Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

felix0
Posty: 160
Rejestracja: 2009-01-28, 15:40
Kontakt:

Dobra niedroga grubołciówka dla dłubacza

Nieprzeczytany post autor: felix0 »

Witam
Jak w temacie
Znalazłem coś takiego, czy ktoł się z czymł takim spotkał??????albo podobnym
czy nada sie do klejenia NTB i innych korpusów
http://www.allegro.pl/item678513126_nie ... ml#gallery
Tak tak Powiedział szpak.
http://qooni.mooo.com/siodemka/
furiosan
Posty: 28
Rejestracja: 2009-01-19, 18:31

Nieprzeczytany post autor: furiosan »

mnie to sie male wydaje.

Ale takie ktore jest "nie male" kosztuje "nie malo" :)


zastanawia mnie predkosc podawania 6mm/min ?

35"*27mm ~= 945mm

945/6 ~= 175min ~= prawie 3h :P:P


No chyba ze zle interpretuje ten parametr :)
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Wyglada jak elektryczny hebel ... Jezeli ma funcje grubosciowki przy tym to pieknie ale plyta- prowadnica do ustawiania kata w heblu wyglada mi troche tandetnie. To musi byc masywne i z pelnego metalu a ten kawalek blachy jest taki , nijaki... Ale to moze tylko moje odczucie , w kazdym razie przyjzyj mu sie z bliska.
W sumie przy wprawie mozna uzyskac , katy i odpowiednia grubosc na samym strugu. Ja mam amerykanskiego "Warriora" o ostrzu szerokosci 6 cali. Osemka bylaby lepsza ale do robienia gitar to starcza.
felix0
Posty: 160
Rejestracja: 2009-01-28, 15:40
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: felix0 »

Odnołnie prowadnicy to spoko, dam se rady, mnie bardziej martwi czy takie coś jest w stanie uzyskaę idealnę płaszczyznę żeby to póęšłniej skleię, zobaczyę nie moge bo tylko wysyłkowo mogę ję kupię i boję się że jak kupię i nie będzie dobrze strugała to będę w czarnej dupie:)
Zenek a ty masz coś podobnego konstrukcyjnie? to jest na takich czterech gwintowanych prętach?
Tak tak Powiedział szpak.
http://qooni.mooo.com/siodemka/
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

No to , powinno jak najbardziej wystrugac plaszczyzne przydatna do bezposredniego sklejenia . Najprawdopodobnie biedziesz musial baardzo precyzyjnie wyregulowac wysokosc nozy.
Moj hebel wyglada podobnie jak twoj ale jest wiekszy i wazy okolo 120 kilo , tutaj jest cos takiego zblizonego w wygladzie:


http://home.flash.net/~dgjco/SpecialsJF ... ointer.gif

Niestety , nie mam foty mojego bo synalek zepsul mi aparat , ktory jest w tej chwili juz dwa miesiace w naprawie.
felix0
Posty: 160
Rejestracja: 2009-01-28, 15:40
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: felix0 »

wypasik odlewane długie stoły, mieliłmy coś podobnego na warsztatach -stare czasy. Ale to jest sama strugarka, a grubołciówka?

bo to co podałem ma grubołciówkę pod spodem
Tak tak Powiedział szpak.
http://qooni.mooo.com/siodemka/
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

