Mostek Floyd Rose
Moderator: poco
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2013-03-27, 18:17
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Jastkowice
Mostek Floyd Rose
|Przy zakładaniu struny (zaciskaniu) przekręciłem za bardzo łrubę i pękła mi w środku siodełka :( Jak mam to naprawię ?? |Dosłaę zdjęcia czy wiecie o co chodzi ?
Musisz zdjęę cały wózek wraz z siodełkiem i daę do jakiegoł warsztatu mechanicznego do rozwiercenia i ponownego nagwintowania otworu.
------
Darek
Darek
-
- Posty: 29
- Rejestracja: 2013-03-27, 18:17
- Lokalizacja: Stalowa Wola/Jastkowice
Uwaga Darrexa jest słuszna, albowiem z doświadczenia wiem, że te kołki dociskowe są hartowane i wykręcenie/usunięcie ich wymagało będzie doświadczenia. Próby rozwiercania mogę się skołczyę rozwaleniem gniazda, a kołka nie ruszę. Jednoczełnie trzeba się liczyę z tym, że mogę pozostaę widoczne uszkodzenia powierzchni i konstrukcji niekoniecznie zawinione przez usuwajęcego (twardy materiał kołka).Możliwe, że trzeba będzie zwiększyę łrednicę/M kołka.
Najlepiej , gdyby usunęę cały moduł i jego tylko daę do naprawy. Same kołki można kupię w większołci sklepów "żelaznych".
Pozdrawiam, Ryszard
Najlepiej , gdyby usunęę cały moduł i jego tylko daę do naprawy. Same kołki można kupię w większołci sklepów "żelaznych".
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Jełli chodzi o "kołek" dociskowy, z tego co właśnie zauważyłem po rozebraniu kilku modeli od zwykłych chiłczyków i jakichł słabych Jacksonów po Edge Pro oraz oryginalne FR, kołki nie są raczej ze stali hartowanej. Maję w miarę "normalnę" twardołę, zadecydowanie niższa niż twardołę stali samego korpusu. Podejrzewam, że Gekon nie ma żadnego oryginalnego mostka, a raczej tałsze jego odmiany, gdzie każdy element, z którego jest wykonany jest bardzo niskiej jakołci/twardołci. Problemem może się okazaę jednak nie twardołę, a pozostałołę po zerwaniu tego wkrętu (bo chyba wkręt dociskowy nazywamy tu "kołkiem"?), która nigdy nie jest równa. Jej postrzępienie spowoduje, że bardzo utrudnione jest jego dokładne napunktowanie i nigdy równo nie nawiercisz ręcznie otworu w takiej samej osi w jakiej jest wkręt. Nawet na wiertarce stacjonarnej będę problemy. Dlatego lepiej się nie braę do takiej roboty z wiertareczkę ręcznę, bo w pierwszej kolejnołci będziesz topił i rwał wiertła, w drugiej nawiercał dziurę nie w tym miejscu, w którym powinieneł. W takim przypadku, zgodnie z tym co napisał poco, najlepiej kupię nowę, w pełni wyposażonę kostkę, bo po rozbabraniu starej kostki i tak sam do tego dojdziesz
.

------
Darek
Darek