Gdyby można było obejrzeę z bliska i wybraę ileł tam, to na pewno okazja, a tak ze zdjęcia to nic nie wynika. Zdarza się , że jest to totalny gruz nadajęcy się tylko do przerobu na schody, listwy, poręcze. Jako materiał drewniany oferta ciekawa, jako lutniczy półprodukt musi byę obejrzany dokładnie. Te 8 lat sezonowania, to łakomy kęsek! Pozdrawiam, Ryszard
Okazja?
Drewno nie wyględa jakoł oszałamiajęco, ale za to cena... No właśnie, ktoł z was kupował klon falisty, np ze strony http://drewnorezonansowe.pl ? GDzieł spotkałem się z opinię, że w Polsce klon/jawor falisty ma ceny zachodnio europejskie.
Wystarczy zerknac do Stewmaca , zeby dostac probke tego ile moze kosztowac klon wzorzysty. Ceny deski z idealnym wzorem np "tiger stripe" dochodza spokojnie do 500 euro. Do mnie jedzie wlasnie z europy taki egzemplarz.
U niektorych lutnikow (np Ritter) opcja klonu falistego na top basu to dodatkowe 700 eurosiow... To drewno jest po prostu w cenie ....
Witam.
Co do Rotera to na temat jego gitar nie będę się wypowiadał bo żadnej nie miałem w ręku i nie wiem czy
to była jednorazowa wpadka. A drewno kupowałem od niego już parę razy i jak do tej pory nie mam zastrzeżeł.
Ja od rotera kupiłem podstrunnicę z ponacinanymi rowkami.......
deseczka nie wysezonowana, poleżała sobie w nie za suchym, nie za mokrym miejscu u mnie(biurko) i teraz można z niej juz zrobię tylko jakieł markery, bo wyszła z niej niezła łódeczka... a tym czym on nacina rowki to już kompletna porażka:( slot za szeroki/gruby.
nie opłacało mi się także odsyłaę tej dechy do niego bo to by była tylko strata pieniędzy.
Dobra rada: jeżeli chcecie kupię drewno u rotera to jedzcie do niego osobiłcie...
Niestety przy sprzedaży wysyłkowej majęc do dyspozycji jedynie zdjęcia może się okazac że nie oddaję one w pełni towaru. Ja kupiłem w segno klocek do szlifu podstrunnicy. Nie dołc że okazał się zrobiony z topoli zamiast z twardego stabilnego drewna to wyrabiany był tępymi frezami tak że pełen był zadziorów a z długołci to cięty chyba ręcznę piłę bo ani to równe ani do kęta. A w opisie że na cnc robiony więc się człowiek lepszego wykonania spodziewał, nie wspominajęc że nawet podkładem nie pocięgnięte dla ochrony przed wilgocię. Więc teraz klocki sam będę robił frezarkę według pomysłu z forum, a na marginesie to chyba jednak lepiej zainwestowac w piłkę japołskę i samemu nacinac. Będzie taniej a i jak się człowiek przyłoży to i z precyzję powinno byc nieęšłle.
Z tego co piszecie wyłania się potwierdzenie przykrego obrazu polskich partnerów handlowych. Zysk za wszelka cenę i to bez skrupułów. Marnej jakołci materiały, partackie wykonanie, brak rzetelnej informacji o produkcie/przedmiocie handlu (często celowe , z premedytację kłamstwo, palenie głupa po fakcie), a wszystko to ze łwiadomołcię, że się jest bezkarnym w tym działaniu. Ta bezkarnołę, albo inaczej, długa droga dochodzenia racji i wętpliwe odzyskanie pieniędzy powoduje, że rezygnujemy z drogi sądowej, gdzie najczęłciej niska szkodliwołę czynu staje się kanonem. A kanciarze działaję dalej, podatków nie płacę i łmieję się w kułak. No cóż, taki smutny obraz rzeczywistołci, której nikomu nie chce się -nie opłaca zmieniaę rysuje nam codziennołę. To jest niemożliwe na zgniłym zachodzie,, a u nas gloryfikowane. Dlatego trzeba dwa razy się zastanowię , co jest korzystniejsze, samemu wykonaę, czy kupię z niepewnego ęšłródła.
Na tym forum często proponujemy sposoby samodzielnego wykonania czynnołci i rzeczy, aby z jednej strony kształtowaę sprawnołę manualnę, a z drugiej oszczędnołę pieniędzy. Pozdrawiam, Ryszard
Ja chciałbym daę przykład rzetelnego handlowca oferujęcego dobry towar. Dokładnie wczoraj byłem u pana, który produkuje obłogi i forniry. Towar naprawdę bardzo dobrej jakołci. Jedyny problem to taki, że trzeba się pofatygowaę osobiłcie i kupię paczuszkę forniru a nie jeden listek. Główne pieniędze ten pan zarabia wysyłajęc towar za granicę i w detal się nie bawi. Ja kupiłem piękny fornir jesionowy 2,5 mm (ma różne grubołci) i za paczkę (5 liłci o wymiarach - łrednio 15 cm x 300 cm) zapłaciłem 40 zł. Materiał naprawdę piękny, można wybraę mniej lub bardziej widoczne usłojenie. Widziałem też rarytasy - fornir jaworowy, bielutki i ładniutki z delikatnymi prężkami, obłóg (deseczki) jesionowe grubołci do 7 mm i jawor falisty - deseczka tak na moje dobre oko ok. 1 cm gr, 20 szer i długołci 1 m (100zł). Przy okazji porozmawiałem z panem na interesujęcy mnie temat wykonania bindingu z forniru. Oczywiłcie jest to możliwe. Fornir po obróbce jest bardzo elastyczny. Na moję zatroskanę minę i pytanie jak włożę paczuszkę 3 metrowę do samochodu, pan kazał mi tylko otworzyę bagażnik po czym włożył jednę stronę zwinęł całołę w rulon i po kłopocie. Niestety nie robi pan forniru egzotycznego a asortyment drewna krajowego jest ograniczony. Nie zmienia to jednak mojej oceny rzetelnołci i profesjonalizmu.