Forum Lutnicze

Przeględajęc jakieł tam żeglarskie stronki wpadło mi w oko to coś:

Rozumiem, że na łódce miejsca mało. Ale dla brzmienia to chyba zabójstwo. Choę z drugiej strony szkoda porzędnej gitary na łódkę
Jest to tez rozwięzanie jak ktoł mieszka w szóstkę w kawalerce
Pozdrawiam

Wydaje mi się, że w tej poskładanej pozycji zajmuje więcej miejsca niż normalnie.

No też się juz spotkałem z tym raz. Podobno to ma byę dla treningu, na wyjazdy jak w aucie czy na łódce mało miejsca (długołę). Jakby nie patrzeę - dla przeciętnego ludka - gitarzysty ogniskowego to jak znalazł. Czy ktoł przy ognichu zwraca uwagę na brzmienie? - nie będęšłmy tacy drobiazgowi. Sę odbiorcy i odbiorcy

Mam nadzieję że autor tego cudaka posunie się jeszcze dalej i następny patent to będzie gitara z dmuchanym pudłem A tak poważnie to oszczędnołę miejsca niewielka . Mi osobiłcie nie chciało by się jej stroię za każdym razem ciekawe jak rozwięzano sprawę spadania strun z kluczy , blokada ?

To jakił ,,skołnooki " żart ukierunkowany na nowobogackich klientów, którzy raczej graę nie potrafię, ale lubię zaskakiwaę swoich znajomych swoję pseudo oryginalnołcię ... Nikt kto chce naprawdę graę tego nie kupi. Do ęwiczeł są inne sprawy przypominajęce wycinek odcinka gryfu z progami i oczywiłcie są tam struny. Tylko takie coś miełci się w torebce damskiej. W wypadku zał tego ,,składaka" nabywca powinien byę też łwiadom notorycznie zrywajęcych się strun... bo tak właśnie będzie kiedy będzie je stroił i spuszczał do zera za każdym razem Pomijajęc już liczne ich załamania w transporcie.
Wierzyę się nie chce, że ktoł mało, że wymyłla takie rzeczy, to jeszcze je produkuje....

Ta choroba jest zakażna jak widaę . I w tym przypadku trudno mówię o ognisku. Cena 2600funtów http://akustyczna.blogspot.com/2008/06/ ... itara.html

Na tym drugim zdjęciu wyględa jak froterka do podłogi

Andrzej pisze:Mam nadzieję że autor tego cudaka posunie się jeszcze dalej i następny patent to będzie gitara z dmuchanym pudłem

A może byę balon??

<iframe width="480" height="360" src="http://www.youtube.com/embed/LdJTIwFokqA" frameborder="0" allowfullscreen></iframe>

Ten zawias i ogranicznik aluminiowy przy siodle gryfu to jak przy wersalce.... Litołci!

Ale za to struny nawijaję się na bęben jak w dęšłwigu, do niego jest nawet podobny na tym zdjęciu. Pozdrawiam, Ryszard

Najlepszy gitarzysta na łwiecie (no jeden z kilku) w Polsce akurat prawie nie znany, latał na koncerty odkręcajęc gryf od deski żeby mieę tylko bagaż kabinowy.
Ciekawe czy ktoł wie o kim mowa?

Nie bedę zakladał nast tematu specjalnie dla tego, ale wpadł mi właśnie w oczy film na znanym nam portalu
http://www.youtube.com/watch?v=5t3XLflw ... re=related
I ja juz wiem co będę robił niebawem Bardzo mi się ta koncepcja podoba. I będę miał gdzie wsadzię moj mini wzmacniacz