Miałem ostatnio strata meksykałca na warsztacie i zauważyłem, że bok korpusu pod kieszenię gryfu ma poodparzany lakier. Chyba poliuretan, bo gitara paroletnia a pęknięę typowych dla nitro brak. W każdym razie, chodzi o kołce słojów dechy (tzw. end grain).
Nie wiem, czy to przez złe przygotowanie powierzchni do malowania, czy przez to, że drewno jednak w kieszeni jest odkryte i wysycha. I właśnie, jełli by to ta druga opcja była - pytanie:
Olejuje się kieszenie gryfu? Nie spotkałem się z tym osobiłcie, a myłlę sobie, że mogłoby to troszkę zabezpieczyę.
Oczywiłcie nie chodzi mi o jakieł kosmiczne warstwy oleju, raczej o lekkie przetarcie jak na podstrunnicach w ramach konserwacji. Myłlę o danish oil, lub podobnym, modyfikowanym i wysychajęcym.
Ma to sens, czy bzdury gadam?
Olejowanie kieszeni gryfu?
Moderator: poco
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
Spokojnie możesz olejowaę w celu zabezpieczenia. Bardzo często po fabrykach trzeba poprawiaę takie właśnie sprawy..... . Albo nie ma tam nic i powierzchnia jak spod siekiery..... albo nawalone lakieru jak na czołg i jeszcze jakieł naklejki z kodami kreskowymi....
Przy klasykach sam przy finale poleruje podstrunnicę na olej.... czasem tez żeby struktura mostka była inna też poleruję mostek lub podłokietnik ... surowe drewno z olejem.
Przy klasykach sam przy finale poleruje podstrunnicę na olej.... czasem tez żeby struktura mostka była inna też poleruję mostek lub podłokietnik ... surowe drewno z olejem.
podstawa to dokĹadnoĹÄ