Strona 3 z 27
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-04-08, 20:14
autor: slawekmod
Staram się żeby było czysto. Jeszcze dużo pracy przy tym wzmacniaczu. Zrobiłem płytkę regulacji BIAS. Błędnie ję oznaczyłem ale to jest do poprawienia.
Edit: 11 marzec. Wytrasowane i powiercone otwory, przymiarka lamp. Widaę już mniej więcej że to wzmacniacz 
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-12, 08:04
autor: slawekmod
Minęł ponad miesięc więc piszę nowy post. Uruchomiłem soldano. Były pewne problemy takiej jak brum czy brak możliwołci ustalenia prędów spoczynkowych lamp kołcowych. Brum zafundowałem sobie sam robięc niechcęcy asymetrię napięcia żarzenia przedwzmacniacza względem masy. Po małej zmianie brum zniknęł. Druga zmiana to zastępienie rezystora 15k rezystorem 2,2k w zasilaczu ujemnego napięcia polaryzacji siatek (BIAS) Po wymianie mogę regulowaę prędy lamp od 10mA. Teraz jest ustawiony pręd po 22mA na każdę lampę mocy.
Wzmacniacz po tych zabiegach działa prawidłowo oddajęc 50W mocy a podczas pomiarów na kanale overdrive do 74W. 74W to już trochę za dużo na 6P3SE i u mnie na pewno nie będę tak forsowane.
W środku zostały do wymiany włęczniki sieciowy i anodowy na APEM-y ( włęczniki z prawdziwego zdarzenia a nie chiłszczyzna) i do poukładania są przewody w okolicach zasilacza.
Sklejka na budę już zamówiona. Musze zamówię tolex SNAKE ( firma w której pracuję zamówiła mi ten tolex na urodziny ale zapomnieli o tym że je mam

no i muszę sobie radzię sam )
Tak się to prezentuje. Mam jeszcze zdjęcia z samej budowy ale chyba nie ma sensu ich dodawaę.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-12, 16:30
autor: popik10
Kurcze. Naprawdę zawodowo. Super to wyględa. Daj próbki

