Nawilzanie gitary.
Moderator: poco
- Eduardo 5P
- Posty: 69
- Rejestracja: 2016-05-10, 10:56
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Nawilzanie gitary.
Owszem duża wilgotnołę ale obserwuję gitarę co 2 dni i nie widaę objawów zbyt dużej wilgotnołęi drewna. Przetrzymam gitarę w takich warunkach aż fala na TOPIE się wyrówna wtedy założę struny. Jest jeszce u mnie pytanie czy TOP ...wróci.. do równej powierzchni.
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nawilzanie gitary.
W wielu przypadkach zbyt duża (powyżej standartowych 60%) wilgotnołę skutkuje także rozklejaniem się instrumentu - klej "puszcza". To oczywiłcie zależy od kilku czynników np. wilgotnołci w której dana gitara była zrobiona, od wilgotnołci polecanej przez wykonawcę instrumentu, od rodzaju użytego kleju. Kiedy odbierano dla mnie gitarę Antonio Picado model 60 zbudowanę od poczętku do kołca przez lutnika Angel Genis'a tenże specjalnie zwrócił uwagę aby gitara nie była przechowywana w łrodowisku zbyt wilgotnym.
- im wiÄcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
- Eduardo 5P
- Posty: 69
- Rejestracja: 2016-05-10, 10:56
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Nawilzanie gitary.
Kolego Darek a może by spróbowaę Obydwie te rzeczy razem...
Uważam sie za osobę rozgarniętę i nie leniwę i temat nawilżania przeczytałem na wielu stronach w różnych językach. I gdyby to było proste jak podaję parę dni we futerale z nawilżaczem i gitara wraca do swojego pierwotnego ..stanu... To nawet bym nie zakładał tematu .Od marca nawilżam i efekty jak na w/w obrazku . Gdyby z gitary kapało wodę to z pewnołęię już by pokazała symptomy dużej wilgotnołci a tu cięgle oznaki gitary przesuszonej. Bardziej już się zastanawiam czy mój higrometr nie zawyża wartołci.Oraz czy przesuszony łwierk niemiecki już nie powróci do idealnie płaskiej powierzchni. Z góry dziękuję za wyrażenie swojej opini .
Uważam sie za osobę rozgarniętę i nie leniwę i temat nawilżania przeczytałem na wielu stronach w różnych językach. I gdyby to było proste jak podaję parę dni we futerale z nawilżaczem i gitara wraca do swojego pierwotnego ..stanu... To nawet bym nie zakładał tematu .Od marca nawilżam i efekty jak na w/w obrazku . Gdyby z gitary kapało wodę to z pewnołęię już by pokazała symptomy dużej wilgotnołci a tu cięgle oznaki gitary przesuszonej. Bardziej już się zastanawiam czy mój higrometr nie zawyża wartołci.Oraz czy przesuszony łwierk niemiecki już nie powróci do idealnie płaskiej powierzchni. Z góry dziękuję za wyrażenie swojej opini .
Re: Nawilzanie gitary.
Gitara DIY 

- Eduardo 5P
- Posty: 69
- Rejestracja: 2016-05-10, 10:56
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Nawilzanie gitary.
Witam. Włałnie że nie widaę oznak nadmiernej wilgotnołęi w drewnie. Nadal występuje krótka fala ,od kilku dni jest ona w pomieszczeniu troszkę chłodniejszym. Oczywiłci zapytanie czy można
.Oczywiłie tylko na okres nawilżania. Pozdrawiam i z góry dziekuję za odpowiedz....