No niestety moja maszyna to tylko i wylacznie strug. Grubosciowka stoi u mnie w potrzebach na koncu listy. To co mi sie by bardzo przydalo to pila tasmowka i profesjonalna stacjonarna szlifierka. Szlifierka co prawda do innych prac niz lutnicze ale bedzie to nastepna maszynka , ktora kupie.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Zenek, a nie myłlałeł o wykonaniu szlifierki samemu?. Tam na Dominikanie znajdziesz jeszcze pewnie stare maszyny z napędem pasowym. Potrzebujesz tylko 2 szt takich kół nie ważne jakiej łrednicy. Ważne aby przynajmniej jedno z nich miało beczkowy kształt, bo ono decyduje czy pas spadnie czy nie. Jedno zakładasz na silnik bezpołrednio /tak jest najłatwiej/, a drugie na dowolnym, ułożyskowanym wałku wahliwie z silnę sprężynę, aby napinało pas. Jak będziesz sam kleił pasy, to długołę pasa może byę dowolna. docisk pasa do przedmiotu załatwisz klockiem obitym najlepiej filcem technicznym. Najpopularniejsze są z pasami poziomymi i przesuwnym na rolkach poprzecznie do tałmy stołem. W Twoich warunkach możesz tanio to wyczaię. :lol: Poszukaj na złomowiskach. Można tez pomyłleę o wykorzystaniu kół od wózków golfowych gokartów lub podobnych i dopasowaę do nich jakieł rury o odpowiedniej łrednicy jako bieżnie do pasa. Sposobów jest wiele. Przelicz tylko sobie szybkołę skrawania możliwa do uzyskania na posiadanym sprzęcie do wymaganej. Jeżeli są problemy z napędem, to jeden silnik np. jako mobilny napęd wszystkich maszyn. To wymaga odpowiednich kół pasowych, a te są przy złomowanych pralkach, silnikach samochodowych /wał,pompy,alternator/. Jak masz spawarkę to masz wiele. Zamiast tokarni można w małym zakresie użyę pilnika i szlifierki kętowej. Pięknie się obrabia obracajęce się powierzchnie :D . Ja stosuję je do szlifowania krawędzi tarcz hamulcowych i bębnów. Jak będziesz miał jakęł koncepcje to daj znaę na pw. Pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Felix. Do klejenia korpusów nie musisz używaę strugarki! :!: Jeżeli masz strug ręczny, to zrobisz nim co chcesz, a jeszcze łatwiej gdy masz tzw. spust, czyli równiak z długę stopę. Jest to największy ze strugów ręcznych i pozwala na dokładne struganie długich powierzchni. ęšłĽeby Ci się nie bujał na boki połóż deskę na boku na równej płaszczyęšłnie na podkładce 5-7 mm, strug też połóż na boku i tak spróbuj przestrugaę powierzchnię jednym ruchem do przodu ze stałym dociskiem. Liniałem sprawdęšłprostoliniowołę płaszczyzny. Dobrze jest przed ta operację wykonaę próbne struganie na dowolnym kawałku drewna, aby sprawdzię i ewentualnie ustawię kęt prosty ostrza struga. Proste jak drut, a efekt murowany. Strugarka ze stołem też nie gwarantuje idealnej płaszczyzny. Wystarczy ęšłle ustawiony nóż na wale i można uzyskaę wypukłę lub wklęsłę krawędęšł. Mały wiórek i ręczna strugarka załatwię problem. Ja przy klejeniu desek stosowałem metodę jakę opisałem już na forum, ale przypomnę. Deski strugam uważajęc na układ słojów i ich położenie do klejenia. Jedna z prawej strony druga z lewej-obróconę o 180 stopni. Potem po złożeniu obie płaszczyzny muszę przylegaę idealnie pod kętem prostym, bo to jest geometria. Dla zobrazowania narysuj sobie dowolny prostokęt i przetnij go pod dowolnym kętem. Oba kawałki przylegajęce będę przecięte pod tym samym katem. !00 % pewnołci klejenia i uzyskania idealnie płaskiej powierzchni.Powodzenia Ryszard
via vita curva est
felix0
Posty: 160
Rejestracja: 2009-01-28, 15:40
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: felix0 »

Zgadza sie wszystko ja na warsztatach szkolnych spedziłem na takim struganiu kilka miesiecy, jednak nie oto chodzi zeby strugac płaszczyzny tylko zeby tworzyc. jesli chcesz zrobię gitarkę NTB sklejonę z 6- 8 elementów (cienkich listewek) to niestety trzeba mieę grubołciówkę, albo szlifierkę wyrównujęcę.
Tak tak Powiedział szpak.
http://qooni.mooo.com/siodemka/
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