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-12, 17:34
autor: slawekmod
Z nagrywaniem słabo bo nie mam odpowiedniego sprzętu a i wirtuoz zemnie żaden hahaha
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-12, 22:02
autor: poco
No, to profeska.
Mam jedno pytanie dotyczęce ustawienia wzajemnego transformatorów sieciowego i głołnikowego.
Chodzi o koniecznołę ? prostopadłego ustawienia rdzeni względem siebie, tak jak ustawiłeł dławik i sieciowy i czy to nie jest jednę z przyczyn problemów z brumem i innymi dziwnymi , niechcianymi dęšłwiękami.
Pozdrawiam, Ryszard
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-13, 07:33
autor: slawekmod
Witam, położenie dławika nie ma najmniejszego znaczenia. Wzajemne ułożenie transformatorów wynika z rozmieszczenia sekcji zasilacza i nad nię są umieszczone -dławik i sieciowy. Głołnikowy jest oddalony w dwóch celach, oddalenie od zasilacza oraz zrównoważenie mas wzmacniacza -ważne przy przenoszeniu itp.
Brum był spowodowany asymetrię w żarzeniu napięciem stałym przedwzmacniacza. Otóż po mostku prostowniczym zastosowałem rezystory symetryzujęce wraz z równoległymi do nich kondensatorami a łrodek tego układu dałem do masy. Ale napięcie po prostowaniu i po filtrze wzrasta 6.3 x pierwiastek z 2 czyli 6.3x1.41, w praktyce jest to jednak około 1.20. Dało mi to około 7V stałego napięcia na żarzeniu. Pręd pobierany przez 5xECC83 wynosi 5x0.3A więc około 1,5A. ęšłĽeby nie niszczyę lamp musiałem zbię napięcie z 7V do 6.3V rezystorem redukujęcym około 0.4oma. I założyłem taki. I wtedy powstał problem brumu. Oczywiłcie mój błęd. Gdybym dał na plusie 0.22oma i na minusie 0.22oma było by dobrze. Ja dałem tylko na plusie przez co wprowadziłem asymetrię względem masy w postaci +2.5V/0V/-3.7V. Wyrzuciłem rezystor na chwilę i temat się rozwięzał. Wzmacniacz na odkręconych maksymalnie gainach i master volumach leciutko szumi ale tak ma byę. Poza tym żadnych brumów czy przydęšłwięków.
Edit: przerobiłem żarzenie dodajęc płytkę z rezystorami 0.22oma/5W. Napięcie jest teraz symetryczne względem masy i wynosi 6,3V. Brumu nie ma- efekt zgodny z przewidywanym.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-13, 19:43
autor: poco
W moim pytaniu nie i to chodziło.
Głównie o to, że transformatory ustawione pionowo mogę staę np. karkasami do patrzęcego, rdzeniami- blachami do patrzęcego , jeden karkasem drugi blachami do patrzęcego zawsze tutaj kolumny łrodkowe pionowe . Inne rozwięzania, to jeden transformator leżęcy drugi stojęcy, oba transformatory leżęce przy kolumnach łrodkowych ustawionych prostopadle.
Rozumiem, że ekranowanie uzwojeł, duży rozstaw likwiduję ewentualne wpływy promieniowania elektromagnetycznego pochodzęcego od traf, ale czy i jak wpływa na te zjawiska wzajemne położenie transformatorów.
Pozdrawiam, Ryszard
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-13, 20:03
autor: slawekmod
Jednę z lepszych opcji są kolumny rdzenia ustawione prostopadle. Ciekawe pomiary zrobili koledzy na triodzie
http://www.forum-trioda.pl/viewtopic.ph ... 2&start=15
Akurat w żadnej mojej konstrukcji nie miałem problemów z przesłuchami ale biorę pod uwagę te sprawy. Innę sprawa jest to że prawie zawsze robię układ próbny.
Buda już posklejana,zakołkowana, krawędzie zaokręglone. Dził jeszcze zaszpachluję drobne ubytki w drewnie i w poniedziałek lub wtorek oklejanie.
No i po oklejaniu.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-24, 20:32
autor: slawekmod
Dołę dawno nie pisałem więc administracja może mi głowy nie ukręci za nowy post.
Zabrałem się za projektowanie paneli, wstępnie rozrysowałem przód.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-24, 22:58
autor: popik10
Jak technologicznie wyględa nakładanie grafik?
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-25, 05:43
autor: slawekmod
Rozumiem że pytasz o panele.W zasadzie można je wykonaę na kilka sposobów: metodę termosublimacji - na aluminium wyględa to bardzo dobrze, jest trwałe i nie łciera się. Można zrobię napisy sitodrukiem- metoda dołę skomplikowana- kiedyś robiłem tak płytki PCB. Jednak najwygodniejszę metodę jest grawerowanie laserem w laminacie grawerskim. Laser wypala zewnętrznę warstwę (np. białę) odsłaniajęc wewnętrznę (np. czarnę) Takę właśnie metodę zrobię swoje panele.
A oklejanie Tolexem- już to w miarę opanowałem i zaczęło mi to wychodzię jak trzeba.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-25, 17:20
autor: popik10
No powiem Ci - jest moc. Wężowa skórka to nie moja bajka ale piękna całołę.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-05-25, 20:22
autor: slawekmod
Zakołczyłem projekt paneli, generalnie na wzór oryginału czyli minimalistycznie. Obiegowe nazwy zostawiłem po angielsku, pogadanka na tylnym panelu-o bezpieczełstwie- po polsku.
Dził kurier dostarczył wycięte laserem grille. TyDzieł myłlałem nad technologię gięcia bo podejłcie do tematu mogło byę tylko jedno. Drugich wycinanek nie zamawiałem. Z pomocę przyszły dwa kętowniki , kawałek sklejki 15mm i kilka wkrętów do płyt kartonowo gipsowych. Podczas projektowania kratek wyznaczyłem sobie linie gięcia, promienie itp. Dził był Dzieł próby i.... wszystko zadziałało jak powinno. Jestem mega zadowolony.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-04, 20:27
autor: slawekmod
Minęło dołę dużo czasu od ostatniego wpisu więc mała aktualizacja.
Jestem w trakcie oczekiwania na grawerowane laserem panele. Pomalowane zostały kratki - lakier czarny pół mat dwuskładnikowy akrylowy. Zakupiłem ręczkę , dokręciłem stopki. Kolejne projekty są już na stole więc pora kołczyę soldano

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-04, 22:12
autor: popik10
Powiem tak. Nie aktualizuj wpisów bo niestety nie widaę czy coś pisałeł. Pisz post pod postem. Bardzo mnie to zawsze denerwuje i netykieta też na to ęšłle patrzy. Ale tu niestety nie ma innej opcji.
Bardzo to cenny temat uważam. Szkoda że tak mało ludzi się wypowiada. Byę może tak jak i ja zbyt się na tym nie znaję. W każdym razie bardzo solidna i czysta praca. Chciało by się taki posiadaę. Proszę o próbki.
