Strona 3 z 7

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 14:51
autor: poco
Próg zerowy pełni teraz rolę tradycyjnie przypisanę dla siodełka będę poczętkiem menzury, a "siodełko jest tym, co ogranicza przesuwanie się strun po progu zerowym - ustala odległołci pomiędzy strunami na poczętku podstrunnicy. Struny mogę się opieraę na siodełku, ale oparcie musi byę poniżej progu zerowego!
Waldzither9 jasno to opisał. Co do ustalenia położenia mostka, korekty menzury, masz na forum cały wykład, więc skorzystaj z szukajki.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 14:52
autor: popik10
Albo siodełko, albo próg zerowy. Nie ma innej opcji.
Daj na priv nr tel to Ci to wszystko wyłożę.

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 16:18
autor: Waldzither9
W kwestii priva: czy naprawdę działa priv? Próbuję wysłaę sam do siebie i zero łladu że coś próbowałem...

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 16:27
autor: Czyzol12
Ja właśnie napisałem do Popika i mam powiadomienie, że jest w "oczekujacych na odbiór". Co do Waszych odpowiedzi - odrobiłem lekcje i dużo czytałem, (nie tylko tutaj) o tym jak się wyznacza menzurę, jak się ustawia mostek, po co jest próg zerowy i siodełko. Wętpliwołci wprowadziło rozwięzanie, które miałem w gitarze, gdy ję kupiłem. Siodełko było dużo wyższe niż próg zerowy, który był ominięty - struny go nie dotykały. Jestem na etapie rysowania po pudle i chciałem zarysowaę wzmocnienie pod mostek, no ale gdzie go rysowaę, jak nawet nie wiem czy ten mostek był w dobrym miejscu. Janek u siebie napisał, że mostki były do dupy montowane i trzeba je przesunęę...

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 17:36
autor: Waldzither9
Priv działa :-)
"Mostek był dużo wyższy niż próg zerowy"
pewnie chodziło o siodełko? Jełli wyższe siodełko było przed zerowym to menzura została zmieniona i z grania nici.

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 18:27
autor: Czyzol12
Waldzither9 pisze: 2020-07-07, 17:36 Priv działa :-)
"Mostek był dużo wyższy niż próg zerowy"
pewnie chodziło o siodełko? Jełli wyższe siodełko było przed zerowym to menzura została zmieniona i z grania nici.
Tak, oczywiłcie że tak ! Tak to jest, jak się myłli do przodu, a nie sprawdza co pisze ;)

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 19:32
autor: Waldzither9
Niektóre ęšłródła podaję że próg zerowy daje czystszę intonację na poczętkowych progach niż samo siodełko, co jest korzystne dla osób które zaczynaję przygodę z gitarę, albo graję na niskich progach. ęšłĄródło dział intonation issues - wykres
https://en.wikipedia.org/wiki/Zero_fret

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-07, 21:42
autor: Czyzol12
Miałoby to w sumie sens - siodełko ma przeniełę drgania, więc musi byę maksymalnie sztywne. Jełli zastępi się je progiem, który z zasady będzie lepiej te drgania przenosię, to będzie lepiej. Intuicja podpowiada mi, że poprawi to długołę dęšłwięku i sprawi, że będzie bardziej "ostry". Niesamowite, jak wiele rzeczy na efekt kołcowy się składa. Im więcej czytam i im więcej mi podpowiadacie, tym bardziej mnie to fascynuje!
Menzura w oparciu o odległołę 0-12 wyszła około 618 mm. Już się nie mogę doczekaę, aż zacznę stroię - a droga jeszcze daleka

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-08, 00:30
autor: poco
Z tę menzurę , to coś nie tak. To powinno byę prawdopodobnie 628 mm, czyli Gibson 24,75". Sprawdęšłjeszcze raz.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-08, 10:18
autor: vintage
Defil nie stosował się do standardów Gibsona czy Fendera, nie miał zresztę takiego obowięzku. Defil stosował takie menzury jak 610mm, 620mm, 650mm, oraz mniejsze do mniejszych gitar. Wymiary były metryczne, nie calowe. Wiele firm na łwiecie stosuje menzury odmienne od Gibsona i Fendera.

