Strona 5 z 27
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-19, 18:43
autor: slawekmod
Temat SLO trochę ruszył do przodu. Przyszły też graty do małego fenderka na 15BL11 i jutro się za niego wezmę.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-19, 19:36
autor: PiotrCh
Ja tylko oględam i podziwiam:)
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-19, 21:00
autor: popik10
Co innego pozostaje

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-19, 21:09
autor: slawekmod
No co Wy Panowie? Przezież to są proste rzeczy. Suma drobnych gratów złożona do kupy

Jak będziecie chcieli zrobię jakiegoł małego lampiaka to pomogę na ile będę umiał.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-19, 21:14
autor: popik10
Tylko bez deklaracji, bo Cię ktoł wywoła do tablicy

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-20, 07:10
autor: Waldzither9
Ciekawe jaki jest pobór energii prezentowanych wzmacniaczy (z koniecznym oprzyrzędowaniem)?
Kiedyś był "odczuwalny w kieszeni" ciekawe czy coś się zmieniło?
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-20, 19:59
autor: slawekmod
No trzeba przyznaę że nie jest to stopieł mocy w klasie D gdzie sprawnołę dochodzi do 95%. W moim wzmacniaczu SLo 50 transformator ma 180W. W przywaleniu w struny sam stopieł mocy pobiera około 120W oddajęc do głołnika 74W. To już jest katowanie wzmacniacza ale widaę mniej więcej ile idzie w sam stopieł mocy. Oczywiłcie w stanie spoczynkowym- bez sygnału pobór jest znacznie mniejszy i wynosi około 20W. Preamp to już malutki pręd. ęšłĽarzenie to kolejne 20-30W. Pobór mocy jest więc dynamiczny , we wzmacniaczach klasy A pobór mocy jest prawie stały więc tam łatwiej okrełlię moc pobieranę z sieci.
Tymczasem wracajęc do wzmacniaczy. Head przygotowany dorobienia pajęka a SLO otrzymało płytki żarzenia , gniaz itp.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-20, 20:26
autor: popik10
To i ja zadam pytanko.
Masz jakił sprawdzony schemat na montaż powietrzny z czystym preampem Fendera na Ecco 83 i el 84?
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-20, 21:07
autor: slawekmod
W większołci robię ze schematów ale jeżeli chodzi o sam montaż to robię wg. tzw. sztuki dlatego nie korzystam z żadnych gotowych projektów pajękowych. Jeżeli jednak chcesz zrobię fenderka cleana to polecam
https://serwis.avt.pl/manuals/AVT2772.pdf a płytki są tu
http://skarabo.net/grafiki-sid2/pdf/SE- ... owy2cz.pdf
Powiedz o jaki konkretnie typ fenderka chodzi. Jak o 5F1 to jest to prosta sprawa.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-20, 21:59
autor: popik10
Ten avt jest spoko. Tylko czy da się to przerobię na tureta? Płytek wolał bym uniknęę nie ukrywam. Chetnie bym zrobił z tego małe combo. Avt jest fajnie bo na krajowych częłciach

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-20, 23:13
autor: PiotrCh
To ja też się podłęczę. Latka temu zrobiłem sobie taki wzmacniacz jak podałeł w linku. W sumie ok, ale mam mieszane uczucia. Ma kilka przełęczników i pokręteł, z których nie korzystam i nie mam ochoty korzystaę. Poustawiałem na 12, powyłęczałem i nie tykam. I teraz konkretne pytanie:
Czy dałoby się bezbolełnie odcięę ten układ korekcji, czy może siedzi on tak, że ciężko go wyrwaę z korzeniami bez dostrajania reszty układu? Moja myłl bierze się z tego, że może usunięcie niepotrzebnych przełęczników i potencjometrów dałoby pozytywny efekt w brzmieniu? Zawsze to mniej elementów, przez które płynie sygnał, a na każdym są jakieł straty. Co o tym myłlisz?
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-21, 07:06
autor: slawekmod
Ten AVT 2772 to typowy przedwzmacniacz Fendera z regulację barwy. Przełęczniki w 70% to mody autora kitu. Można je oczywiłcie usunęę. W2, R7,R11,C4,C8 i C3, R8, W1 mozna nie montowaę jeżeli nie potrzebne są jakieł podbicia charakterystyk regulacji. Bez W3 też będzie działał.Tu albo podlutujemy kondensator na stałe -wtedy dzwięk będzie "jałniejszy" albo można go nie montowaę -kwestia upodobał słuchowych. Pamiętajmy że druga trioda jest po to żeby zrekompensowaę bardzo duże tłumienie regulatora barwy. Jeżeli ma byę minimalistycznie to proponuję Fendera 5F1 z zasilaczem na typowym mostku. Można i tak
https://robrobinette.com/How_Amps_Work.htm Ma tylko Volume a regulacja barwy odbywa się tylko w gitarze. Swój mikro head robię w oparciu o schemat avt ale zmieniam trochę punkty pracy triod bo te które mam w compactronie maję inne parametry. Turet fajna sprawa ale dołę droga w wykonaniu, wolę laminatowe listwy lutownicze.
Natomaist zasilacz robię na druku, chyba że to układ próbny.
W kraju produkowane są już chyba tylko rezonatory kwarcowe (firma w której pracuje miełci się na terenie OMIG-u w Warszawie). Cudowny plan reform wykonany rękami pwnego pana skutecznie zniszczył polski przemysł w tym elektroniczny.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-21, 08:35
autor: PiotrCh
Sławku - dzięki!
Ja bym chętnie pomodził trochę w tym co już mam, a odchudzenie konstrukcji wydało mi się dobrym pomysłem. Koncepcja jednej gałki sprawdziła mi się w systemie audio i pomyłlałem, że sprawdzi się również w ampie gitarowym. Ja jak kręcę gałkami to słyszę, że jest inaczej, ale nigdy nie wiem kiedy lepiej, a najlepiej jak ani za dużo ani za mało więc to tak jakby ustalię te parametry i nie ruszaę:) W wolnej chwili roszę do schematu i pousuwam te klocki w preampie. A powiedz, czy z drugiej triody można zrezygnowaę po usunięciu korekcji i ruszyę w kierunku siatki pentody?
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-21, 08:37
autor: popik10
Czy to montaż na listwach czy inna opcja napowietrzana to w sumie dla mnie znaczenia nie ma. Ważne żeby uniknęę płytek.
Tak jak robisz ew zasilacz można tak wykonaę.
Ten filmik podględałem i rokuje zacnie.
Jeszcze gdyby użyę prawdziwego trafa głołnikowego było by chyba lepiej.
Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi
: 2019-07-21, 09:05
autor: PiotrCh
Piotr - ten film nie działa:(