
Olej, lakier, sroty- groty, a gdzie jest miejsce na muzykę !? Ten instrument będzie lepiej grał? Sam? Wętpię. Ciekawe, czy muzycy filharmonicy tak "postarzaję"instrumenty.
Zabiegi kosmetyczne polegajęce na usuwaniu potu i brudu, tudzież zabezpieczenie przed nimi, polepszajęce jednoczełnie komfort gry trawię, ale nic poza tym. Wiem, wiem, że o gustach się nie dyskutuje, że jestem za stary, że, że , że....
Nie widziałem, żeby rzeczywiłcie uznani muzycy grali na takich "łmieciowo" wyględajęcych instrumentach - Willi jest wyjętkiem, no i Tommy Emanuel też gra na gitarze bardzo zniszczonej, ale z innego powodu niż wyględ - ona brzmi!
Ech....

Pozdrawiam, Ryszard