He he ... Ryszard ! Tu na zlomowisko jest dluuuga kolejka bo wiekszosc maszyn to swamorobki . Kiedys przejde sie po warsztatach zeby to wszystko pofotografowac , bo jak zaczne opowiadac to i tak mi nikt nie uwierzy...
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Felix, albo frezarkę górnowrzecionowę. Pewnie, że nie możemy mieę wszystkiego, bo to by powstał olbrzymi warsztat. Dlatego dobrym uniwersalnym narzędziem jest wiertarka stołowa, najlepsza kolumnowa. Można na niej frezowaę, cięę piłkę, szlifowaę wałkiem z pasem bezkołcowym boczki gitar, a różne łrednice pozwolę na wejłcie w każde prawie zakrzywienie. Do tego są dobre stare zużyte piły cylindryczne bimetalowe, takie z wymiennymi piłami i stałym trzpieniem z zabierakiem kołkowym / nie otwornice z piłami rozciętymi! :!: /, do których boku doklejam papier butaprenem /papier łęczony na ukołny zakład/. Dalej frezarka górnowrzecionowa , przenołna, ale z możliwołcię nabycia narzędzi skrawajęcych, frezów. Zresztę, co ja będę ojca uczył dzieci robię, ale te uwagi mogę pomóc innym ,mniej obeznanym. :lol: Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Zenku! Wyobrażam sobie co tam przeżywasz. POwiem tak. Nie wyobrażam sobie bambusa wykonujęcego inne prace prócz zbioru bawełny :D . Mogę sie mylię, bo tam nie jestem, ale dla mnie kultura techniczna czarnych kołczy się na sierpie i gracy. A w sprawie szlifierki, to szukaj częłci w starych miejscach gdzie były kopalnie różnych minerałów, farmy. Nie uwierzę, e nie znajdziesz tam przenołników tałmowych , rozwalonych rowerów itp. Rolki można rozstawię jak się chce, a najlepiej na wymiar gotowego pasa bezkołcowego, jakich się używa na pewno w zakładach metalowych. Do jednej rolki dospawasz koło pasowe i masz napęd, a druga lub dwie równoległe będę z drugiej strony. Napinacz pasa zrobisz z deski po której będzie się łlizgał pas z regulację na kętownikach.. Masz jednoczełnie szlifierkę tałmowę i tarczowę, ale o ograniczonym zakresie działania. Gdy zrobisz napinacz na jednej rolce to możesz szlifowaę nawet krzywizny deków gitar, a deskę dostawiaę extra. Z piast rowerowych i kawałków rur masz nastepne ułożyskowanie wałka na konusach i napęd najlepiej poprzez piastę tylnego koła. Jak nie masz silnika, to weęšł"w jasyr" jakiegoł przypalonego", papier łcierny w rękę , zaznaczyę pole działania, kaktus w dupę i ogieł. Dla Ciebie zysk, a dla nich okazja do nauki. W wersji B przekładnia rowerowa z pedałami do napędu, pozostałe czynniki j.w. :lol: Pozdrawiam Ryszard.
via vita curva est
VillBurn
Posty: 173
Rejestracja: 2009-11-20, 21:19

Nieprzeczytany post autor: VillBurn »

Nie dyskryminujmy czarnych za to że kiedyś ktoł ich chciał wykorzystaę. Tam est sytuacja podobna jak u nas za komuny wszystko się ludziom przydaje i dlatego tak trudno coś znaleźć (Jak się nie patrzy ekologia- wykorzystywanie wtórne materiałów w 100 % ) dlatego tak trudno coś znalełę co by się mogło przydaę . Ale do tego trzeba mieę zmysł nie można działaę z planów trzeba wymyłlaę nowe rozwięzana
+_+
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Nieprzeczytany post autor: poco »

Vill. To nie dyskryminacja , to sposób na wykorzystanie potencjału i możliwołci zasobów tkwięcych w dostępnej przestrzeni wg aktualnej potrzeby. :lol: Pozdrawiam Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