Strona 1 z 1

Uszkodzone pudło :(

: 2013-05-14, 22:07
autor: kasal
Witam, mam problem - otóż dostałem od kolegi gitarę prawie nowę, ale z defektem... (darowanemu koniowi.....) jest to model Yamaha F310 z uszkodzonę tylnę płytę.
Teraz mam zonka, bo szkoda mi jej, a chciałbym ja jakoł zreanimowaę, nie zależy mi na jakołci perfekcyjnej, ale na tym, by miała dobry dzwięk, czy samo klejenie tego może pomóc? Proszę o podpowiedzi i rady....

: 2013-05-14, 22:18
autor: shopiK
Komuł granat wpadł do łrodka?!

: 2013-05-14, 22:43
autor: poco
Trochę za mało danych n/t wielkołci uszkodzenia, a na odległołę trudno odpowiedzieę poważnie. Trudno jest także zjełę ciastko i mieę ciastko ...
Takie uszkodzenie może skutkowaę odklejeniem płyty na sporej długołci i profesjonalnie należało by zdemontowaę całę płytę, naprawię i dopiero przykleię.
Jeżeli tak, to ile dodatkowych prac wyjdzie, sam możesz sobie dopowiedzieę.
Najlepszym ruchem będzie wizyta u lutnika i fachowa diagnoza, bo narobisz się, poniesiesz koszty, a i tak nie będziesz zadowolony. Chyba, że chcesz eksponat na łcianę.
Jeżeli dysponujesz kamerę internetowę, to możesz samemu zrobię inspekcję wnętrza, a także zrób kilka zdjęę otoczenia uszkodzenia z większym powiększeniem.
Zapodaj zdjęcia, to coś pomyłlimy.
Pozdrawiam, Ryszard

: 2013-05-15, 00:33
autor: wojtek
Ten spód to sklejka czy lite drewno ?wyględa to na stłuczenie czyli raczej wymiana deki do tego dojdzie gromada innych spraw ,bo i bok wyględa na pęknięty będziesz musiał się liczyę ze sporymi kosztami ( u lutnika ) Sam jak będziesz chciał to zależy od Twoich umiejętnołci .
Ja osobiłcie zmieniał bym dekę i starał sie ratowaę boczki .
Pozdrawiam ww

: 2013-05-15, 06:58
autor: cherlawyleon
Mam wrażenie, że to gitara za parę złotych a autor nie pyta o wymianę płyty naprawę boczku i lakierowanie tylko jak za max 20 zł to samemu naprawię.

: 2013-05-15, 10:01
autor: palisander
To tani i sklejkowy ,, instrument" . Nie ma sensu pakowaę się w to i grzebaę w niej jak w gitarze za parę tys. zł. ponieważ nie zrobi się z niej instrumentu muzycznego ( nie okłamujmy sie...) natomiast naprawa przekroczy kilkakrotnie wartołę nowej gitary tej klasy. Chodzi o to żeby wydawała jakieł dęšłwięki z siebie i uszkodzenie się nie pogłębiało.... Da się to naprawię przy odrobinie cierpliwołci ale łlad na pewno pozostanie...

Poza tym namawiam jak zawsze do wizyty u lutnika ... , który ma czas na takie zabawy i ewentualne się tego podejmie.... ( w co osobiłcie wętpię...) . No i oczywiłcie po raz kolejny napiszę , że ktoł chce żeby wróżyę z fusów na podstawie kiepskich zdjęę i powiedzieę mu jak to naprawię.....

Wyobraęšłcie sobie analogie.... np. forum dla blacharzy lakierników- branża samochodowa. I nagle ktoł w chodzi ... pokazuje zdjęcia rozbitego starego forda fiesty , który wjechał w drzewo i ktoł to za grosze odkupił od towarzystwa ubezpieczeniowego po szkodzie całkowitej. Ubzdurał jednak sobie , że będzie tym jeęšłdził i z kilku fotek pyta za połrednictwem forum branżowego jak to naprawię u siebie w garażu...? Za pomocę młotka i paru kluczy kupionych w markecie... ?

Jak myslicie...? Czy będę się przełcigaę w odpowiedziach, radach i błyszczeę przed nim jacy to są łwietni fachowcy i jak to trzeba zrobię....? Czy raczej napiszę żeby zacięgnęł to nad przepałę i potem jednym pchnięciem pozbył się problemu....?

Do przemyłlenia. . .

Pozdrawiam.

: 2013-05-15, 10:58
autor: wojtek
palisander pisze:To tani i sklejkowy ,, instrument" . Nie ma sensu pakowaę się w to i grzebaę w niej jak w gitarze za parę tys. zł. ponieważ nie zrobi się z niej instrumentu muzycznego ( nie okłamujmy sie...) natomiast naprawa przekroczy kilkakrotnie wartołę nowej gitary tej klasy. Chodzi o to żeby wydawała jakieł dęšłwięki z siebie i uszkodzenie się nie pogłębiało.... Da się to naprawię przy odrobinie cierpliwołci ale łlad na pewno pozostanie...

Poza tym namawiam jak zawsze do wizyty u lutnika ... , który ma czas na takie zabawy i ewentualne się tego podejmie.... ( w co osobiłcie wętpię...) . No i oczywiłcie po raz kolejny napiszę , że ktoł chce żeby wróżyę z fusów na podstawie kiepskich zdjęę i powiedzieę mu jak to naprawię.....

Wyobraęšłcie sobie analogie.... np. forum dla blacharzy lakierników- branża samochodowa. I nagle ktoł w chodzi ... pokazuje zdjęcia rozbitego starego forda fiesty , który wjechał w drzewo i ktoł to za grosze odkupił od towarzystwa ubezpieczeniowego po szkodzie całkowitej. Ubzdurał jednak sobie , że będzie tym jeęšłdził i z kilku fotek pyta za połrednictwem forum branżowego jak to naprawię u siebie w garażu...? Za pomocę młotka i paru kluczy kupionych w markecie... ?

Jak myslicie...? Czy będę się przełcigaę w odpowiedziach, radach i błyszczeę przed nim jacy to są łwietni fachowcy i jak to trzeba zrobię....? Czy raczej napiszę żeby zacięgnęł to nad przepałę i potem jednym pchnięciem pozbył się problemu....?

Do przemyłlenia. . .

Pozdrawiam.
Tylko napisałem co by należało zrobię :oops:

: 2013-05-15, 11:52
autor: popik10
Rozpalaę ognisko ?
Nie popadajmy w paranoję :-D
Skleię i graę przy wspomnianym wczełniej ognisku
Pozdrawiam

: 2013-05-15, 13:55
autor: kasal
czym kleię jakimł zwykłym do drewna + jakał szpachla?
ewentualnie pójdzie jako eksponat to mnie nie martwi ;-)
chociaż wolałbym to skleię i przy ognisku nie mieę stracha, że ktoł się potknie ilub wpadnie do ogniska...