Stary Kontrabas - odłwiełźenie lakieru
Moderator: Jan
- Waldzither9
- Posty: 1173
- Rejestracja: 2018-04-18, 23:05
Re: Stary Kontrabas - odłwieżenie lakieru
Skoro dęšłwięk się poprawił to sukces , ciekawi mnie czy zakejałeł pęknięcia w topie i na plecach, oraz czy w szczeliny wklejałeł wióry i łciskałeł, lub czy nawilżałeł a potem sklejałeł bez wiórów? Jełli kostnym na goręco to jak w czasie udało się zmiełcię?
Kontrabas jest klimatyczny podoba mi się.
Takie w miarę niestare potrafię różnie się zachowaę, ciekawe czy upadek duszy jest oznakę jakiegoł rozsychania lub wady czy popełnienia jakiegoł błędu? https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz ... 56-74-9349
O usytuowaniu duszy chyba w 3:50 coś wspomina mówca. https://www.youtube.com/watch?v=REf12y7QSFw
Kontrabas jest klimatyczny podoba mi się.
Takie w miarę niestare potrafię różnie się zachowaę, ciekawe czy upadek duszy jest oznakę jakiegoł rozsychania lub wady czy popełnienia jakiegoł błędu? https://www.ebay-kleinanzeigen.de/s-anz ... 56-74-9349
O usytuowaniu duszy chyba w 3:50 coś wspomina mówca. https://www.youtube.com/watch?v=REf12y7QSFw
Ostatnio zmieniony 2021-10-04, 13:30 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Re: Stary Kontrabas - odłwieżenie lakieru
W moim odczuciu z moich działał na dzwięk miało najwięcej wpływu ustawienie duszy. Miałem kiedyś przygodę z kontrabasem ze szkoły muzycznej. Bas 4/4 z drewnianym topem miał jakieł 60 procent dzwięku - dosłownie jakby tłumik miał. Zajrzałem do łrodka i dusza była jakieł 5-6 cm w dół od podstawka. Kiedy przestawiłem bliżej podstawka, od razu bas miał ze 30 procent więcej dzwięku. Pamiętam, że bardzo mnie to zszokowało. Zawsze myłlałem, że to ustawianie duszy to takie mity trochę...
Kleiłem - klejem Titebond original glue. Nie używałem żadnych wiórów. Nawet nie wiedziałem, że tak się robi - ciekawa sprawa swoję drogę. Większołę pęknięę była na boczkach, dwa na tych kołcówkach od otworów rezonansowych. Stosowałem łciski stolarskie, kołki wyporowe i inne konstrukcje własnego pomysły. Na topie były dwa pęknięcia - ostrożnie nacisnęłem jednę stronę - wpułciłem klej - kawałek dalej tak samo. Potem wycierałem z góry klej który się wydostał i starałem się obciężyę lekko wyższę stronę, żeby wyrównaę powierzchnie. Wiem, że amatorka - ale jak na razie trzyma i wyględa w miarę ok.
Kleiłem - klejem Titebond original glue. Nie używałem żadnych wiórów. Nawet nie wiedziałem, że tak się robi - ciekawa sprawa swoję drogę. Większołę pęknięę była na boczkach, dwa na tych kołcówkach od otworów rezonansowych. Stosowałem łciski stolarskie, kołki wyporowe i inne konstrukcje własnego pomysły. Na topie były dwa pęknięcia - ostrożnie nacisnęłem jednę stronę - wpułciłem klej - kawałek dalej tak samo. Potem wycierałem z góry klej który się wydostał i starałem się obciężyę lekko wyższę stronę, żeby wyrównaę powierzchnie. Wiem, że amatorka - ale jak na razie trzyma i wyględa w miarę ok.
Re: Stary Kontrabas - odłwieżenie lakieru
Filmik o duszy obejrze wieczorem na spokojnie - dzięki.
Kiedyś lutnik mi mówił, że dusza ma mieę tak dopasowanę długołę, żeby nie siedziała bardzo sztywno, ale żeby nie wypadała po zdjęciu podstawka. Czyli u mnie jest ciut za krótka. Do tego z jednej strony krzywa - tak, że nie opiera się całę powierzchnię.
Jak wpadnie w ręce kiedyś jakał nowa - postaram się zmienię. Ponoę powinna byę ze łwierku.
Kiedyś lutnik mi mówił, że dusza ma mieę tak dopasowanę długołę, żeby nie siedziała bardzo sztywno, ale żeby nie wypadała po zdjęciu podstawka. Czyli u mnie jest ciut za krótka. Do tego z jednej strony krzywa - tak, że nie opiera się całę powierzchnię.
Jak wpadnie w ręce kiedyś jakał nowa - postaram się zmienię. Ponoę powinna byę ze łwierku.