Re: Nawilzanie gitary.
Obawiam się,że to już nie zniknie, ale ja tam się nie znam...
Re: Nawilzanie gitary.
Ten efekt "krótkiej fali", który Cie tak denerwuje jest chyba nie do usunięcia metodę samego nawilżania.
Wyględa to tak, jakby materiał pomiędzy twardzielę się zapadł, skurczył.
Taki oględ materiału miewałem często przy renowacji starych mebli i wtedy jedynę metodę było mechaniczne doprowadzenie do płaskołci powierzchni.
łmiem przypuszczaę, że drewno w fazie produkcji nie było wystarczajęco suche i póęšłniejsze przesuszenie tylko wzmogło efekt jakby osiadania bieli, co uwidoczniło się takę właśnie "pralkę".
Chcęc to doprowadzię do stanu pierwotnego, to trzeba by było usunęę lakier, wycyklinowaę i położyę nowy lakier, a to nie wiadomo, czy nie spowoduje jakichł nowych zmian, albowiem siłę rzeczy top stanie się ciełszy i to sporo.
Radził bym nie walczyę z tym tematem, skoro dęšłwięk nie jest zdeformowany z tego tytułu. Zresztę nie ma prawdopodobnie zapisu umożliwiajęcego porównanie przed i po tym przesuszeniu.
Zakładaj struny i ognia, bo taka gitara pozbawiona stałego naprężenia od strun może ujawnię jeszcze inne mankamenty o poważniejszym znaczeniu.
Piszę o tym przez analogie do zachował gitar elektrycznych, które stoję/wiszę/leżę bez strun i jakie są potem z nimi problemy.
To są tylko moje przemyłlenia/przypuszczenia, bo nie miałem kontaktu z takim przypadkiem, a realnie może byę jeszcze inaczej.
Instrument ma graę i niech lepiej dochodzi do siebie niejako "w akcji", co jest moim zdaniem korzystniejsze niż stagnacja.
Zaaplikuj jej tylko nawilżacz do otworu rezonansowego, taki fabryczny, lub inny wykonany domowym sposobem i niech hula, bo ona lubi wibracje/drgania.
Pozdrawiam, Ryszard
Wyględa to tak, jakby materiał pomiędzy twardzielę się zapadł, skurczył.
Taki oględ materiału miewałem często przy renowacji starych mebli i wtedy jedynę metodę było mechaniczne doprowadzenie do płaskołci powierzchni.
łmiem przypuszczaę, że drewno w fazie produkcji nie było wystarczajęco suche i póęšłniejsze przesuszenie tylko wzmogło efekt jakby osiadania bieli, co uwidoczniło się takę właśnie "pralkę".
Chcęc to doprowadzię do stanu pierwotnego, to trzeba by było usunęę lakier, wycyklinowaę i położyę nowy lakier, a to nie wiadomo, czy nie spowoduje jakichł nowych zmian, albowiem siłę rzeczy top stanie się ciełszy i to sporo.
Radził bym nie walczyę z tym tematem, skoro dęšłwięk nie jest zdeformowany z tego tytułu. Zresztę nie ma prawdopodobnie zapisu umożliwiajęcego porównanie przed i po tym przesuszeniu.
Zakładaj struny i ognia, bo taka gitara pozbawiona stałego naprężenia od strun może ujawnię jeszcze inne mankamenty o poważniejszym znaczeniu.
Piszę o tym przez analogie do zachował gitar elektrycznych, które stoję/wiszę/leżę bez strun i jakie są potem z nimi problemy.
To są tylko moje przemyłlenia/przypuszczenia, bo nie miałem kontaktu z takim przypadkiem, a realnie może byę jeszcze inaczej.
Instrument ma graę i niech lepiej dochodzi do siebie niejako "w akcji", co jest moim zdaniem korzystniejsze niż stagnacja.
Zaaplikuj jej tylko nawilżacz do otworu rezonansowego, taki fabryczny, lub inny wykonany domowym sposobem i niech hula, bo ona lubi wibracje/drgania.

Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
- Eduardo 5P
- Posty: 69
- Rejestracja: 2016-05-10, 10:56
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Nawilzanie gitary.
Serdecznie dziękuję ..poco..za merytorycznę odpowiedz moje przypuszczenia że fala nie zniknie tylko potwierdzasz . Z pewnołcię 3 lata bez nawilżania w futerale w Hiszpanii zrobiły swoje , nawet bioręc do ręki czuje się że jej waga wyrażnie wzrosła od momentu nawilżania dlatego za Twoję poradę założę struny . Chyba że Ktos na forum mi doradzi jak mam postapię. Jeszcze raz wielkie dzieki za połwiecony czas. Pozdrawiam.
- Eduardo 5P
- Posty: 69
- Rejestracja: 2016-05-10, 10:56
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Nawilzanie gitary.
Po wielu miesięcach postanowiłem powrócię do tematu . Po roku nawilżania załozyłem struny , różnica widoczna na załacznikach . Mam zapytanie czy przyjemny zapach drewna wydobywajęcy sie z otworu rezonansowego jest oznakę prawidłowej wilgotnołęi .
- Jacek A. R.
- Posty: 330
- Rejestracja: 2015-10-17, 08:34
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Nawilzanie gitary.
- może to byęĂ charakterystyczny zapach cedru - jełli płyta główna jest wykonana z cedru właśnie. Znam gitary z topem z cedru które (nawilżane prawidłowo) po kilkunastu albo i więcej latach nadal maję ten przyjemny, charakterystyczny zapach cedru. Natomiast prawidłowę wilgotnołę czyli +- 60 % wskazuje higrometr, który na stale "mieszka" wraz z gitarę w dobrym futerale.
- im wiÄcej wolno -
- tym mniej wypada.
- tym mniej wypada.
- Eduardo 5P
- Posty: 69
- Rejestracja: 2016-05-10, 10:56
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Nawilzanie gitary.
Witam. Jaka jest przyczyna że nie mogę wyłwietlię obrazów wyłwietla komunikat... Błęd ładowania obrazka.... Pozdrawiam.