Parafina daje połlizg - smarowałem onegdaj drewniane narty łwieczkami, bo smary były za moich czasów niedostępne

, ale to narty, a nie drewno przeznaczone do lakierowania.
Jako rozpuszczalnik parafiny, to terpentyna, bo eter nie wiem, czy jest dostępny w handlu.
Co do przecierania papierem łciernym, to mam wętpliwołci, czy ten papier nie "rozmaże" parafiny, ale cyklina da radę.
Nie wiem jakie, a raczej na jakie wyroby drewno idzie, o którym pisze piniu, bo rzeczywiłcie używajęc łrodków konserwujęcych na bazie pokostów itp, to parafinę rozpułci, ale dalej będzie tam tłusto.
Stolarze stosuję różne myki, zwłaszcza do wyrobu stolarki otworowej, gdzie to nie szkodzi, ale na instrumenty nie za bardzo widzę. Ale, może to dobry sposób.
Przy stosowaniu wszelkich łrodków mogęcych stworzyę warstwę nieprzyczepnę lepiej jest usuwaę te łrodki smarne mechanicznie, a głównie tam, gdzie pójdzie klej, lakier.
To są moje spostrzeżenia oparte na praktyce i walce ze skutkami złych decyzji , ale nie mam na tyle wiedzy, żeby uważaę ja za jedynie słuszne. Postępu nie da się zatrzymaę , a nie da się wszystkiego wiedzieę.
Generalnie, te strugarki z blatami płaskimi są dla amatorów, którzy maję czas i nie muszę stosowaę potężnych posuwów do obróbki. Profesjonalne maja transport rolkowy, więc nie ma tam problemu. Jest coś, za coś i trzeba sobie radzię.
Polak potrafi.
Polecam przy oględaniu tutoriali na YT zwrócię uwagę na to jak , gdzie i czym lutnicy obrabiaję materiał, kleję, lakieruję. Tam zwykle nie widaę żadnych specyfików mogęcych zawieraę łrodki zmniejszajęce przyczepnołę,a wiele rozpuszczalników do odtłuszczania powierzchni.Kurz nie przeszkadza, ale tłuszcz, pot i owszem.
Pozdrawiam, Ryszard