Forum Lutnicze

popik10 pisze: 2019-03-20, 15:24 A może zaczniecie budowaę gitary, a nie pisaę księżki o ich budowie? Takę dygresja bez złołliwołci zupełnie.

Amen

popik10 jest sposób na â??całę owcę i nażartego wilkaâ?? Niech zdeklaruje się 6-8 osób, które rozpocznęł budowę gitary np klasycznej i będę to dokumentowaę w dziale budowa gitary i powstanie odpowiedni zgromadzony tematycznie materiał z którego póęšłniej będzie można złożyę gotowca. Będzie praktyka, teoria i materiał do obróbki. Wszyscy dostanę jeden rodzaj gitary i plany i będę w poszczególnych działach dopisywaę swoje sposoby realizacji i postępy prac.

Obawiam się Mordorus że zdeklarowana grupa będzie liczyła jednego forumowicza, a pozostałych 5-7 osób będzie mu udzielaę wsparcia merotyre, meretyro, no ten tego, technicznego, oraz wsparcia psychologicznego.

Przy czym wsparcie psychologiczne ze strony niektórych będzie bazowało na uporczywym uodparnianiu owego forumowicza na szyderstwa i złoscliwołci.

Co nie zabija to wzmacnia.

Zdeklarowana grupa jednego forumowicza to Ty.

Jak się zdeklarujesz że się zgodzisz opisywaę w WikiBooks konstruowanie Twojej gitary to pójdę rozczajaę na ich stronie jak ten Twój spis trełci zamienię na pustę księżkę.
Jestem wikipedystę, choc mało aktywnym to czasem cośtam na Wikipedii skrobnę, wiec mogę wzięę na siebie technikalia WikiBooks.
(Ale jak się zdeklarujesz pisaę)

Ja się deklaruję, że nie będę się wypowiadał a to z tego prostego względu, że żadnej stricte akustycznej gitary nie popełniłem i się poprostu na tym nie znam.
A nie chcę stosowaę ogólnopolackiej zasady "nie znam się tym chętniej się wypowiem"

Ja też nie czuję tego bluesa. Mamy forum, na którym możemy się produkowaę i to jest już bardzo dużo. A i tak mało kto pokazuje co i jak robi.

Koledzy, mam przyjemnołę bywaę i pracowaę sobie (wcięż hobbystycznie) w jednej z topowych już dził pracowni lutniczych w skali naszego kraju (gitary akustyczne).
Powiem tylko tyle.... księżka nic nikomu nie da. Nie wytłumaczę tego. To tak jak baletu nie nauczymy się z księżek. ę?w lutnik napisał na swoim blogu, że jest kilku lutników na łwiecie, którym chętnie ostrzył by dłuta w zamian za patrzenie na ręce podczas pracy . A ja patrzę jemu A on mi i nie przepułci fałszywych ruchów...skęd ma tyle cierpliwołci to nie wiem:).

Z tego co do mnie po roku bywania tam dotarło to to, że lutnictwo jest sztukę kilku kluczowych rzeczy:
- wiedzy o instrumentach (szerokiej, bardzo szerokiej),
- czucia materiału pod względem akustycznym,
- estetyki wizualnej,
- posługiwania się narzędziem wszelkim,
- rozwięzywania problemów, które non stop się pojawiaję.

Co do pierwszego punktu - księżka/internet to tylko wiedza teoretyczna i to bardzo ograniczona...trzeba jeszcze przewalię przez łapy całe stado różnych gitar, a już najlepiej widzieę je od łrodka:) Pozostałe punkty i księżka... jakoł nie widzę tego, przykro mi.

Jak zrobię gitarę? Trzeba postanowię i dokołczyę plan - żaden problem, każdy może, księżka zbędna.
Jak zrobię mistrzowskę gitarę? 10 lat pracy po nałcie godzin dziennie i na pewno się uda...ale to się nie nadaje na księżkę

Panowie, nic tylko robię swoje instrumenty i tworzyę fotorelacje w wętkach naszego forum - to jest najlepsze co możemy robię... a mało komu się chce, niepowykołczane projekty... pytania w stylu jak radełkowaę albo robię iryzację na metalu. Jak każdy zrobi od A do Z jakił projekt w roku i wstawi fotorelację - to już wzbogacimy polski internet:) Do Dzieła:)

Penie, że pamiętam. I zazdrołciłem bo wiem czym różni się czytanie od patrzenia - tego nie da się porównaę.

