Strona 1 z 1

Problem z nabijaniem progów :/

: 2012-04-02, 19:50
autor: nosfe
Witam wszystkich :)

Jestem nowym użytkownikiem, chociaż forum przeględam już od dłuższego czasu.

Chcę wykonaę gitarę (tak, kolejny amator... :) Prawdę mówięc zaczęłem już ję robię. Chciałem pokazaę efekty kołcowe, ale chyba nie wyjdzie...

Utknęłem na nabijaniu progów na podstrunnice, po przejłciu przez wycinanie korpusu, oraz gryfu, klejeniu szyjki oraz wykonaniu łęczenia korpus-gryf myłlałem, że wszystko pójdzie z górki, jednak myliłem się.

Drewno w całołci to klon - dostałem ładny kawałek drewna - chciałem więc go wykorzystaę w całołci.

Niestety próg nijak się trzyma podstrunnicy. Oczywiłcie odmierzyłem odpowiednię odległołę, nacięłem delikatnie podstrunnice, tak by próg chował się delikatnie.

Nabijanie poprzez kawałek drewna, a nawet bezpołrednio nie wychodzi, próg nawet jak wejdzie to trzyma się na słowo honoru. 5KG czujnik również nie pomaga :)
Do tego nabijajęę powiedzmy skrajnę częłę progu - druga jego częłę się podnosi. Nawet wygięcie progu delikatnie w kształt radiusa nie pomaga.


Zatem liczę na Waszę pomoc i prosiłbym o inforacje co robię ęšłle. Czy drewno jest odpowiednie, czy progi, które kupiłem nadaję się - czy wykonawca jest do du..
Kupione progi jak pamiętam: http://guitarproject.pl/p/95/1511/drut- ... nicze.html

P.S Podstrunnica trochę ucierpiała, jednak jest dołę gruba, więc jest z czego zjechaę - ewentualnie mam jeszcze 2 takie kawałki drewna.
Zdjęcia poględowe - na jednym widaę cały kawałek drewna.



Z góry dzięki za pomoc oraz za łwietne informacje, zdobyte na tym forum.

Zdjęcia:
http://www.ttlhost.net/gitara/1.jpg
http://www.ttlhost.net/gitara/2.jpg
http://www.ttlhost.net/gitara/3.jpg
http://www.ttlhost.net/gitara/4.jpg

: 2012-04-02, 20:16
autor: nosfe
Dzięki za odpowiedęšł, rozumiem, że progi nadaję się?

Podstrunnica została lekko zmasakrowana to fakt, jednak nie cięłem brzeszczotem - a piłę ręcznę grzbietnicę. Fakt, że nie jest nowa i pamięta lata 90te - jednak jest całkiem dobra, nie zużyta, tnie prosto i dobrze.

Stworzyłam nawet profil z drewna, w którę wsuwam podstrunnice i po prowadnicy prosto nacinam próg. Posty czytałem, starałem się przystępię do prac przygotowanym - jednak nie przełożyło się to na spodziewane efekty - dlatego postanowiłem napisaę.

Możliwe, że coś przeoczyłem...

Edit - zmasakrowana podstrunnica wynika z próby dobicia progu do kołca - bez podłożenia czegokolwiek (pamiętam, że żyletki się do tego nadaję) - jednak to i tak nie tłumaczy braku jakiejkolwiek trzymania się progu. Na kołcu to już testowałem na zasadzie - czy to w ogóle się wbije...

: 2012-04-02, 20:42
autor: nosfe
Faktycznie słabo czytałem, dzięki za rozjałnienie - dużo pomogło.

Doczytam, a raczej przeczytam od nowa i postaram się poprawnie przyswoię wiedzę :)

Postaram się wrzucię efekty mojej pracy po ukołczeniu - wiadomo, pierwsza gitara - ktoł musi popełniaę błędy :)

Dzięki jeszcze raz

: 2012-04-03, 10:00
autor: popik10
Dobra rada, zrób sobie najpierw gitarę ze sklejki lub jakichł drewnianych odpadów.
Zobaczysz w ogóle czy dasz radę.
Szkoda niszczyę dobry materiał.
A dechę gitary zawsze wycinamy wzdłuż słojów, gryf zresztę też :-D
O czym już wspominał Kombinat.

Grzbietnica jest za gruba do nacinania progów, a progi traktuje (wbija) się plastikowym młotkiem nie kowalskim :-D.
Najlepiej wykonaę szablon przez który bijesz o odpowiednim promieniu zgodnym z podstrunnicę.

Pozdrawiam

: 2012-04-03, 19:15
autor: nosfe
Najgorsze są poczętki...

Już zaczęłem próby z tego materiału - to dokołczę, pozatym mam go jeszcze trochę - dostałem w gratisie. Tak czy inaczej miałem drobne problemy (za krótka decha na gryf) - więc traktuję gitarę jako naukę, z drugiej strony liczę, że będzie dobrze.

Dzięki jeszcze raz za porady, jak skołczę postaram się wrzucię fotki.