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-08, 11:39
autor: poco
W porzędku, nie ma obowięzku stosowania się do standardów F lub G. Z tymi wymiarami Defilowskimi, to mnie zaskoczyłeł, ale dobrze wiedzieę. :-D Natomiast to, czy wymiary są w jednym, czy drugim systemie miar, to nie ma znaczenia - kwestia konwersji.
Podobnie było z Jolanę m.in. Star miała krótkę menzurę.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-08, 20:19
autor: vintage
Dlaczego zaskoczyłem ? Defil funkcjonował w metrycznym systemie miar i sobie uprołcili. Z menzury G zrobili 620mm a z F 650mm.

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-08, 21:27
autor: SebastianL
Z lepszę intonację w przypadku progu zerowego bym nie przesadzał. Gdyby tak było, to od dawna stosowałoby się tę metodę. Wykresy z Wikipedii sporzędziła osoba, która najpierw uwierzyła że próg zerowy cokolwiek poprawia, a potem dokonała pomiarów. Te wykresy mówię tylko to, że porównał gitarę która dobrze stroi, do gitary która nie stroi tak jak należy. Równie dobrze badacz mógł wybraę strojęcę gitarę z siodełkiem i niestrojęcę z progiem zerowym. Wtedy jego bezsensowne badanie przyniosłoby odwrotny wynik.

Próg zerowy zużywa się tak samo jak progi, powoli się łcierajęc i tym samym skracajęc czynnę długołę strun. Dobrze wymierzona gitara z tradycyjnym prożkiem/siodełkiem będzie dobrze stroiła. Progi zerowe wymyłlili leniwi ludzie, którym nie chce się zadbaę o poprawne wykonanie siodełka oraz jak widaę, którym nie chce się poprawnie umiejscowię mostka.

Czy próg zerowy wpływa na brzmienie w taki sposób, że staje się ono ostrzejsze? Czemu miałoby się takie staę? Kołę jest dostatecznie twarda. Pamiętajmy, że cokolwiek będzie oparciem dla strun, to oparcie to i tak zamontowane jest na drewnianych częłciach gitary, które są miększe w porównaniu z kołcię lub mosiężnym progiem.

W internecie często jest tak, że mędrzy ludzie wyrażaję sprzeczne opinie i nie należy wierzyę we wszystko od tak. Trzeba braę pod uwagę, że różne informacje mogę byę prawdziwe lub nie, w zależnołci od innych warunków. Jeden łwiatowej klasy lutnik pisze że tylko wierzch gitary wpływa na brzmienie, albo że wszystko jest w rękach lutnika, a inny łwiatowej klasy lutnik opowie, że budowanie gitary jest jak gotowanie zupy i że każdy pojedynczy element ma wpływ na kołcowy efekt.

Czy warto pozostaę przy progu zerowym? Moim zdaniem nie. Pytałeł wczełniej, czy siodełko należy zamontowaę tam gdzie był prowadnik. Nie, nie można tak zrobię. Trzeba usunęę próg zerowy oraz wycięę fragment podstrunnicy, który był pod nim. Ważny jest kęt prosty oraz włałciwe miejsce cięcia.

Jełli chodzi o prawidłowe umiejscowienie mostka, to mogę to opisaę jutro, jełli wcięż nie masz pomysłu jak to zrobię. Sam będę przyklejał mostek do nowej gitary w najbliższy weekend, więc mogę porobię trochę zdjęę i wrzucię.

Co do pytania, czy to była gitara ze strunami nylonowymi czy ze stalowymi, to moim zdaniem, w przypadku konstrukcji Defil, grubołę topu nic nie mówi. Nie uwierzę by ktokolwiek tam przejmował tym wymiarem. Prędzej zwróciłbym uwagę na to, czy gryf łęczył się z pudłem na progu XII czy też na XIV. Ogólnie, klasyczne gitary łęczę się na progu XII, a akustyczne na XIV. Twoja gitara była gitarę klasycznę, ale możesz zrobię z niej akustyka. Te 3,5 mm grubołci sklejki powinny to bez problemu ucięgnęę. Zresztę, to w głównej mierze żebra są obciężone, a nie płyta sama w sobie. Płyta sama w sobie ma za zadanie rezonowaę i odpowiada głównie za produkcje wysokich tonów. Moim zdaniem dlatego gitary klasyczne Defil brzmię beznadziejnie. 3,5 milimetrowa płyta nie załpiewa ładnie, pobudzona nylonowymi strunami.

