Epiphone Les Paul Specjal 2 - remont powypadkowej gitary.
: 2012-07-22, 15:38
Witam. Zdobyłem ostatnio gitarę Epi LP Spec 2. Rozważam przeprowadzic jej remont, gdyż u poprzedniego własciciela przeszła kilka wypadków które zaraz opisze, jednak ze chce sie poradzic co i jak należy a co nie należy robic.
1. Gitara upadla z wysokołci i wyłamał się gryf. Nie wytrzymał na łrubach i uszczerbało się kilka większych drzazg na powierzchni styku z korpusem. Po tym wypadku poprzedni wlałciciel zgrubsza oszlifował powierzchnie styku i wkleił w korpus, jednak ze gryf nie styka się z korpusem na całej powierzchni bo posiada ubytki, które sa uzupełnione grubymi grudami kleju.
Czy nie lepiej było by odkleic gryf, zeszlifowac powierzchnie styku tak aby była idealnie plaska i gładka, ubytek uzupełnic równie płaskę podkładkę po czym ponownie wkleic gryf? Chodzi o to żeby drewno stykało sie z drewnem na całej powierzchni przy jak najciełszej warstwie kleju kostnego. Warto? Czy zostawic tak jak jest?
2. Gitara ma stały mostek tune-o-matic. Jeden z otworów na łrubę mostka w korpusie jest zbyt szeroki. (poprzednik próbował lekko zmienic jej połozenie i go rozwiercił) W rezultacie łruba nie styka się idealnie z drewnem. Tu tez ubytek w drewnie jest zalany klejem.
Rozważam wywiercenie w tym miejscu grubszego otworu na wylot korpusu, wklejenie tam odpowiedniej łrednicy drewnianego kołka, tak żeby nie było ubytków w drewnie, i wywiercenie nowego otworu na łrubę mostka. Czy warto przeprowadzic te zabiegi?
W obu przypadkach chodzi mi o polepszenie zdolnołci do przenoszenia drgał, bo po tych wypadkach zapewne nie jest zbyt dobra.
Narazie nie mam możliwołci wstawienia zdjęc z usterkami, gdyż gitara jest posklejana. Mam nadzieje ze w miarę zrozumiale opisałem problem.
1. Gitara upadla z wysokołci i wyłamał się gryf. Nie wytrzymał na łrubach i uszczerbało się kilka większych drzazg na powierzchni styku z korpusem. Po tym wypadku poprzedni wlałciciel zgrubsza oszlifował powierzchnie styku i wkleił w korpus, jednak ze gryf nie styka się z korpusem na całej powierzchni bo posiada ubytki, które sa uzupełnione grubymi grudami kleju.
Czy nie lepiej było by odkleic gryf, zeszlifowac powierzchnie styku tak aby była idealnie plaska i gładka, ubytek uzupełnic równie płaskę podkładkę po czym ponownie wkleic gryf? Chodzi o to żeby drewno stykało sie z drewnem na całej powierzchni przy jak najciełszej warstwie kleju kostnego. Warto? Czy zostawic tak jak jest?
2. Gitara ma stały mostek tune-o-matic. Jeden z otworów na łrubę mostka w korpusie jest zbyt szeroki. (poprzednik próbował lekko zmienic jej połozenie i go rozwiercił) W rezultacie łruba nie styka się idealnie z drewnem. Tu tez ubytek w drewnie jest zalany klejem.
Rozważam wywiercenie w tym miejscu grubszego otworu na wylot korpusu, wklejenie tam odpowiedniej łrednicy drewnianego kołka, tak żeby nie było ubytków w drewnie, i wywiercenie nowego otworu na łrubę mostka. Czy warto przeprowadzic te zabiegi?
W obu przypadkach chodzi mi o polepszenie zdolnołci do przenoszenia drgał, bo po tych wypadkach zapewne nie jest zbyt dobra.
Narazie nie mam możliwołci wstawienia zdjęc z usterkami, gdyż gitara jest posklejana. Mam nadzieje ze w miarę zrozumiale opisałem problem.