Mam problem ze skrzypcami Suzuki. Ustawicznie odkrecaja sie w nich kolki, nie trzymaja stroju. Myslalem , ze sprawa jest beznadziejna. Dzis dowiedzialem sie, ze istnieja rozne wielkosci tych kolkow. Potrzebuje wiekszych niz normalne. Gdzie je moge kupic, jak okresla sie wielkosc kolkow ?
Ja kupuję kołki zwyczajnie na na aliexpress, tam okrełlaję rozmiar kołków po rozmiarach skrzypiec (od 1/8 do 4/4) i przychodziły kołki "za duże", w tym sensie że wymagaję dostrugania w strugaczce.
Przy pewnym poziomie wyeksploatowania skrzypiec to zapewne przestaje wystarczaę, rozwięzania są dwa, pierwsze jest "brzydkie" mianowicie kupic dopasowaę i założyę kołki przeznaczone do altówki.
Drugie jest prawidłowe, załlepię otwory i przewiercię jeszcze raz, co jednak jest dołę poważnym remontem bo potem trzeba doprowadzię barwę drewna i podlakierowaę.
Kołki w skrzypcach ponadto cierpieę moga na dwie dolegliwołci - albo nie trzymaję stroju i się rozkręcaję, albo na odwrót - się nie kręcę, w sensie że przeskakuję przy strojeniu gwałtownie zamiast gładko pracowaę.
Sę na to rozwięzania zwięzane ze smarowidłami i kropelkami, które działaję, ale działaję w umiarkowanym stopniu i tylko do czasu.
Rozwięzaniem działajacym i "lutniczym" jest:
1) Wyrównaę otwór do prawidłowego kształtu (rozwiertakiem wybraę ile się da najmniej, a następnie wciskajęc dołę mocno rozwiertak obracamy go "na wstecznym" żeby skompresowaę drewno w otworze. Ale nie przesadzię bo pęknie)
2) Dostrugaę strugaczkę nowe kołki do otworów (Sę "przepisy" ile milimetrów powinno się zostawię przy nowych kołkach, oraz opinie jak zakołczyę tam gdzie będzie ucięte. Czy zaoblaę czy nie. Po dostruganiu teoretycznie powinno się jeszcze wyprowadzię heban "na lusterko" drobniutkim papierem łciernym, co oznacza że przy struganiu trzeba zostawię sobie zapas drewna na ten cel. W co tałszych skrzypcach nie zobaczysz jednak wygładzonych kołków, tylko takie "jak ze strugaczki wyszły" )
Kołki dopasowywuje sie indywidualnie każdy do swojego otworu a nie hurtem - otwory zużywaję się nierównomiernie.
Jak się już ma strugaczkę i rozwiertak to się człowiek przekonuje że w tanich nowych skrzypcach niemal zawsze sie opłaca wymienię kołki na "porzędne" to jest dobrze dopasowane i twarde, hebanowe lub palisandrowe. Instrument na dęšłwięku nie zyska nic, ale skokowo zyskuje na wygodzie.
Rozwięzanie to jak oczywiłcie wszyscy rozumieję daje się zastosowac tylko kilkakrotnie w skrzypcach w miarę nowych, potem otwory sa zbyt duże i zostaje załlepienie otworów komory kołkowej i jej przewiercenie na nowo, co jest poważniejszym remontem.
Jeszcze tego na żadnych z moich skrzypiec nie robiłem i porad żadnych w tym zakresie nie mam.
Kazmod po swoich doświadczeniach z dostosowaniem boczka wie na ten temat więcej niż ja.
ęšłĄródła "grubych" kołków nie mam żadnego, tylko tyle powiem że kupujęc kołki na aliexpress nigdy nie kupowałem takich które na zdjęciu miały już maję przewiercony otwór na strunę.
Otwór na strune wieci się przecież już po dopasowaniu, więc one wyględały na już dopasowane do czegoś...
Kupujęc zał takie bez przewierconego otworu na strunę to zawsze dotychczas (kilkakrotnie) trafiałem takie które były "dostatecznie grube" do moich celów.