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-08, 23:51
autor: PiotrCh
Ja pozwolę sobie nie zgodzię się nieco:)
W zalinkowanym eksperymencie nie ma wzmianki, że porównywano gitarę strojęcę i niestrojęcę na progach. Opisany efekt odchyłek na pierwszych pozycjach wynikał z czego innego - z wprowadzanej siły nacięgajęcej struny podczas jej dociskania do progu. W gitarze z siodełkiem najpewniej struny stawiały większy opór z racji nadmiernej wysokołci oraz z racji oporu bocznego w slotach siodełka. Przy progu zerowym ten problem nie występuje. Rozwięzanie - pół dnia z pieszczeniem siodełka. Autor wskazał to jako wadę i nie sposób się z tym nie zgodzię.

Teraz najważniejsze. Dlaczego obstajesz przy trudniejszym do osięgnięcia pozytywnych efektów rozwięzaniu? O co chodzi z tymi leniwymi ludęšłmi? (ideał to leniwy i inteligentny :D) ;) W technice dężymy do uzyskania celu przy jak najmniejszym wydatkowaniu energii. Próg zerowy jest prostszy do wykonania. Nie zgodzę się też jakoby miałby się szybciej zużywaę od kołcianego siodełka. Próg zerowy można zrobię z twardej stali i będzie długo trzymał wymiar (wymiana jest też prosta). Poza tym w każdej pozycji (włęcznie z pozycję zero) mamy (jednostronnie) ten sam będęšłbardzo zbliżony materiał podparcia strun - progi.

Moim zdaniem jest to alternatywa bardzo sensowna. Rozumiem, że są kanony, gdzie coś tam nie pasuje, ale z technicznego punktu widzenia to rozwięzanie się broni.
To byłem ja - leniwy zwolennik progu zero ;)

Re: Ogniskowy DEFIL

: 2020-07-09, 07:43
autor: Czyzol12
@SebastianL
Co do umiejscowienia mostka, to rozmawiałem o tym z Popikiem i wiem już jak się za to zabraę. Sposób z fałszywym (a la jazzowym strunocięgiem) przyczepionym do uchwytu na pasek wydaje się byc dosyę prosty i skuteczny w realizacji. A jak zauważył już Piotr, jełli coś jest proste i działa, to nie ma potrzeby komplikacji swojego życia.
Moje rozważania dotyczęce progu zerowego były oparte na domysłach i tym co pisaliłcie po forach, czyli że mostek ma zapewnię jak najmniejsze straty w przenoszeniu dęšłwięku. Dla mnie metal jest bardziej zwarty niż taka kołę, ale też mój błęd bo nie sprawdzałem ich gęstołci ;)

Co do rozwięzania i tego które z nich wybraę, to skłaniam się w stronę progu zerowego ze względu na to, że jest to dla mnie coś nowego i nieznanego - wystarczajęca zachęta! Stary próg zerowy jest wyraęšłnie wyższy i grubszy niż pozostałe "normalne" progi. Popik sugerował mi, by nie przjemowaę się tym faktem i zrobię go tak samo jak resztę. Prowadnicę wytnę z kołci, ale na to jeszcze jest czas.

No i pozostaje jeszcze estetyka - w tym momencie gryf wyględa ładnie i gdy dołożę prowadnicę pod struny, to wyjdzie zgrabnie. W przypadku ucięcia progu zerowego i wstawienia tam siodełka pomiędzy tymże siodełkiem, a kołcem gryfu zostanie pusta przestrzeł - optycznie wydaje się to gorsze rozwięzanie ;)