak przy akustycznym...
Hmm może warto wybraę "popielniczke" do 2-2,5 mm łcianki i zrobię elektroakustyka??
:evil:
Pozdrawiam

: 2014-01-17, 16:45
autor: PiotrCh
dzięki wam,

nie zacznę żłobię, aż nie zrobię cytomierza i cyrkla (może już w ten weekend - zegarek czeka, kupię tylko profil aluminiowy i jazda), wtedy może się nie przebiję na wylot;)

To małe coś ma byę z założenia ukulele elektryczne, stęd główna konstrukcja to jednak lita deska - przynajmniej jeden piezo będzie na tym elemencie (popielniczce). Natomiast płyta wierzchnia rodem z hollow body (z beleczkami) ma dodaę walorów brzmieniowych unplugged, które też w jakił sposób przeniosą się poprzez kolejne piezo pod mostkiem na sygnał do wzmocnienia. Sam jestem ciekawy co z tego wyjdzie. Więcej z deski nie wyżłobię - bo to niewiele zmieni, łcianka i dno żłobione nawet 2,5mm nie sądzę aby zastępiło odpowiedniki w typowo akustycznym instrumencie (drewno z równymi słojami, gięte, o gr 1mm - dla ukulele to nie jest mało), natomiast olchowa deseczka powinna spełnię założenia, a co z tego wyjdzie - zobaczymy.

niedługo c.d.

: 2014-01-22, 02:10
autor: PiotrCh
Popracowałem właśnie nad płytę wierzchnię, nadałem jej grubołę w częłci tylno-łrodkowej ok 1,5mm więcej nie strugam/skrobię bo jeszcze będę szlifował, myłlę, że do 1,2-1,5 zejdę i raczej nie więcej, w palcach czuję wiotkołę. Kolor, jak pisałem, wywalczony przez młodego - jemu się bardzo podoba, osobiłcie pozostawiłbym bez barwienia - ale to nie dla mnie:D. Politura troszkę zgasi ten niebieski jak sądzę. Prowizoryczny cytomierz sprawdza się, do dziesiętki mm mam pewnołę, więcej mnie nie interesi - na razie;)

: 2014-01-24, 22:35
autor: PiotrCh
Dził dla relaksu struganko nożykiem - strunocięg prawie gotowy. Zaczepiony będzie tak jak w skrzypcach, a więzanie strun klasycznie, lecz przez przewiercone otwory. Materiał heban-jawor-heban sklejone żelatynę.

: 2014-01-24, 23:49
autor: popik10
He he wszystko takie malutkie.
Z niecierpliwołcię czekam finału
Pozdrawiam

: 2014-01-24, 23:55
autor: Jerzy S
Sympatyczny :)
Wiem co znaczy walka nożykiem i drewnem.. :P

: 2014-01-25, 00:25
autor: PiotrCh
haha, a ja z kolei jestem całym sobę w ukulele i nie kręcę mnie koncert ani tenor - tylko soprano:) i teraz jak patrzę na gitary na łcianie to widzę "wielkoludy" "grzmoty" "kolubryny" :D:D:D ale daleko mi do haseł "łmieę polokoktowcom" - kingsize też jest ok;)

: 2014-01-28, 00:52
autor: PiotrCh
Pomału dłubię dalej, trochę przy gryfie, trochę przy mostku i strunocięgu. Dził też przetarłem papierkiem top i pocięgnęłem olejem lnianym. Mogłem przy okazji tej zobaczyę jak ożywię się słoje pod powłokę na połysk, zdjęcie nie oddaje oczywiłcie wszystkiego, ale zamieszczę. Na poczętku nie mogłem przeboleę tego barwienia, ale pomału zaczynam się uspokajaę 8-)

: 2014-02-13, 02:01
autor: PiotrCh
Witam,
prace posuwaję się naprzód, więc wrzucam kilka fotek. Jak zwykle nie ma mowy o braku niespodzianek i czasem trzeba się pogłowię jak z kałabani wybrnęę, ale jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz;) Ukulele jest polakierowane, lecz nie finalnie. Ostatnia faza za kilka dni jak zasadnicze warstwy stwardnieję dobrze. Ostatnia faza czyli małoprocentowa politura, aż do wytrawiania oleju. W międzyczasie pewnie nabiję progi i powiercę otwory pod klucze i wpusty strun oraz gniazdo jack będęce zarazem uchwytem strunocięgu. Na koniec ustawianie akcji strun i dokołczenie mostka (na górze będzie drewniany strunnik - z twardego drewna). Zastanawiam się nad radiusem. Pewnie przeszlifuję podstrunnicę, ale decyzja nie zapadła, na tak węskim gryfie nie wydaje się byę konieczny, ale jeszcze nie wiem. Jak skołczę politurowanie to napiszę z czym miałem problemy, a co mi szło lepiej niż poprzednim razem.

