Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

Witam.
Na gruncie " ontologicznym " - masz rację - to gubołciówka.
W kołcu zmieniamy ( zwykle zmniejszamy ) grubołę materiału.
Pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: molu »

Co możecie polecię do smarowania blatów co by łlizg był lepszy, a było obojętne dla póęšłniejszych powłok? Wosk jakowył?

T.
popik10

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Nie mam pomysłu, moje w miarę cięgnę, jak puszczę zbieranie 2 mm to mam kłopot, małymi grubołciami rzędu 0,5 mm idzie bez kłopotu.
Wosk na gumie (bo chyba takie masz) może powodowaę jeszcze większy połlizg.
Wpadło mi do głowy spiralne oklejenie plastrem - ale może to zbyt ekstremalne
P
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: molu »

:) Blaty w strugarce, żeliwo. Ale to blatu tałmówki też się przyda.

edyta/

w sumie to trochę ęšłle skonstruowałem pytanie.. bo co w US czy UK stosuję to sobie wyczytałem (najpopularniejsze w US - Johnson wax paste, a w UK Liberon Lubritacitng Wax). U nas tych produktów niet..

T.
Awatar użytkownika
DR4MA
Posty: 297
Rejestracja: 2012-03-26, 11:25
Lokalizacja: Będzin

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: DR4MA »

U mnie w byłym zakładzie stosowali naftę łwietlna tyle ze tam szła żywiczna sosna i łwierk. Ja delikatnie mydełkiem smaruje i też daje rade. (i nawet palisander z mahoniem mi się klei titebondem :P )
Pozdrawiam.
DR4MA.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: molu »

No właśnie.. nafta do czyszczenia blatów raczej. ja suche i czyste drewno pcham. Oprócz połlizgu również funkcję konserwacyjnę może spełniaę to powidło/smarowidło.
Sobie przypomniałem.. muszę poszukaę produktu.. spray połlizgowy, bez silikonu. Taki biały nalot zostawał po psikaniu, widziałem u kogoł niedawno.

T.
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: Ender »

Zwykła łwieczka, czasami używam pod mocno żywiczne drewno samochodowego Plaka (łrodek do samochodu, głównie plastików), ale ten ostatni lubi się rozpryskiwaę i zostaje na pokrętłach, potem na palcach, czego nie znoszę. Za to daje bardzo dobry połlizg i nie zauważyłem potem problemów z klejeniem.

Używanie takich łrodków nie zwalnia nas jednak od utrzymywania w czystołci blatu, rolek pocięgowych jak i ich napędu. Pierwszy wałek może byę zapchany wiórem i nie ma siły pchaę, drugi się łlizga na materiale, pasek się łlizga na kole, blat jest tępy i suma tych oporów nie pozwala na struganie. Warto też sprawdzię wysokołę tych wałków, bo zbyt wysoka obniża ich sprawnołę.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: poco »

Jeżeli znacie koledzy budowę profesjonalnej grubołciówki, to wiadomo, że drewno nie łlizga się po dolnym blacie, tylko toczy po rolkach, bez jakiegokolwiek smarowania. Czasami , jak pisali tu koledzy używano mieszaniny nafty z olejem, ale tylko przy struganiu dużych profili i to grubym wiórem.
Te uniwersalne strugarki dla majsterkowiczów niestety rolek nie posiadaję, tylko stół i tak na dobrę sprawę, to żadna z metod zmniejszenia tarcia przy użyciu chemii nie jest wolna od wady zwięzanej z pozostawaniem na struganym materiale, a to powoduje brak przyczepnołci kleju i powłok lakierniczych.
Stęd, o ile to możliwe, to trzeba z nich zrezygnowaę przy obróbce drewna na instrumenty.
Lepiej strugaę małym wiórkiem i dla tego faktu dobrze jest zwiększyę nacisk wałków cięgnęcych. Ale bez przesady, bo pozostanę po nich łlady.
jednoczełnie można/należy wywieraę nacisk przesuwajęcy-pomagajęcy przesuwaę drewno.
Pył drzewny też jest dobrym "smarem".
Zatem, zamiast szukaę "cudownych" smarów znikajęcych po czasie róbmy struganie powoli, a unikniemy póęšłniejszych problemów.
Pomocnym jest też użycie cykliny i łrodków odtłuszczajęcych zaraz po struganiu, co nie pozwoli na wnikanie wgłęb drewna jakichkolwiek substancji smarnych. Uwaga na pocęce się zawsze ręce!
Na jedno jeszcze chciałem zwrócię uwagę, a mianowicie to, że w lutniczej działalnołci używa się zwykle narzędzia ręczne - strugi, cykliny, ołniki, itd. A do klejenia klej glutenowy (rybi, króliczy, kostny , skórny), jakże inny niż inne.
Ktoł użył kiedyś okrełlenia, że klej kostny, to wyższy stan łwiadomołci i coś w tym jest, bo trzeba nabraę doświadczenia chcęc skutecznie go stosowaę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: shopiK »

