Strona 3 z 3

: 2014-08-13, 10:28
autor: PiotrCh
Piotrek, to ten klej. Termin ważnołci u mnie jest w porzędku. Jakił tyDzieł temu posmarowałem kawałek drewna cienkę warstwę i sprawdzam jak on twardnieje, bo ta lepkołę mnie denerwowała. Włałnie znów sprawdziłem, klej nie jest suchy, tak jak zwykły kostny po godzinie. Po tygodniu nadal ma lepkołę. Sprawdęšłproszę, czy u ciebie jest to samo, smarnij jakęł listewkę dla testu.

Ten klej przez pierwsze kilka minut wogóle nie zmienia swojej konsystencji i stęd wnioskuję, że czas otwarcia ma długi. Kostny na goręco po minucie jest żelem, tu dalej lepka maęšł.

Producent pisze, że po 24h osięga max wytrzymałołci...tylko, że dużo dłużej jest lepki, więc nikt nie daje gwarancji, że on skostnieje na kamieł kiedykolwiek.

Czytałem na zachodnich forach, że obserwacje są podobne, ludzie jak chcę napisaę coś dobrego o tym kleju to piszę "do pewnych zastosował"...co daje do myłlenia.

Jakę chemię trzeba było daę, żeby klej kostny nie żelował tylko był płynny na zimno? coś jest nie tak.

: 2014-08-13, 13:37
autor: lutnik.pl
Mój Titebond jest już prawie rok po terminie i zasycha tak samo jak gdy był ważny więc termin ważnołci raczej nie ma nic do stwardnienia spoiny. Jest jeszcze opcja, że na rynek wypułcili całę serię badziewia i sporo osób na to właśnie badziewie trafiło....
A tak poza tym po raz kolejny wspominam, iż producent zastrzegł, że ten klej nie nadaje się do połęczeł działajęcych pod dużym naprężeniem - to daje do myłlenia jełli chodzi o jego zastosowanie. jak trzeba skleię jakęł figurkę, częłę główki instrumentu czy innę drewnianę rzecz, której nie poddaje się działaniom naprężeł to można spokojnie użyę kleju titebond hide glue

: 2014-08-13, 14:27
autor: DR4MA
titebond orginal może i byę po terminie rok. ważne aby zachowaę temperatury przechowywania. możliwe że jełli nie u Was to którył z połredników nie dostosował się do zaleceł i klops.

: 2014-08-13, 16:43
autor: Piniu
PiotrCh pisze:I właśnie dlatego dwa razy prosiłem, żebył Piniu napisał o jakim titebond mówisz ;)
No przepraszam - nie doczytałem. Ja używam tego czerwonego

Obrazek

Ale ja robię na razie tylko deski a nie akustyki :) Z innych rzeczy to kleiłem jakieł pół roku temu pudełko z cienkiej sklejki i cały czas trzyma. Używam go także do mieszania z pyłem i szpachlowania dlatego,ze jest strasznie twardy po wyschnięciu i można go piłowaę. raz dla testu zrobiłem nawet markery (farba wymieszana z klejem) i też wyszło ale najdłużej schło.
Normalnie po pół godzinie jest już sklejone tak jak piszę w instrukcji, ale i tak czekam zawsze 24h :)

: 2014-08-13, 16:43
autor: lutnik.pl
mimo wszystko preferuję kostny na goręco... przynajmniej mam pewnołę, że nic nie pułci

: 2014-08-14, 05:03
autor: popik10
mimo wszystko preferuję kostny na goręco
Mam woreczek takoweg, jedno pytanie. Im jałniejszy tym lepszy??
Spotkałem się z takimi opiniami.
Pozdrawiam

