a gdyby tak grzybem potraktowaą ....

Wszystko zwięzane z lutnictwem, a nie pasujęce do innych działów

Moderator: Jan

Akysz
Posty: 10
Rejestracja: 2012-07-24, 21:49
Lokalizacja: Podbeskidzie

a gdyby tak grzybem potraktowaę ....

Nieprzeczytany post autor: Akysz »

troche wykopalisko bo 2012 ciekawy dosc artykul odnosnie skrzypek mozna by sprobowac z drewnem na gitarę
http://www.polskieradio.pl/23/266/Artyk ... usa-Grzyby
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2959
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: Piniu »

Bardzo ciekawe.
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Osobiłcie nie polecam... próbowałem zrobię tak skrzypce... drewno stało się miekkie i straciło sprężystołę. Instrument wyszedł cichutki i brzmiał jakby w środku była wata.
Tan na zdrowy rozsądek, czy A. Stradivarii zdężyłby zbudowaę wraz ze swoimi uczniami ponad 2000 instrumentów gdyby je nasączali jakimił specyfikami czy traktowali jakimił grzybami ? płyta po nasączeniu musiałaby schnaę ze dwa lata albo i więcej... przecież nie żyli po 3000 lat.
Stiopa
Posty: 32
Rejestracja: 2014-07-27, 21:39
Lokalizacja: Polska

Nieprzeczytany post autor: Stiopa »

Stradivarius miał niejako farta, bo żył w czasie małej epoki lodowcowej, dzięki czemu drewno z powodu niskiej temperatury miało bardzo małe przyrosty, czyli było gęstsze i twardsze. ęšłĽadne grzyby nie miały tu raczej nic do roboty. ;-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Wiem, że trudno stworzyę obiektywnę skalę "piękna" brzmienia, ale pytanie do lutników - czy dzisiaj nie powstaję skrzypce brzmięce równie pięknie jak nie piękniej od instrumentów Stradivariego? Znacie jakieł porównania? Nie wierzę w czary mary, dził drewno też rołnie z gęstym słojem, żywice są takie same, dokładnołę obróbki możliwa do uzyskania większa, o co chodzi?
pozdrowienia
Piotr
kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Nieprzeczytany post autor: kibic »

PiotrCh pisze:Wiem, że trudno stworzyę obiektywnę skalę "piękna" brzmienia, ale pytanie do lutników - czy dzisiaj nie powstaję skrzypce brzmięce równie pięknie jak nie piękniej od instrumentów Stradivariego? Znacie jakieł porównania? Nie wierzę w czary mary, dził drewno też rołnie z gęstym słojem, żywice są takie same, dokładnołę obróbki możliwa do uzyskania większa, o co chodzi?
Dobre pytanie :!:
ovation
Posty: 113
Rejestracja: 2010-05-21, 16:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post autor: ovation »

Zacznijmy od tego że instrumenty Stradivariego nie są najlepsze, pod względem technicznym przewyższali go Amati, pod względem dęšłwiękowym Guarneri Del Gesu (cenowo też), ale jemu udało się w miarę dobrze połęczyę obie kwestie. Na około 1000 wykonanych Dzieł dobrze brzmi niewielki procent instrumentów, maję one wartołę głównie historycznę i artystycznę oraz jako lokata kapitału. Dobrym przykładem były skrzypce "Rode" na których grał podczas ostatniego konkursu Wieniawskiego Kulibajev, skrzypce pięknie zdobione, perfekcyjnie wykonane a dęšłwięk taki sobie, co obiło się na wynikach. Skrzypce budowane współczełnie przez dobrych lutników często brzmię lepiej (nie jest to wielkie wyzwanie), no ale nie nazywaję się Stradivari.
W Szwajcarii kilka lat temu podczas konkursu lutniczego zrobiono eksperyment i podczas oceniania konkursowych skrzypiec zagrano na Stradivarim i muzycy oceniajęcy nie rozpoznali ich, powtórzono to i wynik był taki sam (komisja nie widzi ocenianych instrumentów).Stradivari ma swoich zwolenników choę od jakiegoł czasu Guarneri del Gesu jest bardziej ceniony włród muzyków. Nigel Kennedy posiada zarówno instrument Stradivariego który dostał od swojego mistrza Yehudi Menuhina(wedlug wikipedi skrzypce te otrzymał od Dorothy Jeffries... pewnie jest to jakoł powięzane skoro w 2 ęšłródłach pisze inaczej), jak i skrzypce Guarneriego del Gesu i zapytany o różnice między tymi instrumentami odpowiedział ze skrzypce Stradivariusa podporzędkowuję sobie całkowicie muzyka, natomiast Guarneri jest instrumentem przyjaznym muzykowi. A co do dęšłwięku to od kilku lat koncertuje wyłęcznie na Guarnerim.Temat jest szeroki, więc pewnie coś pominęłem, jakby coś to pytajcie. Tomasz
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Nieprzeczytany post autor: Tanto »

Czyli potwierdza się znana prawda że dobry marketing to podstawa, która pozwala wybię się ponad konkurencję nawet nie będęc lepszym ;-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4401
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post autor: PiotrCh »

Czyli można to zrozumieę tak, że i u nas w Polsce powstaję skrzypce piękniej brzmięce niż te stare Dzieła sztuki? Wartołę historyczna i kulturowa jest poza dyskusję, to jest oczywiste. Chodziło mi o instrument i jego brzmienie. To pocieszajęce, bo zawsze znajdę się koneserzy dobrego brzmienia, a jednoczełnie bez zapędów snobistycznych.
Ale media co chwilę serwuję takę papkę, a pismaki każę ludziom wierzyę, że tylko stare skrzypce graję, a nowe to trzeba grzybem potraktowaę, albo krwi do politury upułcię, żeby brzmiały ;)
pozdrowienia
Piotr
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Nieprzeczytany post autor: lutnik.pl »

Jełli chodzi o tzw. "małę epokę lodowcowę" to ona nie miała zasięgu aż do Włoch, Bułgarii, Rumunii czy Węgier (skęd Stradivari podobno czerpał drewno) więc nie mogła mieę ona wpływu na jakołę drewna. Zawsze można odwiedzię rejony koła podbiegunowego (syberia, alaska) gdzie jest bardzo zimno i usłojenie będzie bardzo gęste.
Trzeba zauważyę, że gdy Stradivari był pod silnym wpływem Amatich do ok (1680r) to jego instrumenty też nie wybijały się jakoł szczególnie dużym wolumenem.
Trening czyni mistrza.
ODPOWIEDZ