No i tak od niechcenia stworzył się temat na bardzo poważnę dysputę. I to nie w stylu wyższołci łwięt nad łwiętami, a wręcz quasi naukowy, zasługujęcy na osobny panel.
Nie umiem się za bardzo posługiwaę komputerem w kwestii przeniesienia grupy postów, więc poprosił bym popika, albo Pinia, aby te rozważania umiełcię jako osobny rozdział. Chodzi o to , żebym czegoś nie sp...ł , jak ten góral budujęcy łódeczkę.
Wracajęc do tematu gryfu, to wszyscy macie rację! o dziwo.
Ja natomiast optował bym o przeanalizowanie wpływy poszczególnych rozwięzał byłych i obecnych w aspekcie akcji i reakcji na naprężenia powstajęce w tym gryfie, z uwzględnieniem wszystkich (?) czynników, a więc materiał - drewno: jego wieku, gatunku, pochodzenia (miejsce pozyskania-kontynent,góry, doliny, miejsce z jakiej częłci pnia, sposób sezonowania, suszenia, własnołci mechanicznych, układu włókien, lite, klejonka z tego samego, klejonka z różnych gatunków, ilołę warstw sklejonych; dodatki materiałów obcych, jak pręt napinajęcy, wklejki carbonowe - ich wymiary, kształt (płaskownik/rura, mata); kleje stosowane - glutenowy, żywice i pochodne: kształtu elementu docelowego (gryfu), czyli przekrój poprzeczny (radius/płaski,szeroki/węski), długołę, kęt główki.
Dalej pójdzie obróbka - maszynowa/ręczna, sezonowanie międzyoperacyjne, warunki klimatyczne.
Dalej- doświadczenie wykonawcy,no i czy wykonany przedmiot spełni swoje zadanie w stosowaniu, czyli rozważania czysto mechaniczne w odniesieniu do tego , o czym piszemy, czyli wygnie się czy nie wygnie, a jeżeli wygnie, to dlaczego i co zrobię, żeby się nie wygięł, jak ewentualnie potem naprawię, itd. A na kołcu zostanie nam to, co najważniejsze, czyli ile da się na tym zarobię.
I tu jest miejsce na produkcje masowę i rzemiełlniczę, gdzie ci ostatni odgrywaję najważniejszę rolę, wg mnie.
Jeżeli się dysponuje bazę badawczę, kasą i programem komputerowym , to da się przeprowadzię stosownę symulację. A jeżeli nie, to pozostaje polegaę na własnym dołwiadczeniu i korzystanie z doświadczenia innych.
Efekty w konkretnym przypadku da się tylko ocenię subiektywnie, bo niewielu z nas posiada dogłębnę wiedzę w tej materii - wszak jestełmy amatorami - pasjonatami w ogromnej przewadze!, a/i najczęłciej zdajemy się na intuicję i przypadek.
Gdyby bowiem wszystko było takie oczywiste, to nie potrzebne było by forum lutnicze.
Pozdrawiam, Ryszard