Jakił czas temu, między obowięzkami zwięzanymi z moję głównę życiowę profesję, zaczęłem zajmowaę się renowację starych lub zniszczonych instrumentów. Sprawia mi to wiele radołci i działa na mnie kojęco. To jak daę komuł drugę szansą w życiu
Od zawsze interesowała mnie plastyka drewna oraz jego wykończenie. Poznawałem ję włałciwie od dziecka z racji tego, że mój tata jest zawodowym artystę a ja w tym duchu dorastałem i cięgneło mnie zawsze do prac manualnych. Od dawna przeględam wasze forum i znalazłem wiele metod, które bardzo mi się przydały i które mam zamiar wykorzystaę w dalszej praktyce.
ostatnio wykonałem renowację akustyka (którego znalazłem z ułamanę główkę w magazynie rekwizytów na stercie gratów), akustyka jazzowego oraz niemieckiej zabytkowej gitarolutni. Zaczęłem też prace nad mandolinę.
Od wielu lat gram na gitarze technikę klasycznę, przez pierwsze lata w szkole, potem prywatnie z nauczycielem. Gitara elektryczna też nie jest mi obca (ostatnio nawet bliższa).
Pozdrawiam!