Jak widaę od spodu - barwienie przebiło deseczkę na wskroł. Bejca wodna przepenetrowała strukturę drewna. Na szczęłcie spodu już nie widaę:) Belki zrobiłem z wenge i nakleiłem na klej z żelatyny (jak wszystkie połęczenia). W gnieęšłdzie gryfu też są wklejki z wenge. Pierwotnie chciałem gryf przykręcię, więc poluzowałem sobie z pasowaniem na wcisk. W międzyczasie zachciało się wklejenia, więc trochę gniazdo poszerzyłem i dokleiłem boczki, żeby gryf wszedł jednak z wciłnięciem. Zrobiłem to porzędnie wybierajęc spory zapas i wklejajęc na kostny lite elementy. Po doszlifowaniu spasowałem gniazdo z gryfem. Wyględa jak wyględa, trochę tu "sztuki" jest, ale efekt (wizualny) nie jest tragiczny z bliska. Bindingu nie będzie - nawet podoba mi się, że widaę po rancie, że bejcowane drewno (dwoma kolorami), jest to taki element kontrowersyjny, bo odbiega od "perfekcji" (jak wszystko na razie u mnie :D ), ale zaakceptowałem ten efekt i jak wspomniałem - podoba mi się (chciałem pierwotnie zabejcowaę rant na czarno, ale jednak nie). c.d.n.

: 2014-02-13, 12:17
autor: PiotrCh
Dzięki za uwagi Darku,
łpieszę z wyjałnieniami, ale biję też w pierł;)

Belki - niestety nie mam finalnego zdjęcia, to są zgrubne beleczki doklejone do płyty - przed obrobieniem. Na koniec je sporo zestrugałem i przeszlifowałem dremelem. Na kołcach są cieniutkie, w środku są bardzo niskie, w strzałkach trochę niższe, a całołę zwęża się idęc od podstawy do szczytu.

Strunocięg i mostek. No cóż, rzeczywiłcie są trochę grubałne, a przynajmniej takie wrażenie robię, chyba głównie dlatego, że nie maję ostrych krawędzi, a są takie wyoblone, jakby z plasteliny ulepione. Podzielam tę uwagę, będę je jeszcze przestrugiwał. Strunocięg na pewno będzie węższy (mniej czarnego), jak już nawiercę otwory pod struny - to zostawię tylko tyle ile trzeba. Mostek zmieniał swój kształt już kilka razy i cały czas jestem nie do kołca zadowolony. Ostrych krawędzi nie będzie, ale jego szczyt będzie węższy, jak już będę wiedział jaka szerokołę mi potrzebna na skompensowanie menzury. Podstawa też będzie krótsza, przez co go trochę odchudzę.

Z otworami to masz rację, (błęd poczętkujęcego) trochę nie po kolei. Zbagatelizowałem wiercenie otworów, która to operacja wydaje mi się sprawę banalnę i nie majęcę wpływu na lakier (są kołnierze), choę spierniczyę można zawsze i wszędzie;) W następnej będzie w słusznej kolejnołci - obiecuję:)

: 2014-02-13, 19:12
autor: Jerzy S
Ciekawie to wyględa :) Jedno mi nie pasuje a mianowicie malowanie płyty rezonansowej. jakoł mi się nie podoba, może to przez kolor, może przez coś innego.. nie wiem, ale o gustach się nie dyskutuje :) Będziesz jeszcze zmniejszał mostek i strunocięg - to dobra decyzja. Ukulele przecież jest pchełkę :P

: 2014-02-13, 19:46
autor: PiotrCh
Nie no, można podyskutowaę i o kolorze - przekażę synkowi, że ci się nie podoba;)

: 2014-03-01, 02:41
autor: PiotrCh
C.d. nocnego dłubania.

Nabiłem progi, oszlifowałem i wstępnie wypolerowałem. Jestem zadowolony z efektu, wyszło lepiej niż poprzednio, choę nie obyło się bez przygód (lekko tręciłem pilnikiem podstrunnicę w dwóch miejscach... chyba nauczka, żeby takie prace robię w Dzieł i mieę w miarę wypoczęte oko i rękę;) Na szczęłcie udało się wyprowadzię i nie ma tragedii - nauczka.

sloty nacinane piłę japołskę od klocka podklejonego tałmę dwustronnę, żeby nie jeęšłdził. łlady zaznaczone ołówkiem, odległołci policzone kalkulatorem stewmaca -przeniesione przez wydruk 1:1 i szpileczka - kontrola suwmiarkę - powinno byę dobrze.

Zdjęę z większę GO nie jestem w stanie zrobię, ale coś tam widaę.
Zmniejszyłem znacznie mostek, dopracowałem strunocięg z żyłkę/zaczepem, jest gniazdo/zaczep, klucze pasuję ciasno - będę dobrze trzymaę.

Siodełko - drewno grenadill
mostek - klon jawor (strunnik - nabity metalowy próg, może kiedyś podmienię na drewno)

Włałciwie czeka mnie tylko polerka lakieru (zakupiłem micro-mesh - ważenia po polerce przekażę, na razie jestem bardzo zadowolony z wygody pracy tymi materiałami i z szybkołci efektu).
Nie wspominam o podklejeniu pastylek piezo - bo to żadna filozofia ani wyzwanie;) po prostu nagłołni jakoł tam... potrzebny będzie też prosty preamp, ale to już nie częłę instrumentu.

: 2014-03-01, 07:47
autor: poco
Jeżeli będzie graę tak, jak wyględa, to miodzio. :-D
Gratulacje. :-D
Pozdrawiam,Ryszard

: 2014-03-01, 11:50
autor: shopiK
Jak patrzyłem na pierwsze zdjęcia, te z ręcznej obróbki to sobie myłlałem: co rzeęšłbiarz?
I miałem podobne odczucia, co ktoł napisał: Co on, popielniczkę robi?

Teraz widzę zupełnie coś innego! Czekam niecierpliwie na zdjęcie całołci, ale koniecznie w rękach osoby budujęcej. Chciałbym zobaczyę majęc punkt odniesienia co do wielkołci tego instrument'a :-)