Olejowanie kieszeni gryfu?
: 2013-06-07, 13:00
Miałem ostatnio strata meksykałca na warsztacie i zauważyłem, że bok korpusu pod kieszenię gryfu ma poodparzany lakier. Chyba poliuretan, bo gitara paroletnia a pęknięę typowych dla nitro brak. W każdym razie, chodzi o kołce słojów dechy (tzw. end grain).
Nie wiem, czy to przez złe przygotowanie powierzchni do malowania, czy przez to, że drewno jednak w kieszeni jest odkryte i wysycha. I właśnie, jełli by to ta druga opcja była - pytanie:
Olejuje się kieszenie gryfu? Nie spotkałem się z tym osobiłcie, a myłlę sobie, że mogłoby to troszkę zabezpieczyę.
Oczywiłcie nie chodzi mi o jakieł kosmiczne warstwy oleju, raczej o lekkie przetarcie jak na podstrunnicach w ramach konserwacji. Myłlę o danish oil, lub podobnym, modyfikowanym i wysychajęcym.
Ma to sens, czy bzdury gadam?
Nie wiem, czy to przez złe przygotowanie powierzchni do malowania, czy przez to, że drewno jednak w kieszeni jest odkryte i wysycha. I właśnie, jełli by to ta druga opcja była - pytanie:
Olejuje się kieszenie gryfu? Nie spotkałem się z tym osobiłcie, a myłlę sobie, że mogłoby to troszkę zabezpieczyę.
Oczywiłcie nie chodzi mi o jakieł kosmiczne warstwy oleju, raczej o lekkie przetarcie jak na podstrunnicach w ramach konserwacji. Myłlę o danish oil, lub podobnym, modyfikowanym i wysychajęcym.
Ma to sens, czy bzdury gadam?