Jeszcze można, jełli miejsce pozwoli, przymocowaę obrabianę deskę do tymczasowego blatu (np. ze sklejki) i ten blat niech się łlizga... Pomogło by to też przy zwichrowanych deskach (bo obrabiany materiał nie chybotałby się pod ostrzami).
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

mydło
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2960
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Rozmawiałem z kuzynem stolarzem - on używa takich krężków parafinowych. Wystarczy potem przeszlifowac i lakier przyjmuje bezbłędnie podobno.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: poco »

Parafina daje połlizg - smarowałem onegdaj drewniane narty łwieczkami, bo smary były za moich czasów niedostępne :-> :-> , ale to narty, a nie drewno przeznaczone do lakierowania.
Jako rozpuszczalnik parafiny, to terpentyna, bo eter nie wiem, czy jest dostępny w handlu.
Co do przecierania papierem łciernym, to mam wętpliwołci, czy ten papier nie "rozmaże" parafiny, ale cyklina da radę.
Nie wiem jakie, a raczej na jakie wyroby drewno idzie, o którym pisze piniu, bo rzeczywiłcie używajęc łrodków konserwujęcych na bazie pokostów itp, to parafinę rozpułci, ale dalej będzie tam tłusto.
Stolarze stosuję różne myki, zwłaszcza do wyrobu stolarki otworowej, gdzie to nie szkodzi, ale na instrumenty nie za bardzo widzę. Ale, może to dobry sposób.
Przy stosowaniu wszelkich łrodków mogęcych stworzyę warstwę nieprzyczepnę lepiej jest usuwaę te łrodki smarne mechanicznie, a głównie tam, gdzie pójdzie klej, lakier.
To są moje spostrzeżenia oparte na praktyce i walce ze skutkami złych decyzji , ale nie mam na tyle wiedzy, żeby uważaę ja za jedynie słuszne. Postępu nie da się zatrzymaę , a nie da się wszystkiego wiedzieę.
Generalnie, te strugarki z blatami płaskimi są dla amatorów, którzy maję czas i nie muszę stosowaę potężnych posuwów do obróbki. Profesjonalne maja transport rolkowy, więc nie ma tam problemu. Jest coś, za coś i trzeba sobie radzię.
Polak potrafi. :-D
Polecam przy oględaniu tutoriali na YT zwrócię uwagę na to jak , gdzie i czym lutnicy obrabiaję materiał, kleję, lakieruję. Tam zwykle nie widaę żadnych specyfików mogęcych zawieraę łrodki zmniejszajęce przyczepnołę,a wiele rozpuszczalników do odtłuszczania powierzchni.Kurz nie przeszkadza, ale tłuszcz, pot i owszem.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: KrakĂłw

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: molu »

Ryszard - budowniczowie gitar (lutnicy) rzadko pokazuję ten etap obróbki. I nie wspominaję również czy używaję łrodków połlizgowych przed robotę :)
Stolarze owszem, demonstruję (najczęłciej pasta woskowa) ale nie omawiaję co się z tym drewnem póęšłniej dzieje...
Ciekawe czy wypolerowanie blatu by pomogło.


T.
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: krakĂłw

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: szlifek »

witam.
Osobiłcie zrobiłbym wszystko , żeby tylko nie zarazię materiału
- woskiem ( łwietny rozdzielacz ) czy innę chemię.
Można kupię preparat w aerozolu z teflonem - życzę potem powodzenia z klejeniem.
A lutnicy nie pokazuję tego etapu obróbki - to tylko z grubsza .
Potem szlif albo frezowanie.
Preferowałbym szlif - w kołcu jestem " szlifek " :-D
pozdrawiam.
pamiątaj o cyklinie !
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: Ender »

poco pisze:Generalnie, te strugarki z blatami płaskimi są dla amatorów, którzy maję czas i nie muszę stosowaę potężnych posuwów do obróbki. Profesjonalne maja transport rolkowy, więc nie ma tam problemu.
Nie przesadzajmy z tak ostrym podziałem amator-zawodowiec. Stolarnia z przerobem rzędu kilku kubików miesięcznie to raczej nie amatorka, a w takich stolarniach płaskie blaty to norma. Rolkowe są popularne w fabrykach i stolarniach, które przerabiaję masą mokrego i/lub żywicznego drewna.
A swego czasu zastanawiałem się nad dorobieniem nakładanego blatu rolkowego do swojej grubołciówki, bo miałem akurat zamówienie z mokrawej sosny. Jest to dołę proste do zrobienia, mnie jednak gonił czas i w kołcu się rolek nie dorobiłem :->
ODPOWIEDZ