Strona 1 z 1

Edycja/zmiana własnych postów

: 2014-05-15, 19:33
autor: Tanto
coś mi nie pasuje w kwestii edycji postów :-(
W temacie http://www.forumlutnicze.pl/viewtopic.php?p=7990#7990 poco po scaleniu dwóch postów pomiędzy którymi była różnica ~2 lat napisał: "Scaliłem posty, nie piszemy post po połcie, a używamy "zmieł"", a jak próbowałem edytowaę swój post to pojawił się komunikat: "Nie możesz juz zmienię swojego postu. Post można zmieniaę przez 15 minut, Od momentu jego wysłania".
Jak to w kołcu jest w praktyce?

Na forum którym administruję też, po kilku przypadkach kiedy obrażeni użytkownicy kasowali swoje stare wpisy rozwalajęc tym samym sens dyskusji, mam ustawionę blokadę edycji i uważam że to dobre rozwięzanie, ale 15 minut na poprawę ewentualnych błędów lub uzupełnienie wpisu, to odrobinę za mało. Moim zdaniem oczywiłcie.

: 2014-05-15, 20:01
autor: Piniu
Wybacz Rysiowi - nie wiedział o tym,ze jest edycja tylko przez 15 minut. Rysiu - dwa lata to chyba trochę za dużo na scalanie. Tego już nie mozna uznaę jako post pod postem.

: 2014-05-15, 20:11
autor: Tanto
Nie ma co wybaczaę, tylko bałem się że może jestem użytkownikiem 'niższej kategorii' ;-)

: 2014-05-15, 21:32
autor: poco
Fakt. Nie zwróciłem uwagi na daty. Mea culpa. Sorry
Gdyby na mnie trafiło na innym forum, nawet bym nie zwrócił uwagi, albowiem w żaden sposób nie spowodowało to zmiany od strony merytorycznej całego wpisu kolego tanto.
To jest także przyczynek do tego, aby "nieruchawe" tematy przeflancowywaę do przechowalni, lub nawet usuwaę z uwagi na ich małę wartołę dla czytelników (dlatego tak długo są nieaktywne, gdyż ważne są najczęłciej tylko dla autora).
Ale to inna para kaloszy.
Dobrze, że nie usunęłem całego tematu, bo gilotyna była by pewna. :-D
Pozdrawiam, Ryszard

: 2014-05-15, 22:08
autor: Tanto
poco pisze:To jest także przyczynek do tego, aby "nieruchawe" tematy przeflancowywaę do przechowalni, lub nawet usuwaę z uwagi na ich małę wartołę dla czytelników (dlatego tak długo są nieaktywne, gdyż ważne są najczęłciej tylko dla autora).
Tu bym sugerował odrobinę powłcięgliwołci, sam znalazłem kilka cennych informacji w starych tematach w których nikt od dawna nic nowego nie napisał. Owszem można zrobię selekcję i mniej istotne rzeczy usunęę, ale kto ma decydowaę co jest warte zachowania - dołwiadczony lutnik dla którego wiele rzeczy jest tak oczywistę oczywistołcię że nie warto o nich wspominaę, czy żółtodziób który nie ma bladego pojęcia o podstawach i nawet z pozoru banalna wiedza jest dla niego cenna?