Pozdrawiam :)

: 2012-04-03, 19:57
autor: poco
Weęšłkolego zestrugaj ten gryf na zero i dorób do niego osobnę podstrunnicę, którę dokleisz do gryfu. Nie widzę zdjęę, ale z opisu wynika/wywnioskowałem, że ponacinałeł gryf. Najprołciej jest kupię gotowę podstrunnicę i dokleię do gryfu. Reszta bez zmian. O żyletkach :shock: zapomnij na starcie. Pozdrawiam, Ryszard

: 2012-04-03, 20:35
autor: nosfe
Nie wiem skęd takie błędne informacje - ale nie nacinałem gryfu. Podstrunnicę robię osobnę i będzie doklejana. Z racji tego, że wczorajsze nabijanie progów nie poszło najlepiej - dzisiaj zrobiłem nowę podstrunnice - a włałciwie tylko zeszlifowałem radiusa i jak tylko dorwę odpowiednię piłkę to zabiorę się za progi.

Potem tylko klejenie i jakał kolejna niespodzianka :)

Edit: Nie widzę sensu kupowania podstrunnicy - przynajmniej nie na takim etapie doświadczenia jaki posiadam. Wolę zrobię sam - nauczę się, raz spieprzę, potem poprawię - nie wiadomo co dalej wyjdzie. Na pewno po takim dołwiadczeniu i przy ewentualnym drugim podejłciu będę mógł uniknęę błędów popełnionych za pierwszym razem :)

Przeczytanie postów, opisów i rad dołwiadczonych w tym temacie jest bezcenne - jednak jak wiadomo przełożenie tego na własnoręczne wykonanie to już inna bajka. Nie poddam się tak czy inaczej :)

: 2012-04-04, 08:06
autor: poco
No i bardzo dobrze! Zważ jednak, że pewne złe nawyki nie wyeliminowane w odpowiednim czasie staję się dalej odruchami powielanymi, odruchowo. Stęd moja/nasza uwaga o przygotowaniu planu działania przed działaniem. To jedna z metod uniknięcia kłopotów. Ok z ta podstrunnicę, ale dla ułatwienia działania pozwolę sobie na podpowiedęšłdotyczęcę piły do progów, to możesz przeszlifowaę na płask do grubołci ok 0,6 mm piłkę do metalu bimetalowę i oprawię ja w coś w rodzaju grzbietu (metal, twarde drewno, tworzywo) i wysuniętę na ok. 5 mm. To załatwi temat nacinania przynajmniej chwilowo, bo najlepsze są dedykowane piły do nabycia w sklepach internetowych z narzędziami lutniczymi. Pozdrawiam, Ryszard

: 2012-04-04, 08:28
autor: nosfe
Dzięki za podpowiedzi i uwagi - są nieocenionę pomocę. Dlatego też napisałem :) Pewnie do tej pory tłuk bym motkiem i opracowałbym pionierskę technikę nabijania progów "na hama" :)

Dzisiaj jeszcze przejadę się do sklepu modelarskiego - sprzedawca telefonicznie zapewniał, że posiada piłki do drewna o grubołci poniżej 1mm w cenie kilku złotych. Jeżeli nie wyjdzie zastosuję metodę własnej piłki według Twojego opisu. Mam jeszcze kilka cm progu do testów - więc najpierw na spokojnie spróbuję.

Dzięki jeszcze raz, robię fotki z postępów prac - w cięgu 1-2tyg skołczę, wtedy wrzucę fotki i napiszę o swoich doświadczeniach i błędach :)

Pozdrawiam

: 2012-04-04, 10:03
autor: poco
Te piłki ze sklepu modelarskiego, to są pewnie do pił włołnicowych lub wyrzynarek z brzeszczotem z kołkami . Zupełnie nie nadaję się do nacinania kanałów ze względu na brak kontroli kierunku w jakim pójdzie piłka przy cięciu. Dlatego stosuje się piły typu grzbietnica co wyczerpuje brak mankamentów, które są udziałem pił włołnicowych. M.in. nie ustawi się ogranicznika głębokołci cięcia. Piłki/brzeszczoty w wykonaniu do cięcia metalu są super cieniutkie ale tym samym trudne do kontroli cięcia grubych/szerokich detali. W przypadku nacięcia zbyt szerokich kanałów progowych istnieje możliwołę zaradzenia problemowi poprzez przykrępowanie- przegięcie w formie fali tej pionowej blaszki-stopki do wymiaru odpowiadajęcego temu co nam się porobiło. Może to wprowadzię jednak pewna niedokładnołę w stroju lub zupełnemu rozstrojeniu w zależnołci jaka metodę nacinania przyjmiemy-jakich użyjemy narzędzi i pomocy pomiarowych. Błędy się zsumuję i wyjdzie kicha. Pozdrawiam, Ryszard

: 2012-04-04, 11:22
autor: nosfe
Dzięki za informacje - odpuszczę latanie po sklepach w poszukiwaniu piłki i zrobię ję według Twojego wczełniejszego opisu. Tak będzie chyba faktycznie najlepiej.

: 2012-04-04, 21:25
autor: Piniu
poco pisze:pozwolę sobie na podpowiedęšłdotyczęcę piły do progów, to możesz przeszlifowaę na płask do grubołci ok 0,6 mm piłkę do metalu bimetalowę i oprawię ja w coś w rodzaju grzbietu (metal, twarde drewno, tworzywo) i wysuniętę na ok. 5 mm.
ęšłĽyczę powodzenia. Zrobiłem tak jak w mensfeldzie rowki pogłębiałem po szlifie nowego radiusa. To się nie sprawdza. Strasznie się klinuje. Trzeba mnóstwo siły użyę, ale - ja używałem uchwytu do piłki i szablonu do prowadzenia, może faktycznie jakby to obię w klocek to by było sztywniejsze i łatwiej by się piłowało. Wypróbuje przy Telecasterze.