Strona 1 z 1

Skrzywiony gryf PRS SE Torero

: 2013-04-06, 12:17
autor: kirurocker
Witam, zamierzam zakupię gitarę PRS SE Torero (cena nowego około 4000zł), od pierwszego właściciela, zakupiona w Polsce w 2011 roku. Niby wszystko ok, ale sprzedajęcy poinformował mnie że bezpołrednio po zakupie oddał gitarę do salonu lutniczego "Guitar Help" w Warszawie i generalnie lutnik był pod wrażeniem dobrego wykonania instrumentu, ale stwierdził "skrzywienie gryfu w granicach błędu lutniczego". Z tego co sprzedajęcy mówił gitara stroi, a stwierdzona wada nie jest odczuwalna. Zastanawiam się tylko czy warto w taki instrument się pakowaę i czy jest to częste zjawisko, a z drugiej strony na co zwrócię uwagę testujęc ten sprzęt, tym bardziej że muszę pokonaę prawie 200km w jednę stronę. Z góry dziękuję za konkretne uwagi.

: 2013-04-06, 17:48
autor: poco
Kirurocker. Widzę kolego, że przejęłem rolę cerbera, który pilnuje tzw. kindresztuby na forum, to kontynuujęc wętek wchodzęc do obcego mieszkania najpierw się witam, potem przedstawiam, a potem uczestniczę w funkcjonowaniu oczekujęc, że tak będę postrzegany, jak się przedstawiłem. To tyle jeżeli chodzi o wstęp.
Dalej idęc, zadajesz pytanie, a my nie majęc pojęcia na jakim poziomie ma byę odpowiedęšłstaramy się poniekęd zgadywaę.
Sędzęc po pytaniu jesteł zielony, jak szczypiorek na wiosnę, a ponadto odpowiedęšłna Twoje pytanie połrednio dawno padła tu , na tym forum.
Dla mnie jest oczywiste. Nie kupuje się gitary z jakękolwiek wadę za poważne pieniędze. Inaczej, to jest tylko dawca organów, lub sprzęt do kapitalnego remont, a wtedy jego wartołę jest wartołcię częłci składowych x 50% przyjmujęc jak dla materiałów budżetowych. Jeżeli klient nie godzi się na taki układ, to niech szuka innego jelonka lub sprzedaje w częłciach, an allegro. Może ktoł kupi.
Można by przyjęę punkt widzenia kombinata, ale tutaj potrzebna jest pisemna opinia lutnika co do stanu faktycznego instrumentu i nie typu "w granicach błędu lutniczego" :shock: . To ma byę rodzaj ekspertyzy sygnowanej przez lutnika - mówimy o sprzęcie za takie pieniędze jak podałeł i to wykonana na koszt sprzedajęcego. Tam też powinna byę informacja dot. metody oraz kosztu usunięcia wady.
Inaczej, to jest to kant, grubymi nięmi szyty.
Pozdrawiam, Ryszard

: 2013-04-07, 00:25
autor: wojtek
4 tys za istrument z wadę sporo .Jak był opisal o jakie skrzywienie chodzi to było by coś wiadomo.Wywalię kase za logo chmm Twoja decyzja ,mylłle że w tym przedziale cenowym można kupię przyzwoitę gitare .Teraz pytanie czy chodzi o logo czy dobry instrument.Kiedyś zmieniałem w Jacksonie V lakier (super amerykałska gitara i takie tam ) okazało się że połowa V była ze łwierka a druga z brzozy ładnie wyrównane podkładem natryskowym .

: 2013-04-07, 19:25
autor: kirurocker
Dzięki za sugestie i podpowiedzi. Cena jest ustalona na 2500zł i jestełmy umówieni na diagnostykę. Z kolei firma, która wstępnie wykonała diagnostykę twierdzi, że "Witam, jeżeli gitara była u nas serwisowana i miała wykonana korekcję lub renowację progów, to problem został rozwięzany i gitara powinna graę dużo lepiej niż ten sam model ze sklepu. Jeżeli ma Pan wętpliwołci, to zapraszam na diagnostykę." No cóż pojadę i zobaczę co w zakładzie lutniczym na temat powiedzę.