Brzmienie a wygoda
Moderator: Jan
Brzmienie a wygoda
Witam,
Lutnik obniżył akcję strun poprzez heblowanie mostka, pogłębienie rowka na podstrunnik, spiłowanie strunnika i podstrunnika, szlifowanie rowków na strunniku oraz szlifowanie progów. Gitara istotnie jest wygodniejsza, jednak sądzę, że nie ma takiej jak wczełniej głębokiej barwy oraz głołnego wydęšłwięku. Czy wskazane wyżej zabiegi mogły mieę wpływ na jej brzmienie i głołnołę. Trochę mnie to martwi, bo grała lepiej. Czy można coś z tym zrobię, aby odzyskała swój sound? Chciałbym dodaę, iż na skutek zbyt mocnego przeszlifowania podstrunnika - struny po tej operacji brzęczały - oryginalny ebonitowy został zastępiony podstawkiem z kołci. Proszę o pomoc.
Lutnik obniżył akcję strun poprzez heblowanie mostka, pogłębienie rowka na podstrunnik, spiłowanie strunnika i podstrunnika, szlifowanie rowków na strunniku oraz szlifowanie progów. Gitara istotnie jest wygodniejsza, jednak sądzę, że nie ma takiej jak wczełniej głębokiej barwy oraz głołnego wydęšłwięku. Czy wskazane wyżej zabiegi mogły mieę wpływ na jej brzmienie i głołnołę. Trochę mnie to martwi, bo grała lepiej. Czy można coś z tym zrobię, aby odzyskała swój sound? Chciałbym dodaę, iż na skutek zbyt mocnego przeszlifowania podstrunnika - struny po tej operacji brzęczały - oryginalny ebonitowy został zastępiony podstawkiem z kołci. Proszę o pomoc.
Wyględa mi to jak krzyk rozpaczy, na który powinniłmy zareagowaę natychmiast i skutecznie.
Drogi Renegacie, co nagle , to ... itd. Kindersztuba obowięzuje, a mam nadzieję, że jesteł łwiatowym człowiekiem i wchodzęc na nieznany teren dasz się poznaę, chociażby witajęc się.
Myłlę, że naprawisz swój wizerunek.
Co do tematu, to najlepszym rozwięzaniem było by zdjęcie tego, co zostało zmienione. wymiana mostka i siodełka na kołciany jest zwykle zabiegiem poprawiajęcym brzmienie, a zwłaszcza sustain, ale jak każde działanie musi byę przeprowadzone starannie. Brzęczenie strun jest niedopuszczalne - za niska akcja i już chociażby z tego powodu powinno podlegaę reklamacji. Obniżenie mostka poprzez struganie widocznie było konieczne, ale to ocenił lutnik, natomiast posadowienie kołcianej podpory strun powinno byę przeprowadzone tak, aby całę powierzchnię/długołcię przylegał do dna. To samo dotyczy siodełka. Oba te elementy muszę byę precyzyjnie dopiłowane do geometrii podstrunnicy i całego gryfu. Nie wiem, czy progi podlegały korekcie, bo jeżeli nie, to może się okazaę, że masz nierówne progi lub krzywy gryf, a to w sumie jeżeli nie było skorygowane najpierw deprecjonuje każde dalsze działanie. Wymienił stryjek, laseczkę na kijek jak w starym porzekadle.
Wybierz się jeszcze raz do lutnika i przedstaw mu swoje uwagi, a sądzę, że zaradzi im w sposób profesjonalny. Pozdrawiam, Ryszard

Myłlę, że naprawisz swój wizerunek.
Co do tematu, to najlepszym rozwięzaniem było by zdjęcie tego, co zostało zmienione. wymiana mostka i siodełka na kołciany jest zwykle zabiegiem poprawiajęcym brzmienie, a zwłaszcza sustain, ale jak każde działanie musi byę przeprowadzone starannie. Brzęczenie strun jest niedopuszczalne - za niska akcja i już chociażby z tego powodu powinno podlegaę reklamacji. Obniżenie mostka poprzez struganie widocznie było konieczne, ale to ocenił lutnik, natomiast posadowienie kołcianej podpory strun powinno byę przeprowadzone tak, aby całę powierzchnię/długołcię przylegał do dna. To samo dotyczy siodełka. Oba te elementy muszę byę precyzyjnie dopiłowane do geometrii podstrunnicy i całego gryfu. Nie wiem, czy progi podlegały korekcie, bo jeżeli nie, to może się okazaę, że masz nierówne progi lub krzywy gryf, a to w sumie jeżeli nie było skorygowane najpierw deprecjonuje każde dalsze działanie. Wymienił stryjek, laseczkę na kijek jak w starym porzekadle.

Wybierz się jeszcze raz do lutnika i przedstaw mu swoje uwagi, a sądzę, że zaradzi im w sposób profesjonalny. Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Postaram się dopełnię niezbędnych formalnołci skoro tylko dojdę do siebie.
Na chwilę obecnę jestem jednak trochę niezadowolony z wykonanej usługi i absorbuje to moję całę uwagę. Problem w tym, iż do lutnika mam kawałek, ale wychodzi na to, że bez reklamacji się nie obejdzie. Boje się tylko, żeby nie było jeszcze gorzej.
Jełli chodzi o techniczne aspekty, to pogłębienie rowka zostało wykonane specjalnym narzędziem. Zdemontuję struny i sprawdzę jak wyględa. Przypuszczam, że teoretycznie szlifowane powierzchnie są równe.
Progi zostały podpiłowane, struny A i D jednak brzęczę . Lutnik mówił, żebym sobie wyregulował na pręcie. Próbowałem, ale nie mogę włożyę klucza, bo łruba jest lekko przekrzywiona. Poza tym chyba nie w tym rzecz. Lutnik chciał mi podłożyę podkładkę. Dobrze, że miałem drugi podstrunnik, bo oryginalny został zepsuty. Niemniej jednak kołciany podstrunnik jest ciut krótszy od oryginalnego.
Chciałbym dodaę, iż oryginalny podstrunnik ma 74 mm długołci, natomiast założony kołciany 72 mm. Odległołę strun od pudła na ebonitowym E1-8 mm , E6-9. Na ebonitowym brzęczę prawie wszystkie. :(
Na chwilę obecnę jestem jednak trochę niezadowolony z wykonanej usługi i absorbuje to moję całę uwagę. Problem w tym, iż do lutnika mam kawałek, ale wychodzi na to, że bez reklamacji się nie obejdzie. Boje się tylko, żeby nie było jeszcze gorzej.
Jełli chodzi o techniczne aspekty, to pogłębienie rowka zostało wykonane specjalnym narzędziem. Zdemontuję struny i sprawdzę jak wyględa. Przypuszczam, że teoretycznie szlifowane powierzchnie są równe.
Progi zostały podpiłowane, struny A i D jednak brzęczę . Lutnik mówił, żebym sobie wyregulował na pręcie. Próbowałem, ale nie mogę włożyę klucza, bo łruba jest lekko przekrzywiona. Poza tym chyba nie w tym rzecz. Lutnik chciał mi podłożyę podkładkę. Dobrze, że miałem drugi podstrunnik, bo oryginalny został zepsuty. Niemniej jednak kołciany podstrunnik jest ciut krótszy od oryginalnego.
Chciałbym dodaę, iż oryginalny podstrunnik ma 74 mm długołci, natomiast założony kołciany 72 mm. Odległołę strun od pudła na ebonitowym E1-8 mm , E6-9. Na ebonitowym brzęczę prawie wszystkie. :(
Ostatnio zmieniony 2012-05-06, 14:54 przez renegat, łącznie zmieniany 1 raz.
Z tego co piszesz, to wynika nikła wiedza lutnika , a przede wszystkim lekceważenie klienta. Jak można kazaę robię klientowi to, co jest jego obowięzkiem, bo bierze za to pieniędze. Co to znaczy podpiłowane progi? Ja bym zwrócił do poprawki ten sprzęt i jeszcze obciężył kosztami. Wiem, że to walka z wiatrakami, ale w ostatecznym rozwięzaniu podaj jeszcze dane tego lutnika na naszym forum, aby omijano go z daleka. To będzie ostateczny ruch w przypadku zagrania nie fair z jego strony.
Piszesz, że czynnołci zostały wykonane włałciwymi narzędziami. Otóż posiadanie takowych nie jest równoznaczne z umiejętnołcię wykorzystania ich zalet i funkcji. Lutnicy łredniowiecza posługiwali się prostymi narzędziami, a wytwarzali cacka, ale decydowała praktyka, praktyka i szacunek dla zawodu.
Pozdrawiam, Ryszard
Piszesz, że czynnołci zostały wykonane włałciwymi narzędziami. Otóż posiadanie takowych nie jest równoznaczne z umiejętnołcię wykorzystania ich zalet i funkcji. Lutnicy łredniowiecza posługiwali się prostymi narzędziami, a wytwarzali cacka, ale decydowała praktyka, praktyka i szacunek dla zawodu.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Cały sąk w podejłciu do zawodu i klienta. Problem w tym, iż jest to osoba jedyna w okolicy. Nie wiem co zrobię, bo od poniedziałku trzeba iłę do pracy i nie mam czasu, ani pieniędzy żeby daleko jeęšłdzię. Z drugiej strony wydałem pieniędze i jestem niezadowolony. Powinien mi to poprawię, tylko boję się żeby nie popsuł jeszcze bardziej!
Co do progów, to łcierał je papierem łciernym na kostce.
Pewnie kupię sobie nowy podsrunnik i sam założę.
Pozdrawiam
Co do progów, to łcierał je papierem łciernym na kostce.
Pewnie kupię sobie nowy podsrunnik i sam założę.
Pozdrawiam
Macie rację. Jutro będę dzwonił do niego i spróbuję się dogadaę. Kompletnie się zamotałem, bo mogłem od razu egzekwowaę to co się należy. Na pewno mu nie podaruję. Jak mi nie naprawi, to podam kto wykonał usługę. Jest mi winny popsuty. Szkoda tylko straconego czasu i pieniędzy na podróż.
Zrobiłem jak było powiedziane. Lutnik okazał się w porzędku. Przyjechał i zabrał gitarę do poprawki. Ma zrobię nowy podstawek. W piętek sprzęt ma byę zrobiony. Poinformuję z jakim rezultatem. Pozdrawiam.
W piętek odebrałem sprzęt. Lutnik wymienił podstawek na dopasowany. Gitara gra tak jak wczełniej.
. Co tu dużo gadaę, nerwów to trochę kosztowało! Pozdrawiam
Posty scalone jako pisane jeden po drugim.
Zrobiłem jak było powiedziane. Lutnik okazał się w porzędku. Przyjechał i zabrał gitarę do poprawki. Ma zrobię nowy podstawek. W piętek sprzęt ma byę zrobiony. Poinformuję z jakim rezultatem. Pozdrawiam.
W piętek odebrałem sprzęt. Lutnik wymienił podstawek na dopasowany. Gitara gra tak jak wczełniej.

Posty scalone jako pisane jeden po drugim.
Ostatnio zmieniony 2012-05-13, 16:37 przez renegat, łącznie zmieniany 2 razy.