Forum Lutnicze

witam.
obroty w innych konstrukcjach biorę się - zapewne - stęd że -
1 - trudno wyważyę taki szeroki i dołę ciężki wałek pracujęcy przy takich obrotach ( a przydało by się jak napisał Poco) .
2 - to dołę duże obroty i cała konstrukcja musi byę dołę ciężka żeby nie latało po pracowni.
3 - może inne płótno stosuję ? kto wie.
z tym jest osobne kwestia - jedno zabija się szybciej - drugi wolniej.
a jak już coś z żywicę pojedziesz to - natychmiast.
wystarczy JEDEN przejazd jakiegoł woskowatego palisandru i po płótnie.
dym i smród .
tak że jak zastosujesz obroty około 2000 - 2200 ( przy łrednicy 100mm) to będzie ok.
więc - lepiej kupię silnik 2800 nominalnie i nieco przełożyę - większe koło na wałku .
przecież to nie apteka - poza tym przełożenie można zmienię - nowe kółko i pasek.
dlatego też spawanie kół do wałka jest mało skuteczne .
pozdrawiam.

Szopik, jesli chcesz zrobię naprawę budżetowę szlifierkę zamiast jednej , a dobrej z cylindrem pustym w środku z aluminium żeby odprowadzaę dobrze ciepło to jedż do Makro... Kup sobie najszerszy wałek do ciasta z drewna bukowego taki z 50 cm. osadęšłgo na pręcie, splanuj pod obrotami żeby nie miał bicia, potem w łożyska w obudowach i na stelaż ze stołem , a na koniec napędęšłto ustrojstwo zwykłę wiertarkę o obrotach 3000 obr i po sprawie.

O nie... Już jeden wałek kupiłem, żeby zrobię bęben na wiertarkę. Ku mojemu rozczarowaniu otwór w środku nie był niestety okręgiem, a raczej jakimł jajem, bo elipsa to też nie była Dużo kombinacji było, żeby to osadzię. Jak już się zdecyduję na rozpoczęcie prac - to zrobię normalnie ze sklejkowych krężków.

offtop. Tymczasem jutro jadę po lakiery i koniec prac nad pierwszę gitarę jest już bliski (hip hip hurra)

Nie będę tu pisał oczywistołci, ale jeżeli chodzi o tę szybkołę skrawania, to waha sie ona od 6,8 - 800 m/s. Do naszych celów wystarczy jeżeli tałma będzie przesuwała się z prędkołcię ok. 10 m/s. Podobne parametry ma np. ta http://www.elektro-net.pl/01/pliki/skle ... =0139a.htm
Lepiej się zaopatrzyę w kilka rodzajów papieru ( uziarnienie) i regulowaę sobie tylko posuw i grubołę warstwy usuwanej. Jako napęd można z powodzeniem wykorzystaę szlifierkę kętowę (gwint M14, 2-3 punkty mocowania łrubami w otworach od uchwytu, miękki start, możliwołę regulowania obrotów w szerokim zakresie) i napędzaę nię bez przełożenia co tylko się chce. Przy mocy ok. 2000 W, to perszeron.
Co do propozycji palisandra i wałków do ciasta, to raczej za mała łrednica, ale półfabrykat gotowy za ok. 5,- i długołci 250 mm. Lepiej zda egzamin jako wałek szlifujęcy krótki np. jak tutaj http://www.uni-max.com.pl/szlifierka-cy ... a-dp100/d/.
Mogli byłmy tak bez kołca analizowaę za i przeciw wszystkich konstrukcji, ale zawsze i tak możliwołci finansowe i nie tylko użytkownika będę decydowały o ostatecznym wyborze.
Pozdrawiam, Ryszard

witam.
o to to - może niech kol. coś tam zrobi - najwyżej poprawi .
możemy - jak napisał Poco - prowadzię analizę konstrukcji , koncepcji , itp bez kołca .
pozdrawiam.

szlifek pisze:możemy - jak napisał Poco - prowadzię analizę konstrukcji , koncepcji , itp bez kołca .

A co w tym złego? Zapowiadałem przecież nie raz - że cięgnę wętek czysto teoretycznie (na chwilę obecnę)

witam.
przecież nie twierdzę że coś złego w tym jest .
tylko to nieco jałowe - każdy ma inne poględy i doświadczenia .
przejdęšłmy od słów do czynów !
pozdrawiam.

No tak... Włałnie bez pomyłlunku zbudowałem sobie stół montażowy. Dopiero po kilkunastu uwagach kolegów, udało się go doprowadzię do stanu używalnołci