Lakierowanie gryfu

Wszystko zwięzane z lutnictwem, a nie pasujęce do innych działów

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
OMSON
Posty: 9
Rejestracja: 2013-06-14, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Lakierowanie gryfu

Nieprzeczytany post autor: OMSON »

Dostałem dzisiaj info od lutnika, że lakiernik, do którego wysłał instrument, pomylił się i zamiast na czarno, polakierował szyjkę bezbarwnym lakierem. Lutnik ma odsyłaę gryf, do ponownego lakierowania. Ponoę tamten ma tego nie zdzieraę, tylko użyę jako "podkładu" pod włałciwy kolor... Czy tak się to robi? Dodam, że dopłacałem ekstra, za lepszy lakier... No i ogólnie - szyjka jest dołę newralgicznym punktem instrumentu (o ile się orientuję)?

Proszę o sugestie, bo mam pewne obawy z tym zwięzane...
Niepewność jest pewna, bezkres oczywisty, autorytety sę złudne a "nie ma" - jest!
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Może użyę tego jako podkład. Oszlifuje odpowiednio i położy kolor.
Awatar użytkownika
OMSON
Posty: 9
Rejestracja: 2013-06-14, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post autor: OMSON »

Na jedno wyjdzie, w porównaniu z sytuację, gdzie by się nie pomylił i położył czarny lakier, jak miał zrobię? Chodzi mi o wpływ na brzmienie (w tym przypadku jego osłabienie)? Przy czym nie dywaguję tutaj, o wpływie koloru na brzmienie (ale to jest raczej oczywiste) ;)

Chodzi mi o technikę (jak to jest z kładzeniem warstw itp)?
Niepewność jest pewna, bezkres oczywisty, autorytety sę złudne a "nie ma" - jest!
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Nie wiemy ile połozył bezbarwnego, ale jak lakiernik dobry to będzie wiedział,żeby starego lakieru zostawię minimalnie mało - tyle ile potrzeba.
Awatar użytkownika
OMSON
Posty: 9
Rejestracja: 2013-06-14, 11:47
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post autor: OMSON »

Ponoę Kobylski do niego też wysyła, to chyba dobry...
Niepewność jest pewna, bezkres oczywisty, autorytety sę złudne a "nie ma" - jest!
popik10

Nieprzeczytany post autor: popik10 »

Generalnie im grubsza powłoka tym gorzej.
Co do ilołci warstw, np. lakieru spirytusowego koledzy na instrumenty kładę w ilołci około 150 warstw, a na fabrycznych tanich gitarach są 2-3-4 warstwy poliuretanu albo innej chemii.
Zgadnij co gra gorzej??

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: palisander »

W ogóle to co to za lutnik co nie lakieruje sam tylko zleca komuł innemu..... Dla mnie to jakił Monty Python..... :roll:


Mnie to przypomina ten sklep z serami....:


http://www.youtube.com/watch?v=mWjmfbLQvSc
podstawa to dokładność
Zenek_Spawacz

Nieprzeczytany post autor: Zenek_Spawacz »

Fakt ... to absolutne wariactwo , mozna w takim razie od razu oddac do lakiernika , po co komu lutnik ?
Dojdzie do tego , ze oddajac do naprawy instrument trzeba bedzie sie pytac "panie lutniku , czy bedzie sam pan naprawial czy odda stolarzowi , lakiernikowi , elektrykowi (niepotrzebne skreslic) ?"

Lakiernikowi naturalnie pasuje polakierowanie jeszcze raz , bo odpali pistolet i bedzie po sprawie ... To , ze lakier bedzie grubszy i to w szczegolnosci na szyjce go nie obchodzi.
Jeden ze znanych lutnikow Gil Yaron stosuje specjanie gladko wyszlifowane gryfy , zeby polakierowac JAK NAJCIENSZA warstwa nitro BEZ SEALERA a pacjent leci bez skrupolow nastepna warstwa ...
Powinienes Omson poprosic aby ten gryf oczyszczono z lakieru . Lakierownie powinno odbyc sie bez obecnoscie starej warstwy. Jezeli masz taka mozliwosc skontroluj czy tak postapiono.
Awatar użytkownika
appj
Posty: 11
Rejestracja: 2013-06-28, 11:05
Lokalizacja: kielce

Nieprzeczytany post autor: appj »

Zenek_Spawacz pisze: Powinienes Omson poprosic aby ten gryf oczyszczono z lakieru . Lakierownie powinno odbyc sie bez obecnoscie starej warstwy.
Otóż to, bo czasami (przynajmniej w moim przypadku tak było, już tak nie robię, człowiek się uczy na własnych błędach :D ) może "wyjłę" coś na wierzch :)
ODPOWIEDZ