Ukulele tenorowe - akustyczne
: 2014-05-15, 06:08
Poczułem się niejako trochę wezwany do tablicy przez shopiK'a który "skarżył" się na facebookowołę forum. A, że w wolnych chwilach dłubię "kurdupelka" to mogę pokazaę co już mam.
Nie jest to nic wielkiego ale zawsze jakał forma akustyczna.
Forma w sensie kształtu zaczerpnięta gDzieł z netu, rysowałem sam ale pomysł zapożyczony.
Specyfikacja: top łwierk, cała reszta sapeli, podstrunnica i most wenge.
Jak zwykle zaczynamy od planu.
Oczywiłcie kształt ma wpływ na zastosowane rozwięzania i trzeba dobrze przemyłleę wszytko.
Potem oczywiłcie przygotowanie wszystkich elementów.
Tzn. fryz na gryf, płyty wierzchnia, spodnia, boki no i............ forma.
Bez tego ani rusz.
Kiej już to mamy zaczynamy zabawę.
Forma musi byę z rozpórkami i koniecznie poskręcana, z możliwołcię rozłęczenia. Ja swoję będę jeszcze modyfikował, a to prze dołę nietypowe gniazdo gryfu. Ale jełli mamy forme symetrycznę to nie ma kłopotu. Pełna, rozkręcana forma wystarczy.
Następny etrap to odpowiednia grubołę elementów. Np przy pomocy czegoś takiego.
Szlifujemy boki i plecy naszego uke.
Nie będę podawał grubołci bo każdy preferuje własne ale oscyluję od 1-2 mm.
Kiedy ju mamy gotowe elementy, np. boczki gniemy je na grzałce do odpowiedniego kształtu, dopasowujęc do formy. Ja osobiłcie moczę drewno w wodzie. Wystarczy je oblaę wodę, a w kontakcie z grzałkę wytwarza się para która uelastycznia włókna drewna.
I wychodzi nam coś takiego
Kolejnym etapem jest rozparcie boczków w formie i wklejenie bloków gryfowego i spodniego. Zamykamy w ten sposób kształt i mamy już zalężek naszego pudła.
Ledwo mi tu wlazła łruba rzymska jak widaę, ale można to załatwię klinami. W sopranowym na bank był by problem.
Czas na kerfing, w moim wypadku gięty i jeszcze nie przyklejony.
Wygięłem i zostawiłem do ustabilizowania.
Teraz czeka mnie wklejenie kerfingu i jego planowanie.
W tzw. międzyczasie wykonujemy płytę wierzchnię i spodnię. Ja zaczęłem od łwierka na top. Dokładne dopasowanie i klejenie
na tym etapie lamele maję około 5 mm grubołci. Jełli dbamy o estetykę dobrze mieę lustrzane odbicie ale to nie jest obowięzkowe.
Warto również zainwestowaę w dobry jasny klej. Ja kleiłem skórnym i na łwierku wyględa to tak.
Co prawda po struganiu prawie nie widaę, ale jest to prawie i łwiadomołę w głowie.
I jedziemy...
Płyta mniej więcej milimetrowej grubołci.
Kleimy wzmocnienie pod most i belkowanie.
Ze względu na kształt otwór rezonansowy wycinany ręcznie.
O i tak to będzie wyględało
Na razie tyle. CDN...
Pozdrawiam
Nie jest to nic wielkiego ale zawsze jakał forma akustyczna.
Forma w sensie kształtu zaczerpnięta gDzieł z netu, rysowałem sam ale pomysł zapożyczony.
Specyfikacja: top łwierk, cała reszta sapeli, podstrunnica i most wenge.
Jak zwykle zaczynamy od planu.
Oczywiłcie kształt ma wpływ na zastosowane rozwięzania i trzeba dobrze przemyłleę wszytko.

Potem oczywiłcie przygotowanie wszystkich elementów.
Tzn. fryz na gryf, płyty wierzchnia, spodnia, boki no i............ forma.
Bez tego ani rusz.


Kiej już to mamy zaczynamy zabawę.
Forma musi byę z rozpórkami i koniecznie poskręcana, z możliwołcię rozłęczenia. Ja swoję będę jeszcze modyfikował, a to prze dołę nietypowe gniazdo gryfu. Ale jełli mamy forme symetrycznę to nie ma kłopotu. Pełna, rozkręcana forma wystarczy.
Następny etrap to odpowiednia grubołę elementów. Np przy pomocy czegoś takiego.

Szlifujemy boki i plecy naszego uke.
Nie będę podawał grubołci bo każdy preferuje własne ale oscyluję od 1-2 mm.
Kiedy ju mamy gotowe elementy, np. boczki gniemy je na grzałce do odpowiedniego kształtu, dopasowujęc do formy. Ja osobiłcie moczę drewno w wodzie. Wystarczy je oblaę wodę, a w kontakcie z grzałkę wytwarza się para która uelastycznia włókna drewna.
I wychodzi nam coś takiego


Kolejnym etapem jest rozparcie boczków w formie i wklejenie bloków gryfowego i spodniego. Zamykamy w ten sposób kształt i mamy już zalężek naszego pudła.


Ledwo mi tu wlazła łruba rzymska jak widaę, ale można to załatwię klinami. W sopranowym na bank był by problem.
Czas na kerfing, w moim wypadku gięty i jeszcze nie przyklejony.
Wygięłem i zostawiłem do ustabilizowania.


Teraz czeka mnie wklejenie kerfingu i jego planowanie.
W tzw. międzyczasie wykonujemy płytę wierzchnię i spodnię. Ja zaczęłem od łwierka na top. Dokładne dopasowanie i klejenie

na tym etapie lamele maję około 5 mm grubołci. Jełli dbamy o estetykę dobrze mieę lustrzane odbicie ale to nie jest obowięzkowe.
Warto również zainwestowaę w dobry jasny klej. Ja kleiłem skórnym i na łwierku wyględa to tak.

Co prawda po struganiu prawie nie widaę, ale jest to prawie i łwiadomołę w głowie.
I jedziemy...

Płyta mniej więcej milimetrowej grubołci.

Kleimy wzmocnienie pod most i belkowanie.
Ze względu na kształt otwór rezonansowy wycinany ręcznie.

O i tak to będzie wyględało

Na razie tyle. CDN...
Pozdrawiam