: 2014-08-14, 08:16
autor: poco
To info do przeanalizowania
http://bc.pollub.pl/Content/4065/BN_72_8182_02.pdf
Zwrócię należy uwagę na poczętek normy str. 1 i tabelka str. 2.
Za "wstrętnej " komuny wszystkie dane techniczne na opakowaniu były rzetelne, ale teraz, to nie ma sposobu na sprawdzenie. Zwłaszcza w Polsce. Przykre, ale prawdziwe.
W pozycji lepkołę jest to, co nas najbardziej interesuje, chyba :-D Albowiem dla mnie jest wskaęšłnikiem siły więzania.
Aż muszę sprawdzię w moim sklepie, czy można kupię klej extra.
Co do barwy, to norma jasno okrełla od-do i pewnie nie ma wpływu na jakołę, natomiast lepkołę, a jakże.
Przyznam się, że wczełniej nie interesowałem się tym tematem, przyjmujęc za pewnik jakołę oferowanę przez sklep, ale Popik mnie zmobilizował.
http://www.kleje.farby.be/2.php
No i następny klej , wyraęšłnie lepszy od kostnego ! :shock: Teraz dopiero , po przeczytaniu danych o lepkołci to zauważyłem. :oops: Uczymy się jednak całe życie. :-D
Polecam lekturę tego linka.
Uwaga do kupujęcych kleje. Polecam jednak sklepy z artykułami dla plastyków, konserwatorów zabytków itp., gdyż im się nie opłaca oszukiwaę. Trochę drożej , ale pewniej.
Pozdrawiam, RYszard

: 2014-08-14, 10:08
autor: lutnik.pl
Ja używam kleju kostnego firmy Joha... polecam :)

: 2014-08-14, 14:18
autor: kibic
Interenet nie słyszał nic o "Joha glue" :shock:

: 2014-08-14, 14:35
autor: Zenek_Spawacz
Spoine o prawie szklanej twardosci daje Cascamita ... Klej w proszku , do rozrobienia z woda , wczesniej stosowany do klejenia drewnianych jachtow. Bardzo wygodny w uzyciu , moze pracowac pod naprezeniem , wilgotnosc nie ma wplywu , spoina jest twarda jak kamien.... probowal ktos oprocz mnie ???

: 2014-08-14, 14:44
autor: Andrzej
kibic pisze:Interenet nie słyszał nic o "Joha glue" :shock:
Bo Joha to chyba nazwa sklepu https://www.joha.eu/shop/en/glues/liqui ... uessig.htm

: 2014-08-14, 16:46
autor: poco
Zenek. To jest klej mocznikowo -formaldehydowy i może występowaę pod różnymi nazwami.
Fakt, bardzo wytrzymały, wodoodporny. W latach 80-tych kleiliłmy nim jacht. Rozrabia się tylko potrzebnę porcję z wodę i po kilkunastu minutach zaczyna więzaę jak "gupi"
Czy się nadaje do naszych zastosował, nie potrafię odpowiedzieę, ale chyba tak, zwłaszcza tam, gdzie nie będziemy w przyszłołci ingerowaę demontażowo, czyli np. klejenie elementów gryfu, sklejanie korpusu do solid body itp.
Takim samym klejem z dodatkiem męki żytniej typ chyba 600-800 jako wypełniacza oklejano fornirem płyty wiórowe i sklejano płyty wyposażenia przyczep niewiadowskich - wykonywano je w sp-ni meblarskiej , w której pracowałem. Czy był tam formaldehyd? nie wiem, nie mam wiedzy, a ci którzy to wykonywali już nie żyję.
W necie można znaleźć kleje tego typu oferowane na rynku polskim.
Klej będzie się nadawał do klejenia bindingu. Tak myłlę.
Pozdrawiam, Ryszard

: 2014-08-14, 17:01
autor: lutnik.pl
Kibic proszę... tu się masz klej Joha http://www.henglewscy.com.pl/mod_catalo ... /7034.html
Zenek_Spawacz... do lutnictwa potrzebne są kleje odwracalne

: 2014-08-14, 17:03
autor: Zenek_Spawacz
Nie no oczywiscie... klejenie deski solid body to inna historia niz skrzypce...