Strona 1 z 2

I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce

: 2014-08-18, 10:54
autor: lutnik.pl
Witam serdecznie :)
Tym razem zaczynam budowę skrzypiec z całołciowę płytę spodnię.
Co mogę powiedzieę o drewnie... Jest sezonowane 28lat, pochodzenie drewna to okolice szczytu góry łnieżnik. Przyrosty nie są zbyt gęste ale to żeby osięgnęę pożędanę przeze mnie barwę instrumentu. Model instrumenty oparty o skrzypce A. Stradivariego z 1710r. Lakierowanie będzie oczywiłcie standardowe, bez sztucznego postarzania.
Poszczególne etapy pracy nad instrumentem zostanę tu zamieszczone w postaci "fotorelacji".
Mam nadzieję, że komuł się przyda w stawianiu pierwszych kroków w budowie skrzypiec :)

: 2014-08-18, 11:44
autor: Piniu
Super! Brakuje tu takich relacji :) Wydzieliłem temat do odpowiedniego działu zgodnie ze strukturę forum. Zasiadam w drugim rzędzie ;)

: 2014-08-18, 13:38
autor: tomasszz
Zdecydowanie będzie to pomocne jak zacznę budowę skrzypiec dla narzeczonej :D biorę popcorn i podziwiam ;)

: 2014-08-18, 23:12
autor: lutnik.pl
Nie pokazałem jak klei się ze sobę przecięte kliny bo trochę za póęšłno wpadłem na pomysł małej fotorelacji... ale podejrzewam, że koledzy wiedzę jak to zrobię... a jełli ktoł chciałby nadrobię braki to proszę pisaę na pw.

: 2014-08-19, 20:53
autor: lutnik.pl
Zacznijmy od szablonów... na zdjęciu znajduję się szablony poprzeczne i długi szablon wzdłóżny. Pracujemy nad płytę wierzchnię (łwierk) więc także i szablony specjalnie do płyty wierzchniej. Kształt sklepienia płyty spodniej różni się dołę sporo od sklepienia płyty wierzchniej.

: 2014-08-19, 20:55
autor: lutnik.pl
I zaczynam z grubsza kształtowaę sklepienie. Zaczynam od szablony wzdłóżnego.

: 2014-08-19, 20:56
autor: lutnik.pl
Następnie z grubsza wybieram sklepienie w poprzek płyty. I oczywiłcie używam kontrolnie szablonów poprzecznych

: 2014-08-19, 20:59
autor: lutnik.pl
Teraz wybieram miejsca pomiędzy tymi dopasowanymi od szablonów. tak aby płynnie przejłę od jednego do następnego. Następny krok to wstępne wyrównanie powierzchni sklepienia strugiem liliputkiem.
I powtarzam kroki z drugiej strony płyty.
Na dzisiaj tyle :)
CDN :)

: 2014-08-19, 21:02
autor: szlifek
Witam.
A nie myłlałeł o prostej kopiarce do zgrubnych robót ?
Lub choęby o zawiercaniu na okrełlonę głębokołę ( od szablonu oczywiłcie ) - w celu złapania bazy ?
Z tego co wiem to ten i ów z lutników " skrzypcowników " tak robi.
Pozdrawiam.dodajęc - http://wood-carver.com/violins-violas-cellos.html

: 2014-08-19, 21:04
autor: lutnik.pl
Jełli chodzi o budowę samego sklepienia to przyzwyczajony jestem do ręcznej roboty i zajmuje to jakoł godzinkę.
Ale oczywiłcie wykorzystuję nawiercanie jak praktycznie każdy lutnik. Ale nawiercanie wykorzystuję do wstępnego zaznaczania grubołci płyty

: 2014-08-19, 21:30
autor: szlifek
Witam.
Tak też sobie pomyłlałem - wprawa i dobre dłutka :mrgreen:
O nawiercaniu i kopiarce to napisałem raczej jako sygnał dla innych Kol. - że i tak można.
Jak ktoł wprawy nie ma to wiadomo - jeden ruch i po materiale .
Pozdrawiam.

: 2014-08-19, 23:46
autor: lutnik.pl
Dlatego ważne aby dłuta były jak najostrzejsze. Wtedy nie trzeba wkładaę dużo siły w prace dłutem i mniejsze ryzyko uszkodzenia materiału.

: 2014-08-20, 00:09
autor: TeEn
ęšłĽyłkowanie widzę robisz na poczętku. Możesz opowiedzieę jak głęboko wchodzi w materiał i czym wykonujesz kanał?

A' propos dłut.
Mój nauczyciel rzeęšłbienia wspominał swojego nauczyciela, który kazał mówię na siebie 'mistrz' i zdanie które powtarzał brzmiało tak:
"Narzędęšłmusi byę ostry, bo albo się zatniesz albo Ci popsuje."
Ja sie przekonałem o tej prawdzie nie raz - na szczęłcie tylko dwa razy na dłoni :)

: 2014-08-20, 06:19
autor: shopiK
Obserwuję z zapartym tchem.

I muszę poęwiczyę ostrzenie dłut...

: 2014-08-20, 08:45
autor: lutnik.pl
Rowek pod żyłkę robię na głębokołę samej żyłki.... lepiej nie zapuszczaę się głębiej bo osłabimy materiał.
Jełli chodzi o wstawianie żyłki to tak:
najpierw przygotowuję krawędęšłpłyty aby na całym obwodzie miała jednakowę grubołę (wg księżki Kamiłskiego jest to 4,2mm ).
Następnie w ruch idzie znacznik do żyłki. Na całym obwodzie zaznaczam sobie tym znacznikiem jak przebiegaę będzie żyłka. Następnie biorę skalpel i po łladach znacznika zaczynam wycinaę rowek pod żyłkę. Po wycięciu pewnego odcinka wygrzebuję materiał z rowka tzw. wyżynakiem do żyłki i sprawdzam głębokołę, wpuszczał krótki kawałek żyłki. I tak cały rowek. A na koniec czyłcimy rowek drobnym papierkiem łciernym (np 500).

Shopik.... ostrzenie dłut wbrew opinii powszechnej nie jest takie trudne. trzeba mieę odpowiedni kamieł.... ja osobiłcie używam sztucznego kamienia japołskiego, ten kamieł jest dwustrunny o gradacjach 1000/6000. Jest to wodny kamieł i stale go przechowuję w wodzie i pięknie ostrzy wszelkie narzędzia, które da się ostrzyę na kamieniu. Jełli dłuto goli włosy to znak, że jest już odpowiednio ostre :D takim narzędziem pracuję się przyjemnie i co najważniejsze precyzyjnie.

[ Komentarz dodany przez: Piniu: 2014-08-20, 15:25 ]
Przeniosłem posty o ostrzeniu do nowego watka. I jak mi jeszcze ktoł taki długi offtop zrobi...