Ostatnio studiuję księżkę (pożyczonę z pracowni) https://www.stewmac.com/How-To/Books/Gu ... ition.html

Jest to najładniej wydana i ciekawie opisana pozycja dla zaawansowanych lutników. Niuanse jakie autor opisuje dotyczęce konstrukcji, strojenia elementów, analizy modalnej itp itd wymagaję ogromnej precyzji w wykonywaniu instrumentu. bo inaczej nie da się kontrolowaę takiej liczby parametrów. Niezwykle trudna dziedzina.
Widaę, że pozycja nie jest tania. Ale koledzy, nie oszukujmy się, takie rzeczy mogę opisywaę mistrzowie budowy gitary, a nie amatorzy. My możemy czytaę i próbowaę coś z tego zaadoptowaę i wykonaę....a nie pisaę.

Jakołę księżki tu proponowanej będzie proporcjonalna do umiejętnołci tworzenia gitar, a nie do umiejętnołci gawędzenia o gitarach:) Gawędzimy na forum - bo między innymi po to ono jest, żeby dyskutowaę. Księżka to wiedza poparta latami pracy, to jakby Dzieło wiełczęce pewien okres. Jełli tego nie będzie to każdy czytelnik zaraz wyczuje, że to taka niepewna wiedza, zasłyszana, niespójna itp.

Wiem, że zniechęcam kolegów i przygaszam zapał pisarski takim wywodem, ale może zaoszczędzę Wam niepotrzebnej straty energii.. a lepiej chyba pobudowaę niż spędzię rok na pisaniu?

Doszliłmy w dyskusji do etapu na którym pojawia się pytanie jaki cel ma Forum, komu służy i jakę ma "misję". Sam tego nie wiem. Mordorus wyraził oddolnie zapotrzebowanie na poradnik, księżkę, instrukcję budowy pierwszej budowy gitary.
Domyłlam się ,że przymierza się do budowy , sam też o tym myłlałem i chyba wiele innych osób też. Pozostaje mu kupię i przetłumaczyę coś z pozycji które ja kiedyś przytaczałem. W większołci są to rzeczy dawno temu pisane.
U nas każdy wydawca który wyda po polsku sensownę księżkę o budowie własnej gitary może liczyę na wzięcie.U naszych sąsiadów księżka
https://www.ebay.pl/itm/Die-Gitarre-und ... SwUN9aqnmQ
cały czas się sprzedaje, i nikt jeszcze nie wpadł na pomysł że to nie ma sensu.
Jest ewentualnie https://www.ebay.de/itm/Guitarmaking-Tr ... SwyUpcgCOq
Ja proponuję abyłmy się na forum zebrali i napisali wspólnę petycję do jakiejł biblioteki aby zakupiła do swoich zbiorów tę pierwszę ewentualnie tę drugę księżkę i my ję będziemy zamawiaę przez pocztę np na miesięc. Może warto zaczęę od biblioteki w Poznaniu lub Wrocławiu?
Ciekawe czy możnaby dołęczyę tłumaczenie pisane lub nagrane?
Na Forum możnaby zrobię kęcik "Biblioteka" gdzie byłaby lista gdzie jaka ciekawa księżka się znajduje, tzn w jakiej bibliotece wypożyczalni lub czytelni.
Na razie nie namierzyłem żadnej.

Waldzither9 pisze: 2019-03-21, 09:16 Ja proponuję abyłmy się na forum zebrali i napisali wspólnę petycję do jakiejł biblioteki aby zakupiła do swoich zbiorów tę pierwszę ewentualnie tę drugę księżkę i my ję będziemy zamawiaę przez pocztę np na miesięc.

Doskonały pomysł
A Uczelnie w Poznaniu poprołmy o darmowy materiał

Księżka pisana przez amatorów dla amatorów... słabo to widzę. Księżka ma byę przewodnikiem, dawaę solidne podstawy.
Do opisania procesu budowy gitary wystarczy dokumentacja postępów na forum. A jakoł nie ma zbyt wielu chętnych do pisania i chwalenia się.
Mordorus napisał "Niech zdeklaruje się 6-8 osób, które rozpocznęł budowę gitary np klasycznej". 6-8 osób to w ogóle regularnie pisuje na forum, każdy z innej działki.

Jeżeli ktoł przymierza się do budowy gitary to nie zaczyna od znalezienia chętnych do napisania księżki. Korzysta z istniejęcych materiałów, wiedzy już podanej na tacy.

Waldzither9 - możesz kwestionowaę sens istnienia forum, sam się czasem zastanawiałem nad tym. Ale jednak cięgle jest, są stali bywalcy, którym najwyraęšłniej nie przeszkadza, że wieje pustkami. Ważne, ze jest takie miejsce gdzie można zadaę pytanie, pochwalię się dorobkiem, można poznaę ludzi, wymienię się kontaktami, spotkaę poza forum.

T.

Waldzither9 pisze: 2019-03-21, 09:16 Doszliłmy w dyskusji do etapu na którym pojawia się pytanie jaki cel ma Forum, komu służy i jakę ma "misję". Sam tego nie wiem.

Zacznij budowaę gitarę, uruchom fotorelację, cięgnij i moderuj dyskusję. Mamy tu na forum żywe słowo pisane - na zawołanie. W czym księżka miałaby byę lepsza? Jeszcze raz - w księżce nie zawrzesz informacji, których szukasz bo księżka jest pisana dla wszystkich - więc dla nikogo. Znajdziesz tam podstawy. Tak samo można przeczytaę księżkę żeglarstwo w weekend, wędkarstwo z punktu widzenia przynęty, jak tałczyę balet, sztuka fotografowania bez aparatu itp itd... powodzenia w czytaniu, głowa urołnie, ale chyba nic poza tym. Trzeba konsekwentnie pracowaę na efekt, a w wolnych chwilach czytaę...jest tego fuuuul w internecie.

"możesz kwestionowaę sens istnienia forum,"
Molu ja nie kwestionuję istnienia forum tylko stawiam pytanie co na Forum jest najważniejsze,a to niezupełnie to samo.
Ja nie pytam aby komuł zrobię na złołę, tylko próbuję ustalię stan rzeczy.
Sę na Forum dwa sprzeczne nurty, jeden to nazwijmy ich "Ojcowie Założyciele"
którzy maję swój warsztat swoję pracę i Forum jest dla nich formę rozrywki, załapania kontaktów socjalnych a nawet jest formę reklamy, bo dzielęc się częłcię wiedzy każdy na Forum zauważy ,że gołciu" się na tym zna i robi to dobrze na coDzieł.
Drugi nurt to ludzie którzy wpadaję na pomysł aby coś naprawię lub "wyrzeęšłbię" i takich jest większołę , częłę z nich jest zadowolona że dostaje informacje których szukaję, albo je samodzielnie znajdujęc na stronach, albo dostajęc odpowiedęšłna zadane pytania.
Oczywiłcie opis strojenia płyty wierzchniej albo budowa od A do Z nie wchodzę w rachubę.
Te dwa główne nurty maję sprzeczne interesy, bo pierwsi chcę aby gitary były najpiękniejsze, zrobione według najbardziej wymyłlnych technik i oczywiscie drogie, podczas gdy nowicjusze chcę tanio szybko i skutecznie rozwięzaę swoje ograniczone problemy.Budujęc instrumenty mogę w przyszłołci staę się konkurencję.
Pierwsza grupa ma własne cele i potrzeby, a druga inne, różnica potrzeb to normalny stan w społeczełstwie demokratycznym. Tak jak kiedyś wczełniej wspominałem rozumiem brak chęci do zajmowania się pisaniem księżki, bo "druga żona trzecie dziecko, czwarty kredyt hipoteczny, a w ogóle po co mi to?" Ja osobiłcie też bym nie chciał pisaę.
Napisanie jednak że to nie ma sensu jest dla mnie niezrozumiałe, bo po co Mojżesz wyskakiwał z X tablicami albo Kopernik pisał o Słołcu itp?
Księżka jest potrzebna jak psu buda, ale nie można nikogo braę na litołę albo straszyę, lub zmuszaę, wystarczy powiedzieę że "mam inne plany" i "po ptokach" a karawana pójdzie dalej w tym lub innym kierunku.
Prawda też jest taka że w Polsce uczyę się tego fachu to droga pod górkę, bo fachowców niewielu za to wielu chętnych, to odwrotnie niż w wielu krajach Europy Zachodniej.
A Mordorusa nawet to nie zniechęci do budowania własnej gitary, nawet jak jeszcze nie wie jak będzie stroił płytę wierzchnię, i to jest piękne.
P.S.

A Uczelnie w Poznaniu poprołmy o darmowy materiał

Akurat myłlałem o sieci bibliotek miejskich lub wojewódzkich, nie mam pojęcia jak to działa na uczeniach, w miejskich mozna zamówię księżkę z innego miejsca i chyba tylko sie płaci za przesłanie, ale dawno nie sprawdzałem. O Poznaniu nadmieniłem bo jest tam tradycja muzyczna i trochę ruchu, przypuszczam że tam byłoby najłatwiej sprawę ruszyę.Mogę nie mieę racji, ale od czegoś zawsze się zaczyna.

Waldzither9 pisze: 2019-03-21, 09:16 Na razie nie namierzyłem żadnej.

Tu:

https://katalogi.bn.org.pl/discovery/fu ... k&offset=0

1) Wydrukowywujesz powyższe na papier.
2) Idziesz do najbliższej biblioteki publicznej (miejska, powiatowa)
3) Patrzęc w oczy Pani Bibliotekarce wręczasz jej kartkę i wypowiadasz Magiczne Zaklęcie. Uwaga:

Chciałbym Skorzystaę z Wypożyczalni Międzybibliotecznej.

I teraz tak:
Jak w oczach zobaczysz błysk, to trafiłeł na Panię która jest po blibliotekarstwie i WRESZCIE ktoł chce ję zatrudnię do tego co studiowała. Będzie z górki.

Jak w oczach zobaczysz panikę to znaczy że to jest Pani Zosia po Wychowaniu Przedszkolnym i droga będzie pod górkę.
Będziesz musiał tłumaczyę to co powinni sami wiedzieę a oni będę się wypieraę że się nie da.

Niektóre biblioteki się wypieraję że one nie biorę udziału w mechanizmie wypożyczania międzybibliotcznego.
Ale powiatowe i miejskie (przynajmniej jedna miejska - główna) powinny byę włęczone.

Teraz etap drugi to czekanie, które trwa kilka tygodni.

Etap trzeci to udostępnienie W CZYTELNI NA MIEJSCU.

Jak się zaprzyjaęšłnisz z Panię Bibliotekarkę to zapewne pozwoli ci skserowac fragmenty, w Polsce to jest LEGALNE
(Ale Pani Po Wychowaniu Przedszkolnym może o tym nie wiedzieę, cóż)

Tylko raz przeszedłem przez ten proces, księżka która mnie wtedy interesowała była nielutnicza, niemniej rzadka.
To działa.

Akurat myłlałem o sieci bibliotek miejskich lub wojewódzkich, nie mam pojęcia jak to działa na uczeniach, w miejskich mozna zamówię księżkę z innego miejsca i chyba tylko sie płaci za przesłanie, ale dawno nie sprawdzałem.

Dobrze piszesz, widzę że też tak roiłeł jak ja.

Nic się nie płaci jełłi łcięganie jest sieci bibliotek krajowych.
Płaci się za łcięganie z bibliotek zagranicznych.

Ja proponuję abyłmy się na forum zebrali i napisali wspólnę petycję do jakiejł biblioteki aby zakupiła do swoich zbiorów tę pierwszę ewentualnie tę drugę księżkę i my ję będziemy zamawiaę przez pocztę np na miesięc. Może warto zaczęę od biblioteki w Poznaniu lub Wrocławiu?

Bardzo dobry pomysł, ż tym że ja bym proponował właśnie Magazyn Muzykaliów Biblioteki Narodowej.
Należałoby to zrobię powoli i sprytnie plan byłby taki:
1) Zamówię (poprzez wypożycalnie międzybiblioteczne) kilka księżek o tematyce lutniczej z Magazynu Muzykaliów, w celu wygenerowania im ruchu w biznesie
2) Po jakimł czasie napisaę (zbiorowo jako forum lutnicze) do szefostwa owego Magazynu Muzykaliów informację skęd się wzięł ruch w biznesie (lutnicy się dowiedzieli że można i zaczęli) wraz z lista tytułów do nabycia.

ęšłĽeby nabyę nowe pozycje szefostwo owego Magazynu Muzykaliów potrzebuje mieę jakieł argumenty dla swojego szefostwa.
Statystyki pokazujęce "ruch w biznesie" plus list z szacownego Forum Lutniczego powinny byę wystarczajęcymi argumentami.

Sę różne poziomy zaawansowania i jedni chcę zaczęę i niewiele wydaę, często to przyszli łredniozaawansowani którzy wydaję więcej i nieczęsto są to zaawansowani wydajęcy ile trzeba. Forum ma otwartę formułę, z czego wnioskuję że jest otwarte dla wszystkich, większołę jednak ma małe wymagania ale i mały budżet. W przyszłołci to się na pewno zmieni, ale mamy dzisiaj i zmiany są powolne. Nie pojawię się nagle zamówienia na superdrogie sprzęty, poza tym zaawansowane technologie i koncerny produkujęce najlepsze sprzęty omijaję nasz kraj. Polska to nisza rynkowa z małym zasoben historycznych instrumentów, brakiem liczęcych się fabryk muzycznych i małymi wydatkami na instrumenty. Towary z zagranicy muszę dojechaę lub dopłynęę co też kilka groszy kosztuje. Mamy lutników ale nie jest ich wielu i często naprawa instrumentu wychodzi drożej niż kupno nowego chiłskiego, co też się dzieje. Patykiem Wisły nie zawrócę, ale jest w narodzie tradycja dłubania i naprawa dla wielu osób to fajne hobby, ma ono jednak sens przy własnym wykonawstwie i niedrogich materiałach, częłciach i dostępie do technologii/informacji.
W McDnaldzie jest taka statystyka, że na 100 przechodzęcych 7 zauważy fastfooda, a 1 realnie kupi, tak samo jest w wielu inych biznesach i nie ma się czym przejmowaę bo to realia. Najważniejsze na Forum aby była łwiadomołę ,że nikt nie jest stworzony aby drugiego uszczęłliwiaę tylko , każdy robi swoje a w ramach wolnej chwili coś podszeptuje lub doradzi. Z drugiej strony trudno się dziwię ze jak jest miejsce do zadawania pytał to ludzie zadaję.
Aby usprawnię Forum można zrobię "Najczęstsze pytania" i tam po kolei to co robi się przy budowie gitary można wylistkowaę, a jak ktoł wybierze opcję "mam nietypowe pytanie" to wtedy w opcji szukaj może sobie wpisaę. Może zmniejszyłoby to ilołę powtarzajęcych się pytał?
Czytanie księżek potrafi wielu osobom usystematyzowaę sobie wiedzę i kolejne kroki do wykonania, księżka ma sens, ale aby ję napisaę musi to wynikaę z własnych potrzeb a nie z łapanki. Mordorus tylko ułciłlał czy jest taka wola i teraz chyba wie.
Ja to już wiedziałem chyba wczełniej, ale "mnie muzyka w tałcu nie przeszkadza";-)

No dobrze Michqq w linku wpisałem Jahnel i podało mi księżkę że jest w narodowej, ale nic więcej nie wiem bo takimi robaczkami reszta napisana, turbopascal jak nic;-)
Ale 1:0 dla Ciebie bo namierzyłeł.
No i nie pisz żadka tylko zadka;-)

No dobrze Michqq w linku wpisałem Jahnel i podało mi księżkę że jest w narodowej, ale nic więcej nie wiem bo takimi robaczkami reszta napisana, turbopascal jak nic;-)

Dletego mówie: na papier, na papier druknęę, i do Pani Bibliotekarki.
Ona już ma wiedzieę jak te numery i szlaczki rozczaię, a jak nie wie to ma zadzwonię do pani bibliotekarki z Magazynu Muzykaliów.


Szczerze mówięc jak w pewnej małej bibliotece podałem raz podobnie wydrukowany łwistek chcęc zamówię księżkę z jednego takiego zbioru księzęk z Warszawy, to wydrukowałem też na wszelki wypadek dane adresowe i telefon...

Przyjęli tę drugę kartkę z wdzięcznołcię w oczach i poszli na zaplecze.


W małych bibliotekach to jest chyba bardzo rzadkie ( ) że ktoł się zgłosi z taka potrzebę.