Strona 1 z 1
polaczenie korpusu z szyjka
: 2013-08-26, 17:45
autor: rzech
Wpadl mi w rece korpusik hollowbody w niezlym stanie ale nie moge zrozumiec jak byla przymocowana do niego szyjka
Jezeli jeszcze ktos nie rozpoznal to jest to nasza rodzima produkja. Czyli Defil. Model Carioca sadzac po ilosci otworow na przetworniki. Widzialem wiele defili i mam obecnie kompletna Carioce ale takie rozwiazanie widze po raz 1.
To co stopa miala otwor i przez niego dokrecalo sie szyjke do korpusu?
: 2013-08-26, 20:16
autor: vintage
Gryf był podobny jak w klasykach, stopa była wygięta o 90 st w stosunku do podstrunnicy. Mniej więcej pośrodku tej stopy był otwór na wkręt, którego wkręcało się w korpus. Podstrunnica miała przełwit nad korpusem. Takie rozwięzanie miały Calypso, Cha Cha i Carioca w latach 1966-67, póęšłniej zmieniono gryf i stopę jakę znasz z póęšłniejszej odmiany Carioca, zmieniło się tez mocowanie na 2 wkręty (jak Jazz) lub na 3.
Licytowałem ten korpus na Allegro.
: 2013-08-27, 06:17
autor: rzech
No i jak zwykle rozjasniles mi umysl
Faktycznie widzialem kiedys taka szyjke na aukcji
http://allegro.pl/show_item.php?item=3331609424
swoja droga powiedz mi jaki masz na allegro nick cobysmy sobie nie podbijali cen
p...e ?
: 2013-08-27, 09:52
autor: Piniu
mój to k...o jak coś

: 2013-08-27, 14:18
autor: popik10
Panowie odpułcie defile sami róbcie archtopy
Pozdrawiam
: 2013-08-27, 20:13
autor: vintage
Archtop to nie tak prosta sprawa, dlatego większołę przerabia już istniejęce.
Powiedz mi rzechu jeszcze czy ten korpus ma podłużnice tylko pod płytę górnę jak w Jazz, czy też ma i pod górnę i dolnę jak w póęšłniejszych archtopach Defila ?
A nick allegrowy k....0 (zero).
: 2013-08-27, 20:51
autor: rzech
popik10, wiem wiem ale nie kazdy jest tak utalentowany jak ty
vintage, wydawało mi sie ze i tu i tu ale potwierdze jutro. Nie były do podłuznice proste jak w malwie itp ale jakby profilowane. nie wiem jak to opisac po prostu takie fale. Jakas dokumentacja do tego jest?
: 2013-08-28, 16:11
autor: popik10
wiem wiem ale nie kazdy jest tak utalentowany jak ty
Nie ma to nic wspólnego z tematem.
Trzeba po prostu zabraę się za robotę, i nie baę tego że coś zepsujemy. Każda praca to nowe doświadczenie.
A defilowe pudła niestety to dalej substytuty dobrych gitar. Choęby przez stosowane tam materiały i jakołę wykonania.
Nawet na w/w zdjęciu widaę kiepsko doklejony do klocka top.
Pozdrawiam
: 2013-08-28, 16:58
autor: rzech
popik10, ja wszytko wiem ale.. powolutku tutaj nie ma sie gdzie spieszyc
Traz poznaje budowe roznych gitar, juz zbudowalem pierwszy solid - cieszy ale nie do konca. Jestem w trakcie skladania hybrydy - pokaże jeżeli spełni moje oczekiwania, potem przyjdzie czas na kolejny solid juz bez bledow jakie popelnilem, potem moze jakis thinline na poczatek a zbierajac doświadczenia z twojego archtopa przymierze sie do własnego.
Już to gDzieł pisałem ale powtorze. Sam wiesz że wcale nie tak wiele brakowało żeby rodzime sprzety były grywalne. ot kat szyjki i już lepiej, lepsze progi i można konkurowaę, lita plyta zamiast sklejki i mamy legendę. ale i cena juz nie byla by taka jak teraz gdzie Jazz-a można dostaę za przysłowiowę flaszkę albo pożyczyc na wieczne oddanie.
Trzymałem już duuuuużo defili i powiem że tez z przełomu 60-70 niejednokrotnie są w o wiele lepszym stanie niż z lat 80-tych a majęc na uwadze że korpus pochodzi z lat 66-67 i bog wie raczy widziec jak byl przechowywany to takia szczelina jest niczym. Tutaj w grę będzie wchodziła rekonstrukcja, restauracja jak zawl tak zwał
Tak np wyglada rocznik 72
o takich rocznikach mysli sie już nieco inaczej niż o gitarze która ma służyę wyłęcznie do gry
vintage Potwierdzam ożebrowanie zarówno na dolnej jak i górnej płycie