No , ciekawe, ale drogie jak sto dzikich. Pomijam, czy są warte tej ceny, bo nie miałem tego w ręku. Skoro jednak uznano markę , to i pewnie są warte tej ceny.
Alesi, sam fakt założenia tulejek łożysk łlizgowych w miejsca obrotowe jeszcze rewelacji nie robi. Ot, dużo lepsze jakołciowo wykonanie. Ale ta ręczna grawerka, to już jest rzemiosło.
Szczególnę uwagę zwróciłem na wykończenie powierzchni współpracujęcych ciernie i powiem, że to jest to.
Nie za bardzo rozumiem tej konwersji przełożenia przy tej samej łlimacznicy z 1;15 na 1:7,5, bo taki myk jest możliwy przy łlimaku dwu wlotowym (dwu zwojowym), a tam nie dostrzegłem tej informacji. Tylko nie wiem co hamuje potem ten łlimak, bo łlimacznica sama jest w stanie go obrócię siłę nacięgnięcia struny.

A może to przełożenie dotyczy tylko obrotów pokrętła, a tam jest jeszcze jedna jakał tajna przekładnia .
Powiem szczerze, że nie rozumiem tego. Ale czy muszę to rozumieę skoro i tak nie kupię.
Generalnie bardzo pouczajęce strony dajęce obraz tego co powinno się montowaę w drogim sprzęcie , aby był wart tej ceny. Super
Pozdrawiam